- mówiła przed inauguracyjnym spotkaniem z Jutrzenką Płock Adrianna Kaczmarek.
Planu nie udało się zrealizować, chociaż Pyrki były w Płocku bardzo bliskie wygranej, bo mecz był bardzo wyrównany. Do przerwy poznanianki przegrywały 9:13, ale w drugiej połowie rywalki ani przez chwilę nie mogły być pewne zwycięstwa. Jednak co Pyrki zbliżyły się do szczypiornistek Jutrzenki, to te wykorzystywały swoje doświadczenie i znów "odskakiwały" na dwie, trzy bramki. Były skuteczniejsze w grze z obwodu i w kluczowych momentach bardzo dobrze pracowały w defensywie. Pyrki przegrały 26:29, ale były dla drużyny gospodarzy bardzo wymagającym rywalem.
Dzisiejsze spotkanie było bardzo wyrównane, jednak po ciężkiej walce musiałyśmy uznać wyższość naszych przeciwniczek. Nasza gra wyglądała jednak dużo lepiej, niż w ostatnich meczach kontrolnych. Teraz chcemy jeszcze wyeliminować proste błędy. Będziemy ciężko pracować, żeby z meczu na mecz grać coraz lepiej.
- podsumowała mecz Weronika Czyż, rozgrywająca Pyrek Poznań.
Tak dobra postawa Pyrek zapowiada emocje w pierwszym spotkaniu przed własną publicznością, w którym poznanianki, w derbach regionu, zmierzą się z Bukowsko-Dopiewskim KPR-em. W inauguracyjnej kolejce spotkań 1. ligi, zespół z Dopiewa pokonał SMS ZPRP II Płock 22:19. Mecz Pyrek z KPR-em w sobotę, 14 października o godz. 18.00 w sali Chwiałka C.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.