reklama

Zagłębie postawi autobus? Trener Lecha Poznań komentuje: „Będą bronić całą drużyną”

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Przemysław Szyszka

Zagłębie postawi autobus? Trener Lecha Poznań komentuje: „Będą bronić całą drużyną” - Zdjęcie główne

Piłkarze Lecha Poznań mogą mieć trudną przeprawę w starciu z Zagłębiem. | foto Przemysław Szyszka

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Piłka nożnaLech Poznań wróci w piątkowy wieczór do rywalizacji w ramach rozgrywek PKO BP Ekstraklasy po wrześniowej przerwie reprezentacyjnej. Pierwszym przeciwnikiem będzie zespół Zagłębia Lubin, który na początku sezonu notuje słabe wyniki. Jakiego spotkania spodziewa się Niels Frederiksen i jakie czynniki będą kluczowe do zdobycia trzech punktów dla jego drużyny? Więcej w poniższym artykule.
reklama

Defensywa rywala największym wyzwaniem dla Lecha

Zagłębie Lubin nie weszło w ten sezon tak jak mogli tego oczekiwać jego kibice. Drużyna trenera Leszka Ojrzyńskiego póki co znajduje się na 15. z 18. miejsc w tabeli Ekstraklasy, co sprawia, że "Miedziowi" balansują na granicy strefy spadkowej. Po sześciu meczach zainkasowali zaledwie sześć punktów, ale szkoleniowiec Lecha Poznań zwraca uwagę, że piątkowi rywale wciąż mają po swojej stronie atuty, które mogą zniweczyć plany Kolejorza.

- Nazwanie nadchodzącego rywala "łatwym" byłoby dość głupim ruchem z mojej strony. Nie sądzę, żeby jakikolwiek przeciwnik w tej lidze był łatwy. Grają nieco inaczej w tym sezonie i oczekujemy z ich strony defensywnej postawy. Prawdopodobnie będą bronić całym zespołem, ustawionym nieco niżej w obronie i zechcą nas zaatakować przy fazach przejściowych. Oczekujemy, że często będziemy posiadać piłkę, ale zadanie nie będzie proste. Czasem przełamanie tak niskiej defensywy jest trudne, a fazy przejściowe mogą nam poważnie zagrozić. Musimy jednak sobie z tym poradzić i pokazać, że jesteśmy na tyle dobrzy, by to zrobić - podkreślił na konferencji przedmeczowej Niels Frederiksen.

reklama

Dla mistrzów Polski gra przeciwko tak defensywnie usposobionemu rywalowi może stanowić spore wyzwanie. Jeszcze w poprzednim sezonie Ekstraklasy zespół Nielsa Frederiksena udowadniał, że ma trudności z przełamywaniem tak głęboko ustawionych bloków obronnych. Ostatnio również nie zabrakło także momentów, w których rywale bezwzględnie karcili mistrzów Polski z kontrataków po błędach indywidualnych w obronie. Szkoleniowiec Lecha Poznań informuje jednak, co będzie kluczowe do tego, żeby przebić się przez zwartą defensywę ekipy Zagłębia Lubin i zachować trzy punkty.

- Przełamanie tak nisko ustawionej defensywy rywali będzie wymagać od nas balansu. Musimy umieć poradzić sobie nawet w przypadku mocno ograniczonej przestrzeni i w grze pomiędzy liniami. Tego właśnie będą od nas wymagać przeciwnicy, ale mamy w sobie na tyle dużo jakości, że potrafimy sobie z tym poradzić. Myślę, że pojawi się również więcej dośrodkowań w porównaniu do poprzedniego meczu. Mamy po swojej stronie zróżnicowane narzędzia, których możemy użyć. Najważniejsza będzie jakość z piłką i umiejetność gry na kilka kontaktów zachowując przy tym szybkość. Jeśli uda nam się to osiągnąć, będzie bardzo trudno nas powstrzymać nawet w przypadku nisko broniących drużyn - zapowiadał szkoleniowiec Lecha Poznań.

reklama

Nowe transfery mogą zrobić różnicę

Szanse Kolejorza na zwycięstwo w meczu z Zagłębiem Lubin mogą znacząco zwiększyć nowe, letnie nabytki. Niels Frederiksen podkreślał przed spotkaniem ich jakość oraz liczbę względem poprzedniego sezonu. Udane okno transferowe szczególnie, gdy mowa o ofensywie w teorii powinno sprawić, że gra przeciwko głęboko ustawionej obronie rywali będzie łatwiejsza. Szkoleniowiec Lecha Poznań jest zadowolony z efektów pracy działaczy nad wzmocnieniem kadry, a starcie z Zagłębiem może pokazać, czy nowi gracze zdążyli się już odpowiednio zaadaptować do warunków gry w Lechu Poznań.

- Jestem bardzo usatysfakcjonowany transferami, które udało się przeprowadzić. Mamy możliwość zastąpienia nioebecnych graczy na ich pozycjach. Szukaliśmy też dobrego napastnika do rywalizacji z Mikaelem Ishakiem z czym również sobie poradziliśmy. Wzmocniliśmy też boki obrony sprowadzając Moutinho i Gumnego. Mieliśmy do wykonania ogromną pracę na rynku w związku z kontuzjami. Murawski i Hakans nie byli dostępni, a więc poradziliśmy sobie w dobry sposób, zapewniając drużynie jakość. Dzięki temu mamy teraz większe możliwości rotacji w składzie niż w poprzednim roku, a także zwiększył się poziom rywalizacji. Mamy silny skład - zaznaczył na konferencji przedmeczowej trener Niels Frederiksen.

reklama

Szkoleniowca Kolejorza nie martwi nadmiernie także wzrost jakości w ofensywie po stronie ekipy trenera Ojrzyńskiego. Choć "Miedziowi" latem starcili swój młody talent - Tomasza Pieńko - ostatecznie pozyskali dwóch świetnych piłkarzy: Jesusa Diaza oraz Leonardo Rochę - dwumetrowego napastnika, który w poprzednim sezonie odnotował 12 goli w 31 meczach Ekstraklasy. To z pewnością zawodnicy, na których trzeba uważać, ale ich obecność zdaniem Nielsa Frederiksena nie wpłynęła na szczególną zmianę przygotowań do piątkowego starcia.

- Nie zmienię wiele przed tym spotkaniem. Oczywiście jesteśmy świadomi skali transferów naszych rywali, ale nie wiemy, czy nowi gracze z nami zagrają. Trenowali z zespołem może parę razy i oczywiście może z nami zagrają, ale te jednostki nie zmienią tego, jak ta drużyna zagra jako kolektyw. Znamy Diaza i Rochę w związku z czym wiemy, czego powinniśmy być świadomi, gdy będą grali na boisku. My jednak wciąż będziemy grać tym samym, naszym stylem gry - poinformował Niels Frederiksen.  

reklama

Lech w roli faworyta

Lech za kadencji duńskiego trenera raczej nie miał problemów z ekipą "Miedziowych". Dwukrotnie zdołał ich pokonać: najpierw 1:0 na swoim terenie po trafieniu Afonso Sousy, a na wiosnę 3:1 po koncertowej grze Patrika Walemarka i golu Rasmusa Carstensena. Takie wyniki z niedalekiej przeszłości napawają optymizmem. W dodatku Lech ostatni raz przy Bułgarskiej przegrał z Zagłębiem 19 lutego 2023 roku. Gole dla gości tego dnia zdobywali Damian Kurminowski i Łukasz Łakomy po asystach Damjana Bohara.

Lecha w roli faworytów w piątkowym spotkaniu stawiają także ostatnie wyniki podopiecznych trenera Leszka Ojrzyńskiego. Dotychczas odnotowali dwie porażki i trzy remisy w sześciu spotkaniach PKO BP Ekstraklasy. Warto wspomnieć, że w trakcie tych spotkań mierzyli się raczej z dołem ligowej tabeli aniżeli czołowymi klubami. Kolejorz będzie pierwszym rywalem tak ciężkiej kategorii wagowej w tym sezonie.

Starcie dwóch ekip rozpocznie się o godzinie 20:30 przy Bułgarskiej.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

Komentarze (0)
Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama
logo