Lech Poznań najpierw pokonał Górnik Zabrze 2:0, nastepnie przegrał z Widzewem Łódź 1:2, a w minioną sobotę wrócił na zwycięskie tory, wygrywając z Lechią Gdańsk 3:1. Z kolei Raków Częstochowa odniósł zwycięstwo z Motorem Lublin 2:0, a potem niespodziewanie uległ Cracovii 0:1. W poprzedniej kolejce podopieczni Marka Papszuna pokonali GKS Katowice 1:0.
Bez wątpienia będzie to trudne spotkanie. Raków to dobry zespół, szczególnie bez piłki, stosują agresywny pressing i robią to z intensywnością. Musimy sobie z tym poradzić, ale jednocześnie myślę, że mamy duże możliwości i poprawiliśmy się w wielu aspektach
- powiedział Niels Frederiksen.
W ubiegłym sezonie przy Bułgarskiej Kolejorz wygrał aż 4:1, ale w marcu w Częstochowie doznał dotkliwej porażki 0:4, dlatego poznaniacy mają ochotę na rewanż.
Wiemy, że to bardzo dobra drużyna, jedna z najlepszych w Polsce. Na pewno będzie to inne spotkanie niż w poprzednim sezonie. Nie mogę się doczekać. Żyjemy, aby grać w takich dobrych i trudnych meczach i myślę, że będzie to także fajne spotkanie dla kibiców
- przyznał Dino Hotić, który w tym sezonie ma już dwie bramki i jedną asystę.
Co ciekawe, w trzech z ostatnich czterech meczach Ekstraklasy pomiędzy Lechem a Rakowem padały co najmniej trzy gole, dlatego kibice mogą spodziewać się interesującego spotkania. Hit 4. kolejki odbędzie się w piątek, 9 sierpnia, o 20:30. Mecz poprowadzi Szymon Marciniak.
Komentarze (0)