To nie czas na eksperymenty
Czwartkowy wieczór był dla Lecha Poznań jednym z najbardziej rozczarowujących momentów ostatnich lat. Porażka 1:2 z Lincoln Red Imps - mistrzem Gibraltaru, wstrząsnęła kibicami, którzy nie ukrywają frustracji wobec decyzji Nielsa Frederiksena o wystawieniu mocno zrotowanego składu. Duński szkoleniowiec po meczu tłumaczył, że chciał dać szansę zawodnikom, którzy dotychczas grali mniej, zaznaczając przy tym, że mimo wszystko powinni zaprezentować się znacznie lepiej.
W starciu z Legią nie ma już jednak miejsca na eksperymenty - trener Kolejorza musi postawić na najmocniejszą jedenastkę. Lechici wrócili do Polski w piątek po południu, po porannym treningu na Gibraltarze. W sobotę o godzinie 13:00 odbyli ostatnie zajęcia w Poznaniu, a następnie wyruszyli w drogę do Warszawy.
Przewidywana wyjściowa jedenastka Lecha
W bramce zobaczymy Bartosza Mrozka, który mimo kilku błędów na Gibraltarze, od początku sezonu cieszy się pełnym zaufaniem trenera. Na lewej obronie zagra Michał Gurgul, wypoczęty po czwartkowym meczu, gdy jego miejsce zajął Joao Moutinho. Środek defensywy stworzą Antonio Milić i Alex Douglas, którzy starcie z mistrzem Gibraltaru również oglądali z ławki rezerwowych. Na prawej stronie obrony wystąpi Joel Pereira, który prezentuje zdecydowanie lepszą formę od rozczarowującego Roberta Gumnego.
W środku pola Frederiksen zapewne postawi na duet Antoni Kozubal - Timothy Ouma. Przed nimi, na pozycji ofensywnego pomocnika, zagra Filip Jagiełło, którego występ zależy od powrotu do pełni zdrowia po grypie. Mimo wszystko, jego obecność w niedzielnym spotkaniu jest bardzo prawdopodobna.
Na skrzydłach pojawią się Luis Palma i Leo Bengtsson, a ofensywę zamknie Mikael Ishak. Kapitan Kolejorza wraz z Honduraninem są największą nadzieją Kolejorza na bramki w prestiżowym starciu. Mecz odbędzie się w niedzielę o godzinie 20:15.
Przewidywany skład Lecha Poznań na mecz z Legią Warszawa: Mrozek - Pereira, Douglas, Milić, Gurgul - Kozubal, Ouma - Palma, Jagiełło, Bengtsson - Ishak.
Komentarze (0)