Jeszcze przed startem rundy zdziwienie wzbudził nietypowy, zrywający z przyjętą dotąd formułą harmonogram zawodów. Zamiast klasycznego, 3-dniowego weekendu wyścigowego (z piątkowymi treningami, sobotnimi kwalifikacjami i "sprintami", oraz niedzielnymi wyścigami głównymi), organizatorzy zaprezentowali 2-dniową formułę. W sobotę treningi wolne przez cały dzień, a w niedzielę krótkie kwalifikacje i aż dwa wyścigi dla każdej z czterech klas.
Nie wiem czym było to spowodowane, że właśnie taką formułę przybrały wyścigi. Dla osób, które miały wywrotkę np. podczas kwalifikacji, (...) oni mogą nie wystartować w żadnym z wyścigów. Jeśli mamy treningi bardziej rozciągnięte, to jest zdecydowanie lepiej. (...) Nasi zawodnicy to nie są zawodnicy Mistrzostw Świata, którzy są wjeżdżeni. My tych okrążeń potrzebujemy.
– powiedział Paweł Szkopek, 12-krotny motocyklowy Mistrz Polski, przyglądający się wyścigom.
W porównaniu z inaugurującą sezon rundą, o której pisaliśmy w Sportowym Poznaniu, w paddocku WMMP zabrakło pucharu BMW oraz gości z Czech i Słowacji. Pustkę dało się odczuć zwłaszcza w Pucharze Polski i klasie Sport 1000, kiedy na torze rywalizowało 10 motocyklistów. Innym skutkiem mało liczebnej stawki były połączone wyścigi aż 5 klas: Super Twin / Twin / SSP600 / SST600 / Sport600. Dopiero w tak wielu klasach udało się "uzbierać" 25 zawodników.
Emocji nie brakowało
W najmniejszych klasach SSP 300 / Sport 300 / Sport 250 w elektryzującym pierwszym wyścigu, czołowa trójka wjechała na metę w odstępie pół sekundy. Najszybszy był Dawid Nowak, który po niesamowitej walce wyprzedził Kacpra Raniszewskiego i Igora Teske. W drugim wyścigu sukces z pierwszej rundy powtórzył Wiktor Majchrowski, dojeżdżając do mety przed Raniszewskim i Nowakiem.W 600-tkach, Oskar Kalich po 6 okrążeniach walki pokonał Mateusza Molika o oszałamiające +0.053 sekundy. Ten z kolei zrewanżował mu się, wygrywając drugi wyścig. Z kolei w klasie Sport 1000, weekend należał do Krzysztofa Borysa, zwycięzcy obu wyścigów.
W najmocniejszej klasie Superstock 1000 / Superbike, ponownie nie było mocnych na Olega Pawelca, niezwykle perspektywicznego zawodnika, który do zwycięstwa w pierwszej rundzie dołożył dwa kolejne. W obu wyścigach na dalszych stopniach podium finiszowali weterani: Irek Sikora i Marek Szkopek.
Ze Spa do Poznania z soboty na niedzielę
Oczy całego paddocku zwrócone były w stronę boksów największego polskiego zespołu w wyścigach motocyklowych, Wójcik Racing Teamu, uczestnika motocyklowych, wytrzymałościowych Mistrzostw Świata. To wszystko za sprawą niespotykanego na tę skalę "podwójnego" weekendu wyścigowego. Hondy Grzegorza Wójcika najpierw brały udział w sobotnim, 8-godzinnym wyścigu Mistrzostw Świata Endurance na legendarnym torze Spa-Francorchamps, by następnie zostać błyskawicznie spakowanymi i wysłanymi do Poznania, wraz z zawodnikami, by zdążyć na WMMP. O wyczynie Polaków napisały nawet oficjalne media mistrzostw świata. Nastroje zespołowi popsuły jednak awarie mechaniczne.
W Belgii los nam rzucał kłody pod nogi, najpierw mieliśmy problem z cewką zapłonową. Przez kilka godzin było dobrze, ale dopadł nas problem z pompami paliwa. (...) Na szczęście udało nam się ukończyć. Z pozytywnymi myślami przyjechaliśmy do Poznania, ale w pierwszym wyścigu motocykl zaczął gasnąć bez powodu.
– podsumował swój weekend Jurand Kuśmierczyk, motocyklista MŚ Endurance w Wójcik Racing Team, który w pierwszym wyścigu w Poznaniu odpadł już na pierwszym okrążeniu, a w drugim dojechał na 5. miejscu.
Następna runda Wyścigowych Motocyklowych Mistrzostw Polski w dniach 26-29 lipca odbędzie się na leżącym pod Bratysławą Slovakia Ringu. W Poznaniu WMMP zobaczymy jeszcze podczas zamykającej sezon 4. rundy, w dniach 30 sierpnia - 1 września.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.