reklama

Liga Centralna. Enea Piłka Ręczna na taki mecz czekała od dawna. Gospodynie bez szans, demolka poznanianek w Warszawie

Opublikowano:
Autor: | Zdjęcie: Agata Fojut

Liga Centralna. Enea Piłka Ręczna na taki mecz czekała od dawna. Gospodynie bez szans, demolka poznanianek w Warszawie - Zdjęcie główne

Enea Piłka Ręczna wraca do Poznania w szampańskich nastrojach | foto Agata Fojut

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Piłka ręcznaTrzecia wygrana z rzędu Enea Piłki Ręcznej Poznań stała się faktem. W stolicy podopieczne trener Chmielewskiej poskromiły Handball Warszawa, zwyciężając aż 41:25. Była to przedostatnia kolejka pierwszej części sezonu. W kolejną niedziele poznanianki zagrają u siebie z SPR-em Olkusz.
reklama

Bezradność gospodyń

W 10. Kolejce spotkań Enea Piłkę Ręczną czekał mecz wyjazdowy przeciwko Handball Warszawa. Było to kolejne ważne spotkanie. Przed potyczką można było mieć nadzieję na przedłużenie pasma zwycięstw poznanianek, które konsekwentnie ruszyły w pogoń za tabelą.

Mecz rozpoczął się od prostych strat po obu stronach. Mimo wszystko pierwszą interwencję odnotowała Kamila Olejniczak. Niewykorzystanych szans z początku było sporo, lecz niemoc przełamała wreszcie Olha Shliukhtina. W pierwszych minutach warszawianki starały się kontrolować rezultat, jednak po kolejnej stracie i kontrze w wykonaniu ukraińskiej skrzydłowej przyjezdne prowadziły już 4:1. Dobrą zmianę dała Julia Kupc, ale pomimo bramki kontaktowej i remisu za chwilę warszawianki znów były bez szans - 3:4, 5:5. Przy stanie 9:6 dla gościń o czas poprosił Łukasz Kolczyński. Niewiele to dało, zwłaszcza, że powstrzymywana była Karolina Adamczyk. Dwie szybko zdobyte bramki przez Milenę Boryń i było już 12:6. Poznanianki do bólu punktowały niedociągnięcia rywalek, a pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 21:10 dla przyjezdnych, a celnym trafieniem po szybkim wznowieniu popisała się Maja Badowska. 

reklama

Prawdziwy koncert

W drugiej połowie gra zespołu z Warszawy nie wyglądał lepiej. Frustracja mieszała się z niemocą, co nie sprzyjało odrabianiu gigantycznych strat. Można też było odnieść wrażenie, że bramki poznaniankom przychodziły z łatwością. Pojedyncze trafienia Igi Biedrzyckiej czy Marianny Borkowskiej nie były w stanie odwrócić losów spotkania. Po drugiej stronie z kolei aktywne były wszystkie zawodniczki. Wciąż nie do zatrzymania była Shliukhtina. Z łatwością na obrocie z przeciwniczkami radziła sobie Anna Grzona. Nie zabrakło także wykorzystanych karnych, do których Amelia Chmielewska dobierała rożne egzekutorki. Całość zakończyła się imponującą wygraną Enea Piłki Ręcznej Poznań - 41:25.

reklama

Podopieczne trener Chmielewskiej mają na koncie aktualnie 10 punktów. W przypadku przegranej obu wyżej notowanych zespołów, które w weekend zmierzą się z drużynami z czuba, Enea Piłka Ręczna ma szansę na awans z 10. na 8. miejsce. 11. kolejka będzie ostatnią w pierwszej części sezonu. W niedzielę – 26 stycznia, poznanianki podejmą na własnym terenie SPR Olkusz, solidną drużyną środka.

Handball Warszawa – Enea Piłka Ręczna Poznań 25:41 (10:21)

- bramki dla Enea Piłka Ręczna: Shliukhtina (9), Grzona (8), Bayrak (5), Boryń (5), Owczarek (5), Badowska (3), Wosińska (3), Sowa (2), Koss (1) 

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

Sportowy Poznań Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ

Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama