Na trzy miesiące przed planowanym terminem zawodów musieliśmy potwierdzić gotowość organizacji. Z żalem, ale musieliśmy odwołać imprezę, by nie narazić się na kary ze strony światowej federacji (FIE), które mogłyby zostać nałożone za niespełnienie wszystkich wymaganych warunków. A to jest niezależne od nas, bo dotyczy możliwości udziału zawodników z Rosji pod neutralną flagą
- tłumaczy Adam Konopka, wiceprezes Polskiego Związku Szermierczego.
Sprawa udziału reprezentantów Rosji wciąż wzbudza wiele emocji. Są dyscypliny, w których pod neutralną flagą zawodnicy startują bez problemów, a są takie, w których federacje krajowe, zgodnie z zaleceniami władz państwowych, nie zgadzają się na ich udział. Przykładowo w Pucharze Świata we Florecie w serbskim Nowym Sadzie rywalizowało 11 rosyjskich florecistek, a w miniony weekend, w takich samych zawodach w Paryżu już tylko trzy.
Przed rokiem sytuacja w Poznaniu była podobna. Komitet Organizacyjny Pucharu Świata był gotowy, by turniej przeprowadzić, Miasto Poznań przyznało dotację, byli sponsorzy i zamknięty budżet, ale ostatecznie z organizacji zawodów zrezygnowano. Teraz to się powtórzyło.
Oczywiście byliśmy w gotowości, by zawody zorganizować, ale w pełni rozumiemy i respektujemy tę decyzję. Sytuacja jest skomplikowana i trzeba spojrzeć na nią w wymiarze globalnym. Z punktu widzenia kibica może szkoda, bo na pewno byłoby to święto kobiecego floretu i możliwość zobaczenia zawodniczek, które będą w Paryżu walczyły o medale, ale jestem przekonany, że takie zawody jeszcze tu w Poznaniu zrobimy
- mówi Bartosz Hekiert z AZS UAM Poznań, jeden z organizatorów.
Co do tego nie ma wątpliwości także Adam Konopka.
Z tegorocznej edycji zrezygnowaliśmy, ale to na pewno nie koniec tych zawodów w Poznaniu. Wierzę, że w przyszłości ponownie pojawią się w kalendarzu Pucharu Świata. Bardzo nam natym zależy
- powiedział wiceprezes Polskiego Związku Szermierczego.
Puchar Świata w Poznaniu miał być jednym ze sprawdzianów przed igrzyskami olimpijskimi, bo w kwietniu byłaby już znana lista zakwalifikowanych zawodniczek. Turnieje rankingowe, w których florecistki walczą o przepustki do Paryża pozostały już tylko trzy, w tym tylko jeden drużynowy. W dniach 9-11 lutego gospodarzem Grand Prix Pucharu Świata będzie Turyn, w dniach 22-25 lutego Kair (w tym turniej drużynowy), a ostatnimi rankingowymi zawodami będzie Puchar Świata w Waszyngtonie w dniach 15-17 marca.
Niemal pewne kwalifikacji są polskie florecistki, które w miniony weekend, w Pucharze Świata w Paryżu wywalczyły brązowy medal, dzieki czemu w rankingu olimpijskim o cztery punkty wyprzedziły Niemki. Jeśli nasza drużyna zdobędzie przepsutkę, to trzy reprezentantki Polski zapewnią sobie tym samym start w turnieju indywidualnym. Jeśli nie, to indywidualnie pewna startu z racji wysokiego miejsca w rankingu (9.) jest tylko Julia Walczyk-Klimaszyk (AZS UAM Poznań).
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.