Marzec i kwiecień mijają Warcie Poznań pod znakiem wymagających starć z drużynami z górnej części tabeli. Ryszard Tarasiewicz nie ma najłatwiejszego wejścia do nowego klubu, biorąc pod uwagę rangę przeciwników, którzy rywalizowali w ostatnim czasie z drużyną z Grodziska Wielkopolskiego. Polonia Warszawa, Znicz Pruszków i Wisła Kraków to drużyny, które chcą za wszelką cenę utrzymać się w barażach o awans do Ekstraklasy, natomiast Arka Gdynia to niepodważalny dominator tegorocznych rozgrywek. Na tym etapie rywalizacji wyraźnie czuć, jak ważne były rewanżowe spotkania ze Stalą Stalowa Wola, czy Stalą Rzeszów. Warta nie sięgnęła wtedy po komplet punktów i kto wie, czy gdyby historia potoczyłaby się inaczej, teraz Zieloni mieliby spokojniejszą sytuację w walce o utrzymanie.
Aktualne wydarzenia w otoczeniu Warty można ująć krótko: siła złego na jednego. Niedość, że na ich rozkładzie jazdy znajdują się renomowane kluby to w dodatku tylko w ostatnich sześciu dniach Zieloni, włącznie z nadchodzącym piątkiem, będą musieli rozegrać trzy mecze. Na szczęście dla nich tylko jeden z nich, przeciwko Arce Gdynia, został rozegrany na wyjeździe. Nadchodzące spotkanie z Górnikiem Łęczna odbędzie się w Grodzisku Wielkopolskim, 11 kwietnia o godzinie 20:30.
Górnik Łęczna, mimo iż na tle dotychczasowych rywali zajmuje zaledwie ósme miejsce w lidze, złapał teraz dobrą formę. Od trzech spotkań pozostaje niepokonany, a na wyjeździe wygrał pięć z 13 spotkań, przegrywając trzy razy. W tym sezonie na obcych terenach jest jedną z zaledwie pięciu drużyn, które osiągnęły pułap 20 zdobytych goli w Betclic 1. lidze. Warta natomiast znalazła się w wąskim gronie sześciu drużyn, które... wpuściły conajmniej 20 goli na własnym stadionie. Piątkowy mecz zapowiada się zatem jako zderzenie dwóch różnych stylów.
Ponadto Zielonym brakuje jednego podstawowego elementu do tego, by odnosić zwycięstwa w rundzie wiosennej: ataku. Po wznowieniu rozgrywek zespół z Grodziska Wielkopolskiego zdobył zaledwie trzy bramki w ośmiu starciach, a jedna z nich padła w debiutanckim spotkaniu nowego trenera - Ryszarda Tarasiewicza - przeciwko Polonii Warszawa. Górnik Łęczna ma tych trafień dwa razy więcej. Mimo to w ostatnim starciu z jedną z najgorszych drużyn w tym sezonie - Kotwicą Kołobrzeg - zaliczyli bezbramkowy remis.
Gdy mowa o ofensywie piątkowych rywali Warty, jej piłkarze szczególną uwagę będą musieli zwrócić na Przemysława Banaszaka. To czwarty najlepszy strzelec rozgrywek z 13 golami na koncie, a jego dobra forma na wiosnę służy Górnikowi. W ostatnich pięciu rozegranych meczach zdobył trzy gole, a dwa z nich przyczyniły się do podwyższenia zwycięstwa. Jego dyspozycja powinna być szczególnie obiektem uwagi defensorów Warty, którzy mają ostatnimi czasy niemałe problemy pod własnym polem karnym.
Ostatni mecz pomiędzy Wartą Poznań, a Górnikiem Łęczna zakończył się podziałem punktów, a fani Zielonych mają nadzieję, że przynajmniej tyle uda się im zgarnąć w piątkowy wieczór w Grodzisku Wielkopolskim. Jeżeli zespół trenera Tarasiewicza przegra swoje spotkanie, a Kotwica pokona Miedź Legnicę, Warta będzie tracić cztery punkty do bezpiecznej strefy. Natomiast, jeśli Pogoń Siedlce zgarnie pełną pulę przeciwko Zniczowi Pruszków, będzie tracić do Zielonych w przypadku ich porażki tylko dwa oczka. Presja na barkach zespołu Ryszarda Tarasiewicza jest zatem bardzo duża przed meczem z Górnikiem Łęczna.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.