reklama

Nieudany początek roku dla Energetycznych. Poznanianki w Wieliczce dopadła niemoc, a gospodynie wracają z siatkarskich zaświatów w wielkim stylu

Opublikowano:
Autor: | Zdjęcie: Piotr Rychter

Nieudany początek roku dla Energetycznych. Poznanianki w Wieliczce dopadła niemoc, a gospodynie wracają z siatkarskich zaświatów w wielkim stylu - Zdjęcie główne

Energetyczne wracają z Wieliczki bez punktów | foto Piotr Rychter

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

SiatkówkaEnea Energetyk Poznań nowy rok zaczyna od porażki. W ramach 16. kolejki I ligi kobiet podopieczne Marcina Patyka udały się do Wieliczki, gdzie zmierzyły się z lokalnym WTS-em Solna. Gospodynie nie pozostawiły na przyjezdnych suchej nitki, zwyciężając 3:0 i tym samym wracając do walki o cenne punkty, po okresie zastoju.
reklama

Pierwsze koty za płoty?

Pierwszy set nie należał do siatkarek Enea Energetyka Poznań, które szybko oddały inicjatywę wieliczankom. Podrażnione niedawnymi porażkami byłe faworytki marzyły o złamaniu złej passy i odważnie weszły w mecz. Choć wynik spotkania asem serwisowym otworzyła Pola Janicka, to za moment tym samym odpłaciła się Patrycja Papszun i było 3:1 dla WTS-u. Następnie dwa punkty bezpośrednio z zagrywki dołożyła od siebie Katarzyna Marcyniuk, a rezultat z każdą minutą coraz bardziej się rozjeżdżał – 7:3. Czas wzięty przez trenera Marcina Patyka pomógł tylko na chwilę, bowiem po kolejnych dwóch asach Marcyniuk drużyna gospodarzy podwyższyła prowadzenie do 17:11. Dwojąca się i trojąca w ataku Julia Stancelewska to za mało. Parę dłuższych wymian wystarczyło, aby z imponującej wygranej na otwarcie mogły cieszyć się gospodynie – 25:15.

reklama

Gdyby nie ta końcówka...

Kolejny set nie przyniósł spektakularnej poprawy w grze Energetycznych. Gospodynie niezmiennie bombardowały przeciwniczki trudnymi zagrywkami, a problemy w przyjęciu nie sprzyjały odrabianiu strat. Krótka seria Papszun na zagrywce dała wieliczankom prowadzenie 3:0, lecz gościnie błyskawicznie ruszyły do kontry. W ofensywie rozhulała się Liliana Wójcik, a blok Weroniki Janusz dał poznaniankom punkt kontaktowy – 5:4. Poznanianki nie dały uciec przeciwniczkom na dystansie – 17:16, jednak w końcówce podopiecznym Agnieszki Rabki i tak udało się narzucić własne tempo. Najpierw asem popisała się Jaśkowiec, a później punkt blokiem dołożyła Marcyniuk. Rezultat seta domknęła z kolei asem serwisowym Katarzyna Stepko – 25:19.

reklama

Promyczek nadziei

Nieco inaczej wyglądał trzeci set, w którym przyjezdne miały dużo własnych szans. W pierwszych minutach grano punkt za punkt, a po ataku Katarzyny Bagrowskiej Energetycznym udało się nawet objąć prowadzenie – 5:3. Po bloku Mai Malczewskiej na Stepko było już 10:7 dla poznanianek. Spotkanie zaczęło obfitować w dłuższe akcje, a wieliczanki nie miały zamiaru odpuszczać. Z remisu po 12 zrobiło się nagle 15:12 dla siatkarek WTS-u. Idąc za ciosem gospodynie zaczęły powiększać przewagę – 18:13. Pomimo jeszcze jednego zrywu końcówka nie należała do Energetycznych, które po asie Papszun musiały uznać wyższość przeciwniczek – 20:25.  

Następne spotkanie podopieczne trenera Patyka zagrają przed własną publicznością. W sobotę – 11 stycznia, podejmą EASY WRAP Volley Kobyłka. Dzień później zmierzą się u siebie z ECO HARPOON LOS Nowy Dwór Mazowiecki.

reklama

MVP: Katarzyna Marcyniuk

WTS Solna Wieliczka – Enea Energetyk Poznań 3:0

(25:15, 25:19, 25:20)   

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

Sportowy Poznań Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ

Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama