reklama

Enea Poznań Open: Trzech Polaków odpadło w eliminacjach. Maks Kaśnikowski wraca na kort po 4 miesiącach przerwy

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Tomasz Deska

Enea Poznań Open: Trzech Polaków odpadło w eliminacjach. Maks Kaśnikowski wraca na kort po 4 miesiącach przerwy - Zdjęcie główne
Zobacz
galerię
11
zdjęć

Maks Kaśnikowski wraca na kort! Enea Poznań Open 2025 – wyniki eliminacji i zapowiedź drugiego dnia | foto Tomasz Deska

reklama
Udostępnij na:
Facebook
TenisW niedzielę, czyli w pierwszy dzień turnieju, podczas eliminacji na kortach pojawiło się trzech Polaków: Jasza Szajrych, Miłosz Sroka i Alan Bojarski. Niestety, żaden z nich nie zdołał awansować do kolejnej rundy. W poniedziałek, 16 czerwca, rozegrane zostaną ostatnie mecze eliminacyjne, po których ruszy turniej główny. Tego dnia na kort centralny powróci ubiegłoroczny triumfator Enea Poznań Open - Maks Kaśnikowski. Jego rywalem będzie rozstawiony z numerem czwartym Filip Misolic. Przed obrońcą tytułu stoi bardzo trudne zadanie. O szczegółach w poniższym artykule.
reklama

Eliminacje - dobre momenty mimo porażek

W niedzielę - pierwszym dniu eliminacji Enea Poznań Open 2025 - wystąpiło trzech Polaków: Jasza Szajrych, Miłosz Sroka i Alan Bojarski. Niestety żaden z nich nie zdołał
awansować do drugiej rundy. Jako pierwsi na kort centralny wyszli Jasza Szajrych i Mats Rosenkranz. 23-latek trenujący w Grunwaldzie Poznań nawiązał wyrównaną walkę z Niemcem w drugim secie, ale to było za mało, by wyjść zwycięsko z tego starcia.  

reklama

- Długo wchodziłem w mecz. Gemy serwisowe były bardzo istotne w dzisiejszym pojedynku, ponieważ przeciwnik charakteryzował się ofensywnym stylem gry, którego podstawą był serwis. Wiedziałem, że pierwszy set będzie trudny, rozgrzewałem się bardzo długo, bo mam małe problemy z plecami. Musiałem asekuracyjnie serwować i stąd wzięły się podwójne błędy. Drugi set był już, mówiąc kolokwialnie, na żyletki. Dogrzałem się, weszła adrenalina, załapałem się trochę na grę, ale dwa, trzy błędy zaważyły. Nie udało się zakończyć tego występu tak, jakbym chciał, ale jest to kolejny krok w karierze w pozytywną stronę - podsumował występ Szajrych, który przegrał 2:6, 4:6.

Z dobrej strony pokazał się także Alan Bojarski. 21-latek z klubu DeSki Warszawa urwał pięć gemów z dużo wyżej notowanym Mateusem Alvesem z Brazylii. Mimo że pierwsza partia nie zwiastowała zaciętego pojedynku, to w drugim secie Polak znacznie podniósł poziom swojej gry i zdobył uznanie poznańskiej publiczności. Ostatecznie Bojarski przegrał 1:6, 4:6. Najmniej z Polaków ugrał Miłosz Sroka z Parku Tenisowego Olimpia. Tenisista z Poznania zmierzył się z Tobym Kodatem. Amerykanin szybko i pewnie pokonał naszego reprezentanta 6:0, 6:1. Polak, mimo porażki, był zadowolony, że mógł spróbować swoich sił na poziomie challengera.  

reklama

Co nas czeka w poniedziałek?

Poniedziałek na kortach Parku Tenisowego Olimpia rozpoczniemy o godzinie 11. Na początku zostaną dokończone eliminacji, po których poznamy ostatnich sześciu uczestników turnieju głównego. To jednak nie oznacza, że w poniedziałek na kortach nie zobaczymy Polaków. Nie przed godziną 15 na korcie centralnym pojawi się Alan Ważny. Zwycięzca juniorskiego Rolanda Garrosa w grze deblowej otrzymał dziką kartę na singlowe zmagania w Poznaniu. W pierwszej rundzie czeka go nie lada wyzwanie. Jego rywalem będzie Sumit Nagal. 27-letni Hindus to obecnie 233. tenisista świata, ale potencjał ma na pierwszą setkę rankingu. W lipcu 2024 roku plasował się na 68. pozycji.

Hitem dnia będzie powrót na kort ubiegłorocznego zwycięzcy Enea Poznań Open. Maks Kaśnikowski w ostatnich miesiącach miał problemy zdrowotne i nie występował w zawodowym tourze. Poznański challenger będzie jego pierwszym oficjalnym występem od lutego 2024 roku. Przed Kaśnikowskim bardzo trudne wyzwanie. Los sprawił, że w pierwszej rundzie zmierzy się z Filipem Misoliciem, który rozstawiony jest z numerem czwartym. 23-letni Austriak ma za sobą bardzo dobry okres. W trakcie Roland Garros przebrnął eliminacje, a w turnieju głównym dotarł do trzeciej rundy. Najpierw pokonał Bu Yunchaokete w czterech setach, a następnie uporał się w pięciosetowym boju z Denisem Szapowałowem. W trzeciej rundzie czekało go starcie z Novakiem Djokovicem. Serb nie dał już szans Austriakowi i pokonał go (6:3, 6:4, 6:2), ale dla Misolicia to był najlepszy występ w turnieju wielkoszlemowym w karierze. Misolic wygrał w swojej karierze trzy turnieje rangi challenger. Ostatni raz w Pradze w maju tego roku.

reklama

Warto podkreślić, że Kaśnikowski i Misolic w przeszłości skrzyżowali ze sobą rakiety. W lipcu zeszłego roku w challengerze w Salzburgu górą był Polak (6:4, 6:2). Polscy kibice nie mieliby nic przeciwko temu, gdyby w poniedziałek nastąpiła powtórka z historii.

W poniedziałek na trzech kortach Parku Tenisowego Olimpia rozegranych zostanie dziesięć spotkań. Fani tenisa będą mogli obejrzeć m.in. Radu Albota, czyli zwycięzcę turnieju z 2016 roku.

Pełny harmonogram - Enea Poznań Open 2025 (16.06)

  Kort Centralny Kort 1 Kort 4
11:00 Hynek Barton - Toby Kodat (gry eliminacyjne) Nicolas Varona - Martin Krumich (gry eliminacyjne) Diego Dedura - Mats Rosenkranz (gry eliminacyjne)
Następnie Rudolf Molleker - Tiago Pereira (gry eliminacyjne) Mateus Alves - Maxim Mrva (gry eliminacyjne) David Sanchis - Maxim Mrva (gry eliminacyjne)
Nie przed 15:00 Alan Ważny - Sumit Nagal (1 runda - turniej główny) Timofey Skatov - Radu Albot (1 runda - turniej główny) Facundo Mena - Adolfo Vallejo (1 runda - turniej główny)
Nie przed 17:00 Filip Misolic - Maks Kaśnikowski (1 runda - turniej główny)    
 

reklama

reklama
WRÓĆ DO ARTYKUŁU
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

Komentarze (0)
Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama
logo