reklama

Warta Poznań przekazuje ważne informacje dla kibiców przed inauguracyjnym meczem na swoim obiekcie. Co warto wiedzieć?

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Michał Korek

Warta Poznań przekazuje ważne informacje dla kibiców przed inauguracyjnym meczem na swoim obiekcie. Co warto wiedzieć? - Zdjęcie główne
Zobacz
galerię
9
zdjęć

Warta Poznań już w niedzielę zrealizuje historyczny powrót do domu. | foto Michał Korek

reklama
Udostępnij na:
Facebook
Piłka nożnaHistoryczna chwila dla Warty Poznań zbliża się wielkimi krokami. Już w najbliższą niedzielę po sześciu latach Zieloni powrócą na Drogę Dębińską, by zagrać inauguracyjny mecz na własnym terenie przeciwko Zagłębiu Sosnowiec w ramach rozgrywek Betclic 2. ligi. Stadion przez długi czas nie gościł tak wielu kibiców na meczu piłkarskim, a zatem przybywającym fanom z pewnością przydadzą się informacje organizacyjne w kontekście planowania dotarcia na historyczny mecz.
reklama

Przedstawiciele Warty Poznań informują w pierwszej kolejności o tym, jak najlepiej dostać się na stadion przy Drodze Dębińskiej. W szczególności w dniu meczowym zaleca się podróż komunikacją miejską, aby jak najskuteczniej i najoszczędniej dotrzeć na niedzielny mecz o godzinie 16:00. Wokół stadionu naturalnie znajdują się parkingi, gdzie można zostawić samochód, jednak przedstawiciele klubu sugerują właśnie dojazd komunikacją miejską w związku z ogromnym zainteresowaniem meczem. 

Kibice zarówno gospodarzy jak i gości będą mogli dojechać na stadion od strony Drogi Dębińskiej. Autokar z piłkarzami drużyny gości, jak również pojazdy należące do delegatów i obserwatorów będą mogły zaparkować od innej strony na specjalnie przygotowanych miejscach. Stadion jest na tyle dobrze wyposażony, że na niego mogą wejść również kibice z niepełnosprawnościami, którzy znajdą miejsca siedzące tuż przy boisku. Przedstawiciele klubu przekonują również, że na zgromadzonych fanów czekać będą punkty gastronomiczne w różnych częściach stadionu, jak również sklepy z pamiątkami. 

reklama

Dla kibiców gospodarzy przeznaczona zostanie główna trybuna biegnąca wzdłuż boiska, natomiast kibice gości będą mogli zasiąść w specjalnym, zamkniętym sektorze. Tam również uwzględniono miejsca dla osób z niepełnosprawnościami. Na trybunę gości prowadzi odosobnione wejście. 

Piotr Komorowski - rzecznik Warty Poznań - informował przed spotkaniem, jakie atrakcje będą czekać na kibiców przed rozpoczęciem meczu. Z tego powodu zachęca zgromadzonych do przyjścia na obiekt nieco wcześniej niż na sam początek meczu.

-  Mecz zacznie się o 16:00 natomiast już od 15:30 odbędą się bardziej oficjalne wydarzenia. Cały czas będą trwały animacje dla dzieci, będą stanowiska gastronomiczne, a także sklep. Na początku tuż przed meczem będzie krótkie przemówienie Bartłomieja Farjaszewskiego, który jest takim ojcem chrzestnym tego stadionu. To dzięki jego finansowaniu powstała trybuna i kontenery. Potem zaczniemy mecz, a w przerwie będzie chwila dla Dagmary Zawadzkiej, co stanowi uhonorowanie sukcesów żeńskiej sekcji Warty. Mistrzem ceremonii będzie Szymon Mierzyński, a przewidujemy także dodatkowe niespodzianki. Wszystko będzie okraszone atrakcjami dla dzieci i będziemy się starać, żeby ta oprawa była wyjątkowa - informował Piotr Komorowski.

reklama

Pomimo tego, że na mecz Warty Poznań wyprzedano wszystkie bilety, rzecznik klubu nie wykluczył opcji dodania do otwartej sprzedaży kolejnych biletów, co może się wydarzyć dziś lub jutro. Informacje na ten temat pojawią się w klubowych social-mediach. Zaproszono na to wydarzenie byłych piłkarzy, a także przedstawicieli władz miasta i regionu. 

Mecz z wiadomych względów cieszy się sporym zainteresowaniem, ale prezes Warty Poznań - Artur Meissner - zachęca również do przychodzenia na kolejne spotkania. Z punktu widzenia poziomu ich prestiżu, fanom poznańskiej ekipy nie powinno brakować emocji. 

- Bardzo się cieszymy, że klub wraca do domu po tych latach tułaczki. Wierzymy, że ten mecz z wielu powodów będzie świętem. Przygotowujemy dodatkowe atrakcje i wierzymy, że zawodnicy, aura pogodowa i kibice sprawią, że to wydarzenie będzie tym rzeczonym świetem. Będzie to grono skromne, bowiem stadion może pomieścić tylko 740 naszych kibiców, ale to będzie towarzystwo tych ludzi, którzy bardzo na to czekali i zostały uhonorowane za ich pracę. Nawet, jeśli komuś nie udało się przyjść na ten mecz, to zachęcam do przychodzenia na kolejny. We wrześniu zagramy jeszcze w Pucharze Polski z Polonią Bytom, a także czekają nas derby Wielkopolski z Sokołem Kleczew. Wierzymy, że ten obiekt będzie się wypełniał, a infrastruktura będzie się rozwijać, żeby więcej kibiców mogło na ten stadion przychodzić - przekonywał prezes klubu, Artur Meissner. 

reklama

Popularność niedzielnego spotkania i wysoka frekwencja pozwala myśleć optymistycznie w kontekście najbliższej przyszłości Warty Poznań. Andrzej Żurawski, który z Zielonymi jest związany od blisko 60 lat podkreśla, że budowa nowego obiektu może stanowić atut klubu także w kontekście umocnienia tożsamości. Zwraca uwagę na to, że wyjazdy do Grodziska Wielkoplskiego mogły utrudnić funkocjonowanie bazy kibicowskiej. Tymczasem teraz, gdy klub wrócił do Poznania, Warta ma większe możliwości, by przyciągać na swoje mecze nowych kibiców.

- Myślę, że wraz z powrotem na własny obiekt Warta Poznań wzmacnia swoją tożsamość. To dotyczy przede wszystkim kibiców. Byliśmy w Ekstraklasie cztery sezony, ale przez ten czas straciliśmy też fanów, bo w porywach stadion w Grodzisku zapełniał się, gdy były mecze z czołówką. Jednak uciążliwość dotarcia na te mecze sprawiła, że część kibiców odzwyczaiła się od przychodzenia na mecze Warty. Mam nadzieję, że w niedalekiej przyszłości to się zmieni, na co pozwoli także rozbudowa obiektu przy Drodze Dębińskiej. Jest zapotrzebowanie na Wartę tylko trzeba odbudować bazę kibicowską. To może nastąpić tylko dzięki wynikom sportowym - przekonuje Andrzej Żurawski, wieloletni szkoleniowiec Warty Poznań.

reklama

Zasłużony szkoleniowiec podkreślał także, że atmosfera "Ogródka" powinna sprzyjać młodym zawodnikom, bowiem większość z nich nie ma doświadczenia w graniu na większych arenach. Piłkarze będą mieli zatem komfortowe warunki do gry w związku z rodzinnym i przyjacielskim klimatem. Trema i presja nie powinna zatem zaszkodzić podopiecznym trenera Tokarczyka, a wręcz przeciwnie. 

Prezes Meissner zapewnia jednak, że klub nie zamierza osiadać na laurach i wkrótce planowany będzie także rozwój infrastruktury wokół Warty Poznań.

- Nie będziemy rezygnować z naszych marzeń i planów, żeby powstała infrastruktura na standardy XXI wieku - oczywiście skromna, ale żeby warunki się poprawiały. Będziemy się starać o rozbudowę trybun i zwiększenie miejsc, a także, by zbudować budynek klubowy, który będzie spełniał wymogli licencyjne. Zaprojektowaliśmy go, mamy pozwolenie na budowę i będziemy cały czas zabiegać o to, żeby środki zostały uruchomione, by zrealizować tę inwestycję. Rozpoczniemy też działania wokół boiska. Oczywiście, jeśli wrócilibyśmy do pomysłu budowy trybuny, która miałaby jakieś zaplecze to też jesteśmy na to otwarci. Kolejna rzecz, która teraz powstaje i mam nadzieje, że zostanie zrealizowana zgodnie z terminarzem to boiska treningowe. Będą gotowe w listopadzie. Akademia przebiera nogami, jeśli o to chodzi, bo trenuje po całym Poznaniu, ale też i poza nim. Te dwa boiska, by nam bardzo pomogły - mówi Artur Meissner. 

reklama
WRÓĆ DO ARTYKUŁU
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

Komentarze (0)
Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama
logo