Faworyt sobotniego starcia mógł być tylko jeden. Wojskowi z Poznania nie przegrali żadnego meczu w trwającym sezonie i za wszelką cenę chcieli dopisać do swojego dorobku kolejne 3 punkty. Naprzeciwko nich stanął dużo niżej notowany zespół Sowie Żagiew Dzierżoniów, który wciąż nie może być pewny pozostania w I lidze na kolejny rok.
O dziwo w pierwszych minutach kibice zgromadzeni w hali przy Newtona 2 w Poznaniu oglądali wyrównany mecz. W 13. minucie goście niespodziewanie prowadzili 8:6 po trafieniu Yahora Volkaua z rzutu karnego. Końcówka pierwszej połowy należała już jednak do Grunwaldu, który na przerwę schodził z przewagą 18:14. Duża w tym zasługa efektywnego Erika Uyena, który co rusz dziurawił siatkę przyjezdnych.
Po zmianie stron gospodarze poszli za ciosem i stopniowo zwiększali dystans. Ani przez moment ekipa z Dzierżoniowa nie była w stanie zbliżyć się do rozpędzających się Wojskowych. Drużyna Michała Tórza zamknęła sobotnie spotkanie serią 8:2 i triumfowała 38:26.
Zrobiliśmy to, czego nie spodziewaliśmy się przed sezonem. Nie dość, że mamy długą serię wygranych z rzędu, to jeszcze możemy świętować awans do Turnieju Mistrzów. Wciąż mamy o co grać, ale dzisiaj cieszymy się bardzo. Wykonaliśmy w tym sezonie fajną robotę. Dzisiaj ciężko było nam się rozkręcić, ta gra nam się do końca nie lepiła. Chciałem odciążyć kilku zawodników, głównie Adama Pacześnego. Młodzież z Dzierżeniowa nie kalkulowała, rzucała, dużo im wchodziło. My musieliśmy wypracować swoje sytuacje i dobrze bronić, bo to właśnie po kontrach udało nam się te bramki zdobywać. Gratuluję chłopakom
– podsumował zawody Michał Tórz, trener Grunwaldu.
Dzisiejszy mecz udany, przypieczętowaliśmy zwycięstwo w naszej grupie. Przed nami jeszcze trzy mecze, więc lecimy dalej. W pierwszej połowie popełniliśmy dużo błędów w obronie. W drugiej poprawiliśmy się w tym aspekcie, a atak nadal funkcjonował i był to klucz do odniesienia zwycięstwa
– dodał najskuteczniejszy tego dnia w Grunwaldzie, Erik Uyen (12 trafień).
W pierwszej połowie nie było tak łatwo, lubimy się dopasować do przeciwnika. W drugiej części gry często odskakujemy i tak też było tym razem. Już jesteśmy myślami przy turnieju mistrzów, ale w każdym meczu skupiamy się tak samo i każde spotkanie chcemy wygrać
– zaznaczył skrzydłowy poznańskiego zespołu, Antoni Wagner.
Pozycja WKS-u Grunwaldu Poznań jest już niezagrożona (źródło: zprp.pl)
Wspomniany Turniej Mistrzów odbędzie się w maju. Zmierzą się w nim zwycięzcy grup A, B, C i D. Najlepsza z nich uzyska bezpośredni awans do Ligi Centralnej, druga w kolejności zagra w dwumeczu barażowym z zespołem, który uplasuje się na trzecim miejscu od końca na zapleczu Orlen Superligi.
Zanim jednak poznaniacy przystąpią do turnieju, czekają ich ostatnie mecze w I lidze. W następną sobotę drużyna trenera Tórza zagra na wyjeździe z SPR-em BÓR-JOYNEXT Oborniki Śląskie.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.