Tymoteusz Puchacz opuścił szeregi Lecha Poznań latem 2021 roku, przenosząc się za sumę około 2,5 miliona euro do Unionu Berlin. W klubie ze stolicy Niemiec się jednak nie przebił - przez trzy lata zaliczył w barwach Unionu jedynie 10 występów, a w międzyczasie był wypożyczany kolejno do Trabzonsporu, z którym sięgnął po misrzostwo Turcji, Panathinaikosu a także występującego w 2. Bundeslidze FC Kaiserslautern. Pobyt w tym ostatnim zespole był dla wychowanka Lecha Poznań niezwykle udany - wystąpił łącznie w 36 meczach, sensacyjnie docierając z Kairerslautern do finału DFB Pokal. Ponadto, zanotował również jedno trafienie i aż 13 asyst we wszystkich rozgrywkach.
Latem 2024 roku po Puchacza zgłosiło się Holstein Kiel, które kilka tygodni wcześniej zaliczyło historyczny awans do Bundesligi. Po raz kolejny niemiecka ekstraklasa negatywnie zweryfikowała 26-latka, który jesienią zagrał w 12 meczach, a zimą udał się na zasadzie wypożyczenia do broniącego się przed spadkiem z Championship Plymouth Argyle. Był tam podstawowym zawodnikiem - wystąpił w 18 spotkaniach, udało mu się również zaliczyć asystę. Klub z południowo-zachodniej Anglii nie zdołał uchronić się jednak przed spadkiem do League One.
Tymoteusz Puchacz po zakończeniu sezonu wrócił do Kilonii, lecz Holstein Kiel nie wiązało już z nim przyszłości. Latem po wychowanka Kolejorza zgłaszały się różne kluby, między innymi Slovan Bratysława, Wieczysta Kraków czy... Lech Poznań. 26-latek zdecydował się jednak na odrzucenie każdej z tych ofert.
Jak się okazuje, nowym pracodawcą Puchacza będzie GKS Katowice. Według informacji Tomasza Włodarczyka z portalu Meczyki.pl, lewonożny zawodnik przeniesie się do zespołu ze Śląska na zasadzie wypożyczenia z opcją wykupu. Dla 26-latka będzie to powrót do klubu, w którym występował w sezonie 2018/19. Zagrał wówczas w 27 spotkaniach, strzelił cztery gole i zanotował jedną asystę.
Komentarze (0)