Polka znów w ścisłej czołówce
Julia Walczyk-Klimaszyk koncertowo rozpoczęła zmagania w Pucharze Świata. Florecistka reprezentująca barwy poznańskiego AZS-u w pierwszym w tym sezonie turnieju sięgnęła po brąz. W kolejnych zawodach organizowanych od czwartku do soboty w koreańskim Busan zajęła 6. miejsce. Obsada Pucharu Świata w Busan była bardzo mocna. W turnieju wzięło udział 177 zawodniczek.W pierwszej rundzie Polka wyeliminowała z zawodów Kuan Yu Ching z Hongkongu - 15:2. W kolejnym pojedynku reprezentantka poznańskiego AZS-u pokonała Amerykankę chińskiego pochodzenia, Jaelyn Liu. O awans do kolejnego etapu przyszło Walczyk-Klimaszyk powalczyć z Reiną Iwamoto. Po wymagającym pojedynku Japonka musiała uznać wyższość Polki, która wygraną 15:11 przypieczętowała awans do następnej rundy.
O awans do strefy medalowej było jeszcze ciężej. Podopieczna trenera Pawła Kantorskiego trafiła na Włoszkę Elenę Tangherlini, która końcowo okazała się lepsza zwyciężając 15:11. Porażka z włoską zawodniczką nie jest jednak powodem do wstydu, bowiem ta była w piątek nie do zatrzymania, stając finalnie na najwyższym stopniu podium.
Niefart w drużynie
Pozostałe polskie zawodniczki wypadły słabo. Żadnej z nich nie udał się awansować do turnieju głównego.Biało-czerwonym nie poszło najlepiej również drużynowo. Polki w składzie: Aleksandra Jeglińska, Martyna Jelińska, Martyna Synoradzka, Julia Walczyk-Klimaszyk zajęły 11. miejsce. W zawodach zwyciężyły Włoszki (Cristino, Errigo, Facaretto, Tangherlini), które wyprzedziły Amerykanki i Francuzki.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.