Mocny początek Warty Poznań
Na początku spotkania zarysowała się delikatna przewaga gospodarzy. Już w 3. minucie Warta stworzyła sobie dogodną okazję do zdobycia gola po rzucie wolnym. Stały fragment gry wykonywał Marcel Stefaniak, który technicznym strzałem w lewy róg bramki nie dał Karolowi Szymkowiakowi żadnych szans.
Podopieczni trenera Pozorskiego po stracie bramki nie potrafili odpowiedzieć w przekonujący sposób. W ich grze brakowało konkretów - próbowali budować akcje od tyłu, jednak gospodarze skutecznie im to uniemożliwiali. W 19. minucie Marcel Zylla znakomicie odnalazł się w polu karnym, wykorzystał dokładne dośrodkowanie jednego z partnerów i głową skierował piłkę do siatki. Od 20. minuty Sokół przegrywał już 0:2.
Warta napierała, a w 23. minucie Filip Waluś otrzymał piłkę około 30 metrów od bramki, podprowadził ją i uderzył zza pola karnego. Futbolówka minimalnie przeleciała nad poprzeczką bramkarza Sokoła. Z czasem goście zaczęli coraz częściej atakować i na dłużej przenieśli grę na połowę Warty. W 32. minucie Sokół egzekwował rzut wolny z okolic pola karnego, jednak strzał głową pewnie wyłapał Leo Przybylak.
Kilka minut później, w 38. minucie, bramkarz Warty popisał się kapitalną interwencją, broniąc groźny strzał z piątego metra. Sokół był bardzo bliski zdobycia kontaktowego gola jeszcze przed przerwą i dopiął swego. W 43. minucie goście wyprowadzili szybką kontrę, a piłkę otrzymał Oskar Kubiak. W pierwszej chwili wydawało się, że młody zawodnik spóźnił podanie do partnera na prawej stronie, jednak 18-letni napastnik zdecydował się na mocne uderzenie z około 25 metrów. Strzał kompletnie zaskoczył wszystkich - piłka wpadła w lewy róg bramki i do przerwy było już tylko 2:1.
Nerwy do samego końca. Warta z historycznym zwycięstwem
Po zmianie stron goście rozpoczęli bardzo energicznie. Już w 47. minucie rzut wolny wykonywał Konrad Kargul-Grobla, lecz piłka minimalnie minęła bramkę strzeżoną przez Leo Przybylaka. Trzy minuty później odpowiedziała Warta. Gospodarze wyprowadzili atak pozycyjny, a Filip Waluś dośrodkował w pole karne z prawej strony. Tam znakomicie odnalazł się Marcel Stefaniak, który precyzyjną główką umieścił futbolówkę w siatce, przywracając Warcie dwubramkowe prowadzenie.
Podopieczni trenera Tokarczyka wciąż stwarzali zagrożenie, zwłaszcza po dośrodkowaniach w pole karne. Takie wrzutki siały sporo zamieszania w szeregach defensywy gości. W 63. minucie zawodnik Sokoła Kleczew - Nikodem Stachowicz, wprowadzony na boisko zaledwie chwilę wcześniej, wywalczył rzut rożny. Po dośrodkowaniu piłka została przedłużona głową na dalszy słupek, gdzie z bliskiej odległości do siatki wpakował ją nie kto inny jak wychowanek Lecha Poznań - Nikodem Stachowicz.
Od tego momentu obie drużyny szukały swoich okazji, choć to goście prezentowali się lepiej w fazach przejściowych i kreowali więcej sytuacji. Ostatecznie spotkanie zakończyło się zwycięstwem Warty Poznań 3:2, która wygrała trzeci mecz z rzędu.
Ostatni raz Warta Poznań mogła cieszyć się z trzech ligowych zwycięstw z rzędu w sezonie 2019/2020. Miało to miejsce w Fortuna 1. Ldze. Zieloni rozpoczęli tę serię 23 listopada, pokonując GKS Bełchatów. Następnie, 1 grudnia, wygrali 3:0 z Wigrami Suwałki, a 2 marca 2020 roku odnieśli kolejne przekonujące zwycięstwo - tym razem również 3:0, nad Radomiakiem Radom.
Warta Poznań - Sokół Kleczew 3:2 (2:1)
Bramki: Stefaniak 3. 50., Zylla 19. - Warta - Kubiak 43., Stachowicz 65. - SokółWarta: Przybylak - Lepczyński (69. Jakubowski), Wojcinowicz, Avdeev - Rychert (57. Zalewski), Kumoch (86. Steblecki), Niedzielski (57. Dziedzic), Stefaniak - Zylla (57. Szymanek), Smoczyński, Waluś
Sokół: Szymkowiak - Kargul-Grobla, Kaptur (79. Janiszewski), Bartosiak, Zimmer, Kubiak, Laskowski (52. Kulawiak), Śliwa - Kubacki (46. Wandachowicz), Sangowski (62. Stachowicz), Retlewski
Kartki: Rychert 30., Lepczyński 36., Avdeev 80., Jakubowski 87., Wojcinowicz 90. - Warta - Wandachowicz - 46. - Sokół
Sędziował: Patryk Świerczek - Brzesko
Komentarze (0)