Poznańscy unihokeiści górą w meczu na szczycie tabeli. Pewne pierwsze miejsce GALERIA + WIDEO

Trudny dla gospodarzy był zwłaszcza początek. Od pierwszego gwizdka zawodnicy AZS Politechniki Lubelskiej podeszli do wysokiego pressingu, z czym poznaniacy sobie nie radzili. Jeden z błędów w rozegraniu zakończył się stratą pierwszego gola w 9. minucie. Lublinianie dalej byli bardziej efektywni, czego efektem było kolejne trafienie, tym razem zdobyte w przewadze. Pod koniec pierwszej tercji poznaniacy powoli zaczęli odzyskiwać animusz, jednak nie przełożyło się to na gola. 

 Byliśmy przygotowani na to, że przeciwnik postawi twarde warunki. Chłopaki z Lublina są wybiegani i silni, więc byliśmy gotowi na to, że będzie to ciężka przeprawa

- podkreślał Dawid Połomka z poznańskiej drużyny 

Po przerwie gra była już bardziej wyrównana, ale skuteczna defensywa powodowała, że z obu stron brakowało klarownych okazji. Poznaniacy impas przełamali w 29. minucie, gdy w ostatniej sekundy przewagi piłkę do bramki wcisnął Filip Łukaszewski. To trafienie napędziło Regen Project Floorball Team, bo niecałe trzy minuty później Dawid Połomka po pięknej, trójkowej akcji, dołożył gola na remis. Kolejne minuty nie ułożyły się jednak dobrze dla gospodarzy – trzy kary złapane w ciągu sześciu minut spowodowały, ze musieli się oni wycofać do defensywy. Szczęśliwie z ich perspektywy ten długi okres gry w osłabieniu (przez kilkanaście sekund nawet podwójnym) udało się przetrwać tracąc tylko jednego gola. 

Były w tym meczu wahania. Przegrywaliśmy 0:2, potem goniliśmy, potem znowu rywal strzelił. Brakowało równej gry. Przeciwnik również grał takimi falami i nakręcał się po zdobytej bramce

- podsumowywał wydarzenia na boisku szkoleniowiec poznaniaków, Igor Antończuk

W trzeciej tercji równiej grali jednak gospodarze. Na ostatnią partię weszli oni mocno zmotywowani, co dało remis po niecałych 120 sekundach. W 47. minucie ekipa z Wielkopolski po strzale Filipa Łukaszewskiego pierwszy raz w tym spotkaniu objęła prowadzenie. Lublinian stać było jednak na jeszcze jeden zryw. Najpierw Jakub Krawczyk przejął piłkę zagraną przez całe boisko i doprowadził do remisu uderzeniem pod poprzeczkę, a pięć minut później Adam Szumiata po kontrze ponownie wyprowadził przyjezdnych na prowadzenie. 

Końcówka w wykonaniu poznaniaków była jednak piorunująca. Najpierw Filip Łukaszewski pewnie wykorzystał rzut karny, trzy minuty później Damian Domański najlepiej odnalazł się w zamieszaniu pod bramką, a na osiem sekund przed ostatnią syreną do pustej bramki trafił Miron Łata. 

Chcielibyśmy to co robimy w trzeciej tercji robić przez cały mecz. Takie są nasze założenia, ale w praktyce wychodzi to trochę inaczej. Jesteśmy ciągle młodą ekipą, która się cały czas zgrywa, więc dla nas każdy mecz to okazja to przetrenowania założeń i tego co chcemy grać w Final 4

- zaznacza Igor Antończuk 

Siódmy gol dzisiejszego meczu jest kluczowy jeśli chodzi o końcowy układ tabeli. Dzięki niemu Regen Project Floorball Team Poznań ma już pewne pierwsze miejsce po sezonie zasadniczym. Gdyby poznaniacy w ostatniej kolejce przegrali, a rywale z Lublina wygrali, to mimo równej liczby punktów na prowadzeniu zostaną zawodnicy z Wielkopolski dzięki lepszemu bilansowi spotkań bezpośrednich. Nie wykluczone, że to właśnie z AZS-em Politechniką Lubelską zmierzą się oni w finale fazy play-off. 

 W pojedynkach z Lublinem mamy jeden do jednego i spodziewamy się, że jeżeli zmierzymy się ze sobą w Final 4 to będziemy musieli zagrać najlepszy mecz w sezonie, żeby awansować do Ekstraligi

- zaznacza Dawid Połomka 

Zanim jednak zespoły będą mogły skupić się na fazie finałowej do rozegrania pozostaje ostatnia seria gier sezonu zasadniczego. W niej poznaniacy, wyjątkowo w Krzesinach, zagrają z UKS Bankówka Zielonka. Początek tego meczu w najbliższą sobotę o 18:00.