reklama

WKS Grunwald wywozi komplet punktów z Zamościa. Końcówka znów na minus, blisko było kolejnego dramatu, lecz w bramce niezmiennie czarował Jakub Wysocki!

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Agata Fojut

WKS Grunwald wywozi komplet punktów z Zamościa. Końcówka znów na minus, blisko było kolejnego dramatu, lecz w bramce niezmiennie czarował Jakub Wysocki! - Zdjęcie główne

WKS Grunwald Poznań wygrywa z KPR-em Padwa Zamość | foto Agata Fojut

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Piłka ręcznaWKS Grunwald Poznań pokonał na wyjeździe 28:27 KPR Padwa Zamość. Choć w pierwszej połowie więcej do powiedzenia miał faworyzowany zespół gospodarzy, to w drugiej wojskowym udało się przejąć inicjatywę. W bramce czarował Jakub Wysocki, a ofensywie zamościan demolował Adam Pacześny. Co prawda, komplet punktów jedzie do Poznania, a zwycięzców się nie ocenia, lecz w ostatnich minutach zespół wojskowych znów roztrwonił ciężko wypracowaną przewagę.
reklama

Pod dyktando gospodarzy

O tym, że faworytem sobotniego pojedynku są szczypiorniści KPR-u Padwa Zamość nikogo nie trzeba było przekonywać, lecz nawet faworyci miewają gorsze momenty. To już druga porażka KPR-u z potencjalnie słabszym rywalem z rzędu, zaś WKS Grunwald wreszcie może na moment odetchnąć i cieszyć się z dużego sukcesu.

Od pierwszego gwizdka prym na parkiecie wiodła drużyna gospodarzy, która podyktowała trudne warunki. W pierwszych 10. minutach jako jedyny bramkarza zamościan pokonał Jakub Wysocki, a po drugiej stronie błyszczał Błażej Golański – 5:1. Wojskowym wreszcie udało się wskoczyć na wyższe obroty, lecz zawodnicy KPR-u ani na moment nie mieli zamiaru zwalniać. Ze stanu 8:5 nagle zrobiło się 12:5 dla gospodarzy, a celnymi trafieniami wymieniał się duet Łukasz Szymański oraz Tomasz Fugiel. W końcówce poznaniakom udało się nieco podreperować wynik. W ostatniej minucie karnego wykorzystał jeszcze Marcin Tórz, lecz schodząc na przerwę i tak drużyna z Poznania miała przed sobą perspektywę odrabiania kilku ‘oczek’ – 10:14.

reklama

Wysocki show! Kosmiczna druga połowa WKS-u

W przeciągu kolejnych 30. minut wszystko zmieniało się jak w kalejdoskopie. Na dobre rozstrzelał się Adam Pacześny. Cenne trafienia dokładał Mikołaj Przybylski, a po bramce Mikołaja Płoskiego był już remis po 16. Gospodarzy z każdą minutą dopadała coraz większa niemoc, zwłaszcza przy tak grającym Jakubie Wysockim, który notował interwencje za interwencją. Rozpędzonym wojskowym udało się zbudować solidną przewagę, a na tablicy pojawiło się 26:21. Nie mogło się jednak obyć bez dramatu. Pięć minut przed końcem podopiecznych Michała Tórza niespodziewanie dopadła niemoc. Szaleńcza pogoń Szymańskiego ostatecznie nic nie dała, a mecz zakończył się porażką KPR-u 27:28, lecz jeszcze minuta gry, a mógłby być w najlepszym wypadku remis.

reklama

Najwięcej bramek dla poznańskiej ekipy zdobył Adam Pacześny, autor aż 6 trafień. Pięć bramek dołożył od siebie Jakub Bujnowski, a cztery Mikołaj Płoski. Po stronie zamościan najskuteczniejszy okazał się Łukasz Szymański, który zakończył zmagania z dorobkiem 7 bramek.

 Następne spotkanie, a zarazem ostatnie w tym roku kalendarzowym, WKS Grunwald rozegra w piątek, 20 grudnia. Wówczas poznaniacy udadzą się do Szczecina, gdzie zagrają z tamtejszą Pogonią. Będzie to zarazem pierwszy mecz rundy rewanżowej.  

KPR Padwa Zamość - WKS Grunwald Poznań

27:28 (14:10)

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

Sportowy Poznań Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ

Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama