Trium triathlonistów nie był zaskoczeniem. Byli upatrywani w roli faworytów. Ze sporą przewagą wygrał Wilhelm Hirsch (3:36:17), wyprzedzając o ponad cztery minuty innego Niemca, Christopha Mattnera i finiszującego tuż za jego plecami Brytyjczyka Thomasa Davisa. Wśród kobiet najszybsza również okazała się Niemka Leonie Konczalla (4:05:54), druga była Włoszka Elisabetta Curridori, a trzecia powracająca po macierzyńskiej przerwie do poważnych startów Agnieszka Jerzyk. Leszczynianka straciła do zwyciężczyni prawie 8 minut.
Dla mnie najważniejszy start odbędzie się za sześć tygodni na Hawajach. Będzie to mój pierwszy start w słynnym Ironmanie i nie ukrywam, że robię wszystko, by być wtedy w optymalnej formie. W Poznaniu czułam jeszcze w kościach zgrupowanie w Sierra Nevada. Mimo to jestem zadowolona ze swojego występu, tym bardziej, że skutecznie powalczyłam o trzecie miejsce z plejadą doświadczonych zawodniczek z Niemiec, Danii i USA
– przyznała zawodniczka Realu 64-100 Leszno.
Na dystansie olimpijskim 5150 podium utworzyli jedynie reprezentanci Polski. Wśród mężczyzn zwyciężył Karol Janicki (1:59:35) przed Tomaszem Słupikiem (2:00:34) i Piotrem Kurkiem (2:09:05). Z kolei wśród kobiet najlepsza była Aleksandra Banbor (2:15:45). Na drugim miejscu rywalizację zakończyła Martyna Witecka (2:22:12), a na trzecim Monika Jadczak (2:23:05).
Warto także wspomnieć, że w piątek odbył się wieczorny bieg Night Run, a w sobotę do walki o medale przystąpiły dzieci w ramach Ironman Kids Run. Młodych adeptów triathlonu było tego dnia aż ponad 200. Oba wydarzenia miały miejsce na terenie Międzynarodowych Targów Poznańskich
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.