Magda Linette i Jasmine Paolini grały do tej pory ze sobą dwukrotnie. W ubiegłym roku poznanianka wygrała w Birmingham, w Paryżu w turnieju olimpijskim lepsza była Włoszka, która w deblu sięgnęła po mistrzostwo olimpijskie, czym ukoronowała znakomity sezon, w którym osiągnęła dwa wielkoszlemowe finały. Faworytką w Pekinie była więc ona.
Magda Linette świetnie rozpoczęła mecz. Dwukrotnie przełamała Paolini i prowadziła 3:0. Włoszka szybko zdołała zniwelować zstraty, w czym trochę poznanianka "pomogła" bo nastąpił jejsłabszy moment gry.Paolini objęła prowadzenie 4:3. Decydujące momenty seta miały miejsce przy kolejnych gemach serwisowych Linette. W nich piąta tenisistka świata miała trzy breakpointy, ale to tenisistka AZS-u zachowała więcej koncentracji i jakości w grze.
Demolka w drugim secie
Po zwycięstwie w pierwszym secie, Linette poszła za ciosem. Znów na starcie przełamała serwis Paolini, a przy własnej zagrywce cierpliwie broniła się, czekając na błędy rywalki. Tym razem Włoszka nie miała żadnych szans – Polka wygrała bowiem drugą partię do zera!Kolejną rywalką poznanianki, rozstawionej z numerem 31., będzie zwyciężczyni starcia Rosjanki Mirry Andriejewej z Chorwatką Donną Vekić.
Magda Linette (Polska, 31) - Jasmine Paolini (Włochy, 3) 6:4, 6:0
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.