Pierwotnie planem Lecha Poznań na poszerzenie rotacji na lewej obronie było sprowadzenie klubowego kolegi Joao Moutinho jeszcze z czasów Spezii - Arkadiusz Reca. Jednak na ostatniej prostej transfer ten ostatecznie nie doszedł do skutku z powodu wątpliwości działaczy Kolejorza, co do zdrowia byłego gracza Wisły Płock. Po tej sytuacji błyskawicznie skoncentrowano się na pozyskaniu Joao Moutinho - lewego obrońcy Jagiellonii Białystok, który po rocznym wypożyczeniu powrócił do Spezii.
Działacze Lecha Poznań od początku letniego okna transferowego wykazywali zainteresowanie usługami Portugalczyka. Podobnie jak Raków Częstochowa i Legia Warszawa, co tylko podkreślało jakość zawodnika, którym interesowały się największe polskie kluby. Moutinho ma wiele atutuów zarówno w defensywie, jak również w ofensywie, co czyni go wszechstronnym graczem na lewej stronie boiska.
W obronie wykazuje się sporą agresywnością przy przechwytach, o czym świadczy liczba zebranych aż dziewięciu, żółtych kartek w PKO BP Ekstraklasie. Ta nieustępliwość, zaciekłość i determinacja w grze bez piłki w szczególności w doskoku, pasuje do filozofii Nielsa Frederiksena, którą pokazywał w pierwszej części poprzedniego sezonu. Wtedy zespół Duńczyka podchodził wysoko do rywali w obronie i wywierał na nich duży nacisk. Przeciwnicy byli wręcz wypychani z połowy boiska należącej do Lecha. Joao Moutinho ma szanse dobrze sprawdzić się w tej kwestii.
Zawodnik pasuje także do ofensywnego stylu gry Lecha Poznań. Jego atuty są szczególnie widoczne w ataku pozycyjnym, kiedy zespół musi przełamać głęboko ustawione zasieki obronne. Moutinho potrafi zrobić różnicę pod polem karnym rywali głównie dzięki swoim precyzyjnym dośrodkowaniom lub przeszywającym linię obrony podaniom po ziemi. Ponadto stanowi też dobrą opcję dla Nielsa Frederiksena przy stałych fragmentach gry i pasuje do sposobu budowania akcji przez Kolejorza. W całym poprzednim sezonie odnotował trzy asysty w Ekstraklasie i jedną w Lidze Konferencji Europy.
Działaczy Lecha Poznań w kontekście Joao Moutinho przekonywała też jego stała forma, brak częstych kontuzji i regularna gra. Zawodnik opuścił tylko sześć spotkań w całym sezonie Ekstraklasy, z czego dwa z nich były spowodowane zawieszeniem za żółte kartki. Poza tym niemal wszystkie mecze w polskiej lidze rozegrał w pełnym wymiarze czasowym. Tak samo było w Lidze Konferencji Europy oraz kwalifikacjach do Ligi Europy i Ligi Mistrzów. W przeciągu roku Moutinho zagrał 3,7 tys. minut, skutecznie łącząc grę na wielu frontach: w Ekstraklasie, europejskich pucharach i Pucharze Polski. Jego doświadczenie w tej kwestii było bardzo ważne dla Lecha Poznań w kontekście transferu.
Przyjście Portugalczyka ma także pomóc Michałowi Gurgulowi. Polak otrzymałby jakościowego konkurenta do walki o pierwszy skład, a ponadto Moutinho mógłby skutecznie zastąpić 19-latka na dłużej w przypadku spadku jego formy - a takie sytuacje się już zdarzały w poprzednim sezonie. Dodatkowo jest to piłkarz pasujący stylistycznie do gry Gurgula, choć należy zauważyć, że były piłkarz Jagiellonii gra jeszcze bliżej linii bocznej boiska niż młodzieżowiec Lecha Poznań.
Umiejętności gry w defensywie, którymi dysponuje były piłkarz Spezii pomogłyby także w rozwoju Gurgula w bronieniu dostępu do własnej bramki. Moutinho potrafi dobrze kontrolować sytuację za swoimi plecami, główkować i zapewniać przewagę w pojedynkach dzięki swojej sile fizycznej. Reprezentant Polski mógłby zatem wyciągnąć sporo wniosków ze wspólnej gry z 27-letnim Portugalczykiem.
Według ustaleń Tomasza Włodarczyka z portalu "Meczyki.pl" w środę były zawodnik Jagiellonii Białystok ma przejść testy medyczne. Jeśli wszystko pójdzie po myśli działaczy Kolejorza, Joao Moutinho wkrótce dołączy do Lecha Poznań na zasadzie transferu definitywnego.
Komentarze (0)