reklama

To był prawdziwy koncert! Lech Poznań zdemolował Widzew Łódź. Zobaczcie oceny zawodników Kolejorza

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Przemysław Szyszka

To był prawdziwy koncert! Lech Poznań zdemolował Widzew Łódź. Zobaczcie oceny zawodników Kolejorza - Zdjęcie główne

Lech Poznań wygrał z Widzewem Łódź. Zobaczcie, jak oceniliśmy lechitów | foto Przemysław Szyszka

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Piłka nożnaLech Poznań po 56 dniach wrócił do ligowych zmagań. Podopieczni trenera Nielsa Frederiksena w ostatni dzień stycznia podejmowali Widzew Łódź w ramach 19. kolejki PKO BP Ekstraklasy. W kadrze Kolejorza zabrakło Radosława Murawskiego, Patrika Walemarka, Filipa Dagerstala oraz Joela Pereiry. Ten ostatni niespodziewanie wypadł ze składu na wskutek urazu. Lech Poznań wygrał spotkanie z Widzewem Łódź 4:1 i umocnił się na pozycji lidera. Zobaczcie, jak oceniliśmy lechitów.
reklama

Kolejorz szybko objął prowadzenie

Spotkanie nie zaczęło się najlepiej dla Lecha Poznań – już w drugiej minucie piłka wpadła do bramki strzeżonej przez Bartosza Mrozka. Stadion na moment zamarł, ale chwilę później kibice odetchnęli z ulgą – analiza VAR wykazała spalonego, więc wynik wciąż pozostawał bezbramkowy.

Kolejorz nie zamierzał czekać z odpowiedzią. Podopieczni Nielsa Frederiksena natychmiast ruszyli do ataku, a błysk geniuszu pokazał Afonso Sousa. Po serii efektownych zwodów zwiódł defensorów rywali i z ostrego kąta posłał piłkę do siatki, dając Lechowi prowadzenie.

Gol rozpalił nie tylko emocje, ale i trybuny. Kibice odpalili race, co spowiło stadion gęstym dymem i zmusiło sędziego do chwilowego przerwania gry.

reklama
Rozwiń

Po wznowieniu spotkania Lechici wciąż dyktowali warunki. W 22. minucie Gisli Thordarson popisał się kapitalnym uderzeniem, ale Rafał Gikiewicz końcówkami palców zdołał sparować piłkę na rzut rożny.

Lech kontrolował przebieg meczu i konsekwentnie kreował kolejne sytuacje. Tuż przed przerwą Mikael Ishak podwyższył prowadzenie, pakując piłkę do siatki w doliczonym czasie pierwszej połowy. Gospodarze schodzili do szatni z zasłużoną, dwubramkową zaliczką, a trybuny eksplodowały radością.

Bramka stadiony świata Afonso Sousy

Po zmianie stron gospodarze błyskawicznie powiększyli swoją przewagę. Afonso Sousa huknął z dystansu w samo okienko, a piłka zatrzepotała w siatce, nie dając bramkarzowi najmniejszych szans. Stadion oszalał z radości, a Lech prowadził już 3:0.

reklama

Radość Kolejorza nie trwała jednak długo. Widzew odpowiedział niemal natychmiast – Samuel Kozlovsky wykorzystał swoją okazję i pewnym strzałem pokonał Bartosza Mrozka. Mieliśmy 3:1.

Obie drużyny nie zamierzały odpuszczać i raz po raz kreowały groźne sytuacje podbramkowe. Bartosz Mrozek kilkukrotnie musiał ratować swój zespół, a w 71. minucie popisał się fenomenalną interwencją, parując strzał głową jednego z graczy Widzewa. Goście naciskali, desperacko szukając kontaktowego trafienia, ale defensywa Lecha trzymała się mocno.

To jednak Kolejorz zadał ostateczny cios. W końcówce meczu Daniel Håkans w fantastycznym stylu wdarł się w pole karne, a Mikael Ishak znalazł się tam, gdzie powinien – idealnie ustawiony, uderzył głową z bliskiej odległości i przypieczętował zwycięstwo Lecha.

reklama

Chwile później kibice mogli zobaczyć wyjątkowy moment – w 86. minucie na boisku zameldował się kolejny wychowanek klubu, Sammy Dudek, który zadebiutował w pierwszym zespole, zastępując Ishaka.

Do końcowego gwizdka wynik nie uległ już zmianie. Lech Poznań pewnie triumfował 4:1, umacniając swoją pozycję lidera i pokazując, że w walce o mistrzostwo liczy się bardzo poważnie.

Oceny zawodników Lecha Poznań:

  • Bartosz Mrozek - 7 - Był pewny, nie popełniał większych błędów. Poprawnie rozprowadzał piłkę. Nie udało mu się jednak zachować czystego konta. Niemniej, w drugiej połowie zaliczył kilka udanych interwencji, a w 71. minucie wyciągnął się jak struna, broniąc strzał jednego z zawodników gości. 
  • Rasmus Carstensen - 7 - Nowy nabytek Lecha Poznań godnie zastąpił Joela Pereirę. Pokazywał się z przodu, zamykał akcje ofensywne i kontrolował grę w defensywie. Nie miał również problemów z upilnowaniem rywali.
  • Bartosz Salamon - 6 (zmieniony w 68. minucie) - Zagrał poprawnie, nie wyróżnił się niczym szczególnym. Dobrze współpracował z Douglasem. Zastąpił go Antonio Milić.
  • Alex Douglas - 7 - Najsilniejszy punkt całej defensywy Lecha Poznań. Uprzedzał rywala, wygrywał pojedynki w powietrzu i często naprawiał błędy kolegów.
  • Michał Gurgul - 5 (zmieniony w 86. minucie) - Zanotował kilka strat i niecelnych podań. Nie popełnił poważnego błędu, ale młody obrońca Lecha Poznań nie pokazał niczgo szczególnego. W drugiej połowie nie trafił czysto w piłkę i niewiele brakowało, a Widzew miałby 100% sytuacje. Na całe szczęście w porę zainterweniował Alex Douglas. 
  • Gisli Thordarson - 7 - Pokazał, że dysponuje ogromnym przeglądem pola. Był bardzo aktywny, pewnie czuł się z piłką przy nodze. Umiejętnie rozgrywał futbolówkę. 
  • Antoni Kozubal - 6 - Włożył dużo pracy w tym meczu. Umiejętnie zabezpieczał środek pola.
  • Afonso Sousa - 9 (zmieniony w 79. minucie) - To był jego dzień. Portugalczyk strzelił dwie śliczne bramki i był po prostu najlepszy na boisku.
  • Filip Jagiełło - 5 (zmieniony w 68. minucie) - Prawdę mówiąc był najsłabszy na boisku. Nie umiał się odnaleźć, był niedokładny. Nie grał na początku na swojej pozycji, ale pokazywał się już z lepszej strony. 
  • Mikael Ishak - 8 (zmieniony w 86. minucie) - W pierwszej połowie często się cofał na własną połowę, próbując rozegrać piłkę i nie zawsze mu się to udawało. Pod koniec pierwszej połowy strzelił gola. W drugiej połowie był aktywny w polu karnym Widzewa i strzelił drugiego gola po podaniu Daniela Hakansa. Kapitan Lecha Poznań rozegrał dobry mecz. 
  • Daniel Hakans - 8 - Dynamiczny, pokazywał się na lewej stronie. Udowodnił w tym spotkaniu, że jest szybkim zawodnikiem. Swój najlepszy, jak do tej pory, mecz w Lechu okrasił dwiema asystami.
  • Ali Gholizadeh - zbyt krótko, by móc go ocenić (wszedł w 68. minucie)
  • Antonio Milic - zbyt krótko, by móc go ocenić (wszedł w 68. minucie)
  • Bryan Fiabema - zbyt krótko, by móc go ocenić (wszedł w 79. minucie)
  • Sammy Dudek - zbyt krótko, by móc go ocenić (wszedł w 86. minucie)
  • Maksymilian Pingot - zbyt krótko, by móc go ocenić (wszedł w 86. minucie)

reklama
reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama
logo