Kaśnikowski nie wykorzystał trzech piłek setowych
Przed rozpoczęciem spotkania zdecydowanym faworytem był Maks Kaśnikowski, zajmujący 180. pozycję w rankingu ATP. Jego rywal, Vilius Gaubas, plasował się na 186. miejscu. Początek meczu był bardzo wyrównany – polski tenisista pewnie utrzymywał swój serwis. W ósmym gemie, przy podaniu Gaubasa, Kaśnikowski miał szansę na przełamanie Litwina, jednak niżej notowany zawodnik zdołał obronić swoje podanie.Dziewiąty gem Kaśnikowski wygrał pewnie, doprowadzając do wyniku 5:4. W dziesiątym gemie, przy serwisie Gaubasa, Polak ponownie miał okazję na przełamanie, co dałoby mu seta. Niestety, Litwin po raz kolejny skutecznie się wybronił, doprowadzając do remisu 5:5. Następnie obaj zawodnicy pewnie wygrywali swoje podania i mieliśmy tie-breaka.
W decydującej rozgrywce Kaśnikowski miał dwie piłki setowe, lecz nie zdołał ich wykorzystać. Z kolei Gaubas, przy stanie 8:7, wykorzystał swoją pierwszą szansę i zakończył tie-break wynikiem 9:7, wygrywając tym samym pierwszego seta.
Drugi set to prawdziwa walka - Kaśnikowski świetnie zareagował
Polak nie poddał się po przegranej w pierwszym secie i imponował pewnością przy własnym serwisie. Niestety, litewski tenisista również nie dał się przełamać i byliśmy świadkami drugiego tie-breaka.Końcówka drugiego seta przebiegła już zupełnie inaczej. Tym razem Maks Kaśnikowski narzucił swoje warunki gry, błyskawicznie zdobywając dwa mini breaki po błędach Gaubasa. Dzięki precyzyjnym zagraniom i pewnej grze przy własnym podaniu Polak kontrolował sytuację na korcie. W decydującym momencie posłał mocny pierwszy serwis, który zamknął seta na jego korzyść, doprowadzając do remisu w całym spotkaniu.
Przypieczętowanie zwycięstwa - Polak melduje się w drugiej rundzie kwalifikacji
W decydującym, trzecim secie Maks Kaśnikowski zaprezentował najwyższą jakość gry, choć początek nie obył się bez trudności. 21-letni Polak stracił serwis w trzecim gemie, co pozwoliło Gaubasowi objąć prowadzenie. Litwin jednak nie zdołał utrzymać przewagi – Kaśnikowski szybko odpowiedział przełamaniem, przywracając równowagę w meczu.Od tego momentu Polak nie dał już przeciwnikowi żadnych szans na odrobienie strat. Solidna gra przy własnym serwisie i umiejętne wykorzystanie słabszych podań rywala pozwoliły mu całkowicie zdominować końcówkę spotkania. Gaubas, po pierwszym przełamaniu, nie zdołał wygrać już żadnego gema, a Maks pewnie zamknął seta wynikiem 6:2. Poniżej ostatnia akcja tego meczu:
Dzięki zwycięstwu Kaśnikowski awansował do drugiej rundy kwalifikacji Australian Open. W kolejnym meczu zmierzy się z Boliwijczykiem Hugo Dellienem, który zajmuje 122. miejsce w rankingu ATP. Dellien w swoim pierwszym spotkaniu w kwalifikacjach pokonał Maximiliana Marterera w dwóch setach, 6:3, 6:3.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.