Do trzech razy sztuka – to powiedzenie idealnie sprawdziło się w kontekście meczów wyjazdowych rozgrywanych przez Eneę Piłkę Ręczną Poznań w bieżącym sezonie. Dotychczas podopieczne Amelii Chmielewskiej dobrze radziły sobie na domowym parkiecie, ale w delegacji nie potrafiły przechylić szali zwycięstwa na swoją stronę (porażki z MTS-em Żory i SPR-em Pogonią Szczecin). To zmieniło się w sobotę, choć w Gliwicach wcale nie było łatwo.
Do 24. minuty spotkanie było wyrównane. Oba zespoły nie potrafiły odskoczyć na więcej niż dwie bramki przewagi i wydawało się, że do przerwy taki stan rzeczy nie ulegnie zmianie. Nic bardziej mylnego. Gliwiczanki zanotowały serię 6:1 i w dużo lepszych nastrojach schodziły do szatni przy wyniku 21:17.
Przemowa w szatni podziałała na Eneę mobilizująco i w 40. minucie, po celnym rzucie Magdaleny Maziarz, na tablicy świetlnej zagościł remis 23:23. W kolejnych minutach zarówno gospodarze jak i goście mieli problem ze zbudowaniem solidnej zaliczki. W końcówce konkretniejsze okazały się poznanianki, które za sprawą znakomitej skuteczności Agaty Wasiak zdołały wyjść na prowadzenie i zwyciężyć 39:37.
Ta liga, jak można zauważyć też po innych zespołach, jest bardzo nieprzewidywalna. Żadna drużyna nie chce oddać punktów za darmo. Dotychczas mecze wyjazdowe nie szły po naszej myśli. Mam nadzieję, że wygrana w Gliwicach na dobre przełamała nasza złą passę wyjazdową
– powiedziała w rozmowie ze Sportowym Poznaniem rozgrywająca Enei, Wiktoria Niziałek.
Myślę, że przede wszystkim przełomowa była dla nas druga połowa. Wyciągnęłyśmy szybko wnioski z pierwszej części meczu i przełożyłyśmy je na boisko, co było na pewno widać. Obrona zaczęła lepiej funkcjonować, bramka bardzo pomogła, a nasza skuteczność uległa poprawie
– dodała zawodniczka z Poznania.
Najlepszą strzelczynią w obozie poznanianek była wspomniana wcześniej Agata Wasiak. Była rozgrywająca Zagłębia Lubin zdobyła aż 12 bramek. Solidne zawody w zespole pokonanych rozegrała skrzydłowa Dominika Nimsz, której licznik zatrzymał się na 9 trafieniach.
Wygrana Enei Piłki Ręcznej Poznań pozwoliła jej utrzymać 5. miejsce w tabeli Ligi Centralnej Kobiet (źródło: zprp.pl)
W kolejnym tygodniu zespół ze stolicy Wielkopolski zagra u siebie z Suzuki Koroną Handball Kielce. Spotkanie wystartuje w sobotę o godz. 17:00 w hali przy Newtona 2 w Poznaniu. Poźniej wszystkie zespoły ligowe czeka przerwa w rozgrywkach, która potrwa do połowy stycznia.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.