Faworytkami meczu 1. kolejki I ligi siatkówki kobiet były przyjezdne z Legionowa. Zespół ten w poprzednim sezonie zajął miejsce premiowane grą w play-offach, a w dodatku ma w składzie więcej niezbędnego doświadczenia. To okazało się kluczem do rozstrzygnięcia sobotniego spotkania.
Były przebłyski
Na przestrzeni całego meczu poznanianki kilkakrotnie pokazały drzemiący w nich potencjał. Pierwszy set rozpoczęły jak burza, prowadząc na starcie 3:0 i długo utrzymując korzystny wynik. W środkowej fazie tej partii goście zaczęli doskakiwać do podopiecznych Marcina Patyka, by od stanu 18:18 zdominować przebieg gry i wygrać 25:20.W drugim secie Energetyk nie podłamał się. Siatkarki ze stolicy Wielkopolski potrafiły zbudować nawet trzypunktową zaliczkę (7:4), jednak z czasem do głosu znów doszły zawodniczki Legionovii. Drużyna Grzegorza Kowalczyka wypracowała kilkupunktową przewagę, którą bez większego problemu utrzymała do samego końca drugiej odsłony rywalizacji (25:20).
Trzeci, i jak się później okazało ostatni set, był już prwadziwą demonstracją siły gości. Ekipa z Legionowa ze spokojem kontrolowała przebieg gry, co przełożyło się na jej efektowne zwycięstwo 25:13, a w całym meczu 3:0.
Na pewno trudny początek. Jeszcze te dwa pierwsze sety były po walce. W pierwszym prowadziliśmy, w drugim mieliśmy swój moment, ale gdzieś tam mimo wszystko więcej tych błędów po naszej stronie. Mówi się często, że siatkówka to gra błędów i to było dzisiaj widać. Jeżeli potrafiliśmy nawiązywać równą walkę, ale myliliśmy się więceh razy niż przeciwnik. Prosta statystyka i wynik był dla nas niekorzystny. W trzecim secie stanęliśmy dosyć mocno i nie udało nam się wrócić do tego meczu. Będziemy musieli wyciągnąć wnioski
– powiedział po meczu trener Enei Energetyka Poznań, Marcin Patyk.
My będziemy nastawieni cały czas dobrze, bo wiem, że to jest zespół walczaków. Nie zawsze łatwo jest się odbudować w trudnym momencie takim jak dzisiaj. Kilka tych momentów trzeba przeżyć, by potrafić się podnieść. Dla wielu zawodniczek to był pierwszy mecz w karierze na poziomie I ligi
– dodał.
Najlepszą zawodniczką spotkania wybrano atakującą Legionovii, Martę Dudę, która zapisała na swoim koncie 17 punktów.
O takim początku chyba nikt nie marzył. Fajnie, gratuluję całemu zespołowi, bo pracowaliśmy na to cały okres przygotowawczy. Nic tylko wracać do domu w dobrych nastrojach. Na początku pierwszego seta było może za spokojnie, dlatego wynik był na styku. Potem szczęśliwie dla nas wzięłyśmy się do pracy, te nasze porażki w końcówkach się odwróciły i to my byłyśmy dzisiaj zwycięskie
– podsumowała MVP zawodów.
W następnej serii spotkań Energetyczne zmierzą się na wyjeździe z Hospelem Płomieniem Sosnowiec. Spotkanie 2. kolejki zaplanowano na sobotę 5 października.
Enea Energetyk Poznań – LTS Legionovia Legionowo 0:3
(20:25, 20:25, 13:25)
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.