reklama

Czy to on będzie następcą Szmala? Młody talent podsumowuje rok i mówi o planach na przyszłość. "Marzę o tym, żeby pojechać na igrzyska olimpijskie i tam zdobyć złoty medal"

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: MKS Poznań - Facebook

Czy to on będzie następcą Szmala? Młody talent podsumowuje rok i mówi o planach na przyszłość. "Marzę o tym, żeby pojechać na igrzyska olimpijskie i tam zdobyć złoty medal" - Zdjęcie główne

Aleksander Drzewiński to obiecujący talent polskiej piłki ręcznej | foto MKS Poznań - Facebook

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Piłka ręcznaAleksander Drzewiński to obiecujący 16-letni bramkarz, który swoją sportową karierę rozpoczynał w MKS-ie Poznań. Obecnie doskonali swoje umiejętności w SMS ZPRP Kielce. Pod koniec listopada zadebiutował w międzynarodowym meczu reprezentacyjnym, podczas którego Polacy wysoko pokonali Rumunię, a on sam zachwycił swoją postawą między słupkami. Ostatnie miesiące były dla niego czasem wielkich zmian i sukcesów. Postanowiliśmy porozmawiać z Aleksandrem o jego debiucie, codziennym życiu w SMS-ie i planach na przyszłość.
reklama

Jak to się stało, że zostałeś piłkarzem ręcznym? Czy od początku marzyłeś o tej dyscyplinie, czy raczej był to przypadek?

Przez pierwsze lata trenowałem piłkę nożną i grałem jako bramkarz. Gdy rozpocząłem naukę w szkole podstawowej, okazało się, że w moim roczniku działa sekcja piłki ręcznej. To wtedy postanowiłem spróbować swoich sił w nowej dyscyplinie, co okazało się trafnym wyborem.

Jak wspominasz swoje początki? Od razu stanąłeś na bramce?

Na początku była to głównie zabawa – każdy próbował swoich sił na różnych pozycjach. Jednak gdy w czwartej klasie zaczęto nas dzielić na stałe role, od razu trafiłem na bramkę. To była naturalna decyzja, a ja poczułem, że to idealna pozycja dla mnie.

Jak wyglądało Twoje przejście do SMS-u? Czy miałeś inne oferty?

reklama

Zastanawiałem się pomiędzy SMS-em Kielce a SMS-em Płock. Ostatecznie wybrałem Kielce, bo wiedziałem, że tam będę miał szansę trenować z najlepszymi zawodnikami. Miałem też możliwość zmiany klubu przed przejściem do SMS-u, ale postanowiłem być lojalny wobec swojego macierzystego klubu, MKS-u.

SMS to nie jest zwykła szkoła. Jak wygląda codzienne życie ucznia w takim miejscu?

Plan dnia jest dość intensywny. Rano odbywają się lekcje, potem pierwszy trening, następnie kolejne zajęcia. Po południu czasem korzystamy z pomocy fizjoterapeuty, a wieczorem mamy drugi trening. Dopiero około 19:00 znajdujemy chwilę dla siebie.

Granie w Kielcach oznacza bliskość wielkiego klubu. Czy zdarza Wam się chodzić na mecze Industrii Kielce?

Oczywiście! Często oglądamy mecze Ligi Mistrzów i Superligi na żywo. To niesamowita okazja, by podpatrywać jedną z najlepszych drużyn na świecie.

reklama

Jakie uczucia towarzyszyły Ci podczas pierwszego powołania do kadry? Jak wspominasz swój debiut?

To było uczucie nie do opisania! Pomyślałem, że lata ciężkiej pracy w końcu się opłaciły. Wiedziałem jednak, że nie mogę na tym poprzestać – musiałem pokazać, że stać mnie na jeszcze więcej. Mój debiut był wymarzony – zagrałem świetny mecz, a drużyna wysoko wygrała z Rumunią.

Ostatnio na Turnieju Nadziei Olimpijskich zdobyłeś nagrodę dla najlepszego bramkarza. Czy takie wyróżnienia Cię motywują?

Najważniejsze jest dla mnie zwycięstwo drużyny, a sukcesy indywidualne schodzą na dalszy plan. Oczywiście, to było dla mnie piękne wyróżnienie, ale bardziej cieszyłem się z osiągnięcia całego zespołu.

Czy masz wymarzony klub, do którego chciałbyś trafić po zakończeniu szkoły? 

reklama

Chciałbym wyjechać za granicę lub grać w Superlidze. Niemniej, najważniejsze jest dla mnie ciągłe rozwijanie się i zbieranie doświadczenia na boisku.

Jakie jest Twoje największe sportowe marzenie?

Marzę o tym, żeby pojechać na igrzyska olimpijskie i tam zdobyć złoty medal. To byłoby coś niesamowitego.

Rok 2024 dobiegł końca. Był to dla Ciebie przełomowy czas. Czego życzyć Ci na nadchodzący rok?

W 2025 roku najważniejsze będą dla mnie Otwarte Mistrzostwa Europy w Göteborgu. Chciałbym tam osiągnąć sukces z kadrą. Niedawno zremisowaliśmy z silną drużyną Węgier, więc myślę, że realnie możemy powalczyć o miejsca 3-6. Życzcie nam wytrwałości i sukcesów.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

Sportowy Poznań Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ

Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama