Z Hobart do Melbourne
Po pierwszych startach w nowym sezonie w Australian Open nie zabraknie również reprezentantki Poznania. Magda Linette do Melbourne przeniosła się z Hobrat, gdzie w turnieju WTA 250 miała okazję przetestować się w grze pojedynczej i podwójnej.Jeszcze wcześniej zawodniczka poznańskiego AZS-u wzięła udział w zawodach WTA 500 Brisbane, otwierając sezon od porażki z potencjalnie słabszą McCartney Kessler. W Hobart natomiast, który jest jednym z ulubionych turniejów przygotowawczych reprezentantki Polski, Linette udało się wreszcie przełamać i sięgnąć po pierwszą singlową wygraną w nowym sezonie. Przygoda z turniejem nie trwała jednak długo. Po wygranej 2:1 z Warwarą Graczową – Francja, przyszła porażka z 18-letnią reprezentantką gospodarzy. Maya Joint pokonała poznaniankę 2:0 (6:1, 6:1).
Przeczytaj więcej: Prawdziwy thriller! Magda Linette z pierwszym singlowym zwycięstwem w tym sezonie. Niżej notowana rywalka sprawiła jednak poznaniance dużo problemów
32-latka pozostała jednak w grze w turnieju deblowym. Wraz z Sofią Kenin dotarła do półfinału, lecz ten zakończył się walkowerem. Powodem wycofania się polsko-amerykańskiej pary z gry o finał oficjalnie było zgłoszenie przez Linette urazu lewego uda, lecz nieoficjalnie można się domyślać, że kontuzja nazywa się „Australian Open”.
Poznańskie akcenty nie tylko u pań
W tym roku Polaków nie zabrakło już w kwalifikacjach. Jednym z nich był Maks Kaśnikowski. Zwycięzca zeszłorocznego Poznań Open odpadł z gry w drugim etapie.Przeczytaj więcej: Maks Kaśnikowski wygrywa pierwsze spotkanie w kwalifikacjach do turnieju głównego Australian Open! Zobaczcie ostatnią akcje meczu [WIDEO]
Przez eliminacje przebrnęło jednak dwóch reprezentantów Polski – Kamil Majchrzak i Maja Chwalińska. Łącznie w pierwszym z turniejów Wielkiego Szlema w singlu zobaczymy sześciu Polaków. W turnieju nie zabraknie Igi Świątek, Magdaleny Fręch oraz Magdy Linette. Wśród panów biało-czerwone barwy poza Majchrzakiem, będzie reprezentować Hubert Hurkacz.
Hubert Hurkacz, aktualnie najlepszy polski tenisista i były triumfator Poznań Open, został rozstawiony z numerem 18. W pierwszej rundzie 27-latek zmierzy się z Holendrem Tallonem Geirksporem. Obaj zawodnicy wcześniej mieli szansę zagrać ze sobą cztery razy (bilans 2:2). W przypadku wygranej jego kolejnym przeciwnikiem będzie któryś z Serbów, zwycięzca pojedynku Miomira Kecmanovicia z Dusanem Lajoviciem.
Drugi z Polaków, Kamil Majchrzak, na otwarcie zmierzy się z Hiszpanem Pablo Carreno Bustą. Jeżeli wygra, wówczas zagra z którymś z Amerykanów – Brandonem Nakashimą lub Benem Sheltonem. Pojedynek z hiszpańskim tenisistą na myśl przywodzi jednak Poznań Open. Obaj panowie mieli okazję spotkać się w zeszłym roku podczas poznańskich zawodów. Wówczas górą był Polak, który pokonał wracającego do gry Hiszpana.
Cztery Polki na starcie
W zawodach pań turniejową „dwójką” będzie Iga Świątek. Najlepsza polska tenisistka w pierwszej rundzie spotka się z Czeszką Kateriną Siniakovą, z którą nie wcześniej na korcie się nie spotkała. W kolejnej rundzie Polka zmierzy się z Amerykanką Katie Volynets lub Słowaczką Rebeccą Sramkovą.Z rozstawienia – numer 23, może cieszyć się również Magdalena Fręch. 27-latka w pierwszej rundzie zagra ze swoją rówieśniczką, Weroniką Kudiermietową (Rosja). W przypadku wygranej może zagrać z Anną Blinkową lub Darią Saville.
W turnieju głównym wystartuje także Magda Linette, którą na start czeka pojedynek z niżej sklasyfikowaną w rankingu WTA Japonką, Moyuką Uchijimą. W następnej rundzie będzie czekać na nią znacznie groźniejsza przeciwniczka - Marie Bouzkova (Czechy) lub Mirra Andriejewa (Rosja). W dalszej części drabinki poznańska zawodniczka mogłaby spotkać się nawet z Magdaleną Fręch. 32-letnia Linette pierwsze spotkanie rozegra na korcie numer sześć. Początek meczu zaplanowano na godzinę 1 czasu polskiego, w nocy z niedzieli na poniedziałek. Z Japonką poznanianka mierzyła się trzykrotnie, za każdym razem zwyciężając.
Wygrana w kwalifikacjach przepustkę do wielkiego grania dała również Mai Chwalińskiej. 23-latka w pierwszej rundzie zagra z nieco bardziej doświadczoną Jule Niemier (Niemcy).
Emocje także w deblu
Nie można również zapomnieć o reprezentantach Polski w deblu. W grze podwójnej mężczyzn zobaczymy wyłącznie Jana Zielińskiego, który wystąpi w duecie z Belgiem Sandre Gille. Para została rozstawiona z numerem 13 i w pierwszej rundzie zmierzy się z chińsko-hiszpańskim duetem Yunchaokete Bu/Roberto Carballes. W przypadku wygranej ścieżki duetu mogą skrzyżować się z wyżej rozstawionymi dwójkami, które mogą poszczycić się sporymi osiągnięciami.W turniej deblowym pań zagrają aż trzy polskie tenisistki. Po pierwsze z Hobart do Melbourne przeniosły się Katarzyna Piter z Angeliką Moratelli. Polsko-włoski debel czeka jedno z najtrudniejszych wyzwań, bowiem po drugiej stronie kortu zameldują się srebrne medalistki igrzysk w Paryżu – Mirra Angriejewa/Diana Sznaider (obie Rosjanki).
Drugą Polką na starcie jest Katarzyna Kawa, która zagra z Kimberley Zimmermann (Belgia). Na otwarcie para zagra z rosyjsko-chińskim deblem – Jekatarina Aleksandrowa/Yue Yuan. W grze podwójnej nie zabraknie także Magdy Linnete. Poznańska tenisistka duet stworzy z Giulianą Olmos z Meksyku. Polsko-meksykańska para na turniej zainauguruje pojedynkiem z Lucią Bronzetti (Włochy) i Anheliną Kalininą (Ukraina).
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.