Na mapie sportowych zawodów w Polsce to bez wątpienia ewenement. Istniejący już 18 lat cykl rywalizacji na wodach otwartych - Grand Prix Wielkopolski w Pływaniu Długodystansowym. Ten długi dystans to 3 kilometry. Tegoroczna, 18. już edycja zaczęła się w czerwcu w Wolsztynie, zakończyła w sobotę (24.08) w podpoznańskim Strzeszynku. W ciągu tych nieco ponad dwóch miesięcy zawody zawitały kolejno do: Boszkowa, Chodzieży, Zbąszynia, Trzcianki, Poznania, Kiekrza i Lusówka. Dla Lusówka był to debiut w Grand Prix.
Staramy się szukać nowych lokalizacji, aby promować pływanie na wodach otwartych w nowych miejscach naszego regionu. W tym roku takim miejscem było właśnie Lusówko, z czego bardzo się cieszymy. Zapisało się dużo, bo 82 zawodników i wszyscy zjawili się na starcie, co nie zawsze się zdarza
- mówił na otwarciu w Lusówku Jacek Thiem, prezes Wielkopolskiego Związku Pływackiego.
To właśnie WZP jest organizatorem Grand Prix Wielkopolski. Zawodów można powiedzieć "niespotykanych", bo trudno znaleźć w kraju podobny taki cykl sportowej rywalizacji.
Za każdym razem przypominam, że w tych zawodach nie ma wpisowego. Wystartować może każdy. Jest to możliwe dzięki wsparciu Urzędu Marszałkowskiego, czyli Samorządu Województwa Wielkopolskiego, bez którego nie dalibyśmy radę w takiej formule zawodów przeprowadzić. Mamy dziewięć startów w sezonie, aby zostać sklasyfikowanym w cyklu trzeba ukończyć minimum pięć
- tłumaczył Jacek Thiem.
Jeszcze kilka lat temu pływanie na wodach otwartych traktowano "po macoszemu", ale teraz to się zmienia. Open water włączono do programu igrzysk olimpijskich, to na pewno ma znaczenie. W Grand Prix startują więc m.in. pływacy trenujący i rywalizujący na basenach. To dla nich doskonała okazja do podtrzymania cyklu treningowego i sprawdzenia wytrzymałości na dłuższym dystansie. Startuje też wielu amatorów i to w różnym wieku. Najmłodszy uczestnik miał 13 lat, najstarszy 75.
Triumf pływaków z Poznania
Triumfatorami kategorii open tegorocznego cyklu zostali pływacy z poznańskich klubów. Wśród mężczyzn zwyciężył Albert Warzocha z Warty Poznań. Wystartował w sześciu wyścigach, we wszystkich zwyciężył.
Te wyścigi to jest dla mnie przygoda. Testuję swoje możliwości i bawię się tym ściganiem. Do tego sprawdzam sobie różne strategie, dlatego tutaj startuję, Nie mam konkretnych założeń przed danym startem, chociaż jak się udaje przepłynąć w okolicach 45 minut to na pewno jest to coś, co cieszy
- przyznał Albert Warzocha, który w finałowych zawodach nad Jeziorem Strzeszyńskim przypieczętował triumf w całym cyklu z czasem 45:59 i wyprzedził swoich klubowych kolegów Dominika Makowskiego i Gustawa Warzochę.
W klasyfikacji generalnej kobiet wygrała Kiara Gerbier z AZS-u Poznań także triumfując we wszystkich wyścigach, w których wystartowła.
Od czterech lat mieszkam w Polsce, jestem pół Polką, pół Francuzką. Trenuję pływanie, dlatego ten cykl bardzo mi się spodobał. Sprawdzam siebie, a przy okazji bardzo dobrze się bawię
- powiedziała Kiara Gerbier.
Na podium znalazły się także Agata Czachyra z AZS-u Poznań i zaledwie 13-letnia Barbara Majza-Wawrzyńska z UKS-u 3 Wodnik Wolsztyn.
W ramach cyklu Grand Prix odbyły się także Mistrzostwa Wielkopolski w Pływaniu Długodystansowym, a edycja w Kiekrzu była połączona z 57. Maratonem "Wpław przez Kiekrz"
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.