reklama

Poznaniak płynie przez Atlantyk. Bez nawigacji satelitarnej i połączenia z internetem. Jest na drugim miejscu!

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: materiały prasowe PRODATA Sailing Team

Poznaniak płynie przez Atlantyk. Bez nawigacji satelitarnej i połączenia z internetem. Jest na drugim miejscu! - Zdjęcie główne

Po sześciu dniach regat Mini Transat, poznaniak Witold Małecki zajmuje 2. miejsce | foto materiały prasowe PRODATA Sailing Team

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Żeglarstwo Wspaniałe wieści z drugiego etapu regat Mini Transat 2023. Sterujący samotnie jachtem Prodata, poznaniak Witold Małecki, po sześciu dniach żeglugi przez Atlantyk zajmuje drugie miejsce. Regaty są niezwykle trudne, nie tylko z racji długości trasy (liczy aż 2700 mil morskich), nie tylko z racji małych jachtów, ale także dlatego, że żeglarze nie mogą korzystać z pomocy nawigacji satelitarnej, połączenia z internetem, ani nawet mieć ze sobą telefonu lub tabletu.
reklama

Regaty Mini Transat rozgrywane są od 1977 roku. I są wyjątkowe. Oprócz tego, że żeglarze płyną samotnie na bardzo małych jachtach (klasa MINI 6.50), to nie mogą korzystać z pomocy nawigacji satelitarnej, połączenia z internetem, ani nawet zabrać ze sobą telefonu lub tabletu! Korzystają z najprostszego systemu GPS pokazującego ich pozycję oraz wspierają się komunikatami organizatora regat. Nadawane są one raz dziennie przez radio i dotyczą prognozowanej pogody na najbliższe 48 godzin. Przewidywania te nie są jednak precyzyjne, więc by w pełni wykorzystać otrzymane informacje, trzeba je nanieść na papierową mapę i poprawnie zinterpretować. Takie żeglowanie wymaga sporych umiejętności i wielu godzin doświadczenia zdobytego na morzach i oceanach.

                                                                                             zdjęcie: materiały prasowe Prodata sailing Team/SL Media

Poznański żeglarz Witold Małecki takie doświadczenia ma. Jest zwycięzcą Bitwy o Gotland w 2018 roku. Związany był również z klasą Nautica 450, na której został dwukrotnie mistrzem Polski i dwukrotnie wicemistrzem. Na wiosnę 2022 roku ochrzcił wyprodukowany w Polsce nowy jacht Vector Mini 6.50 i nadał mu nazwę PRODATA. Ta klasa jachtów to najmniejsza łódka, na jakiej rozgrywane są regaty oceaniczne.

W samotnej żegludze najtrudniejsze jest zachowanie właściwej proporcji pomiędzy zaangażowaniem w regaty i robieniem wszystkiego jak najlepiej, a odpoczynkiem i regeneracją. Równie ważne jest, aby nie zgubić radości i satysfakcji z tej żeglugi. Z uwagi na ograniczoną ilość snu głowa na pewno pracuje inaczej. Do tego dochodzi zmęczenie fizyczne, brak regeneracji. Procesy myślowe sprawiają dużo więcej bólu niż normalnie. W drugim etapie spodziewam się wielu wrażeń i emocji. Nie będzie łatwo, ale zdecydowałem się na start w regatach, by swoją przygodę z żeglarstwem regatowym, która trwa już ponad 10 lat, przypieczętować przepłynięciem Atlantyku konkurując bezpośrednio z innymi zawodnikami

– mówił Witold Małecki, przed startem drugiego etapu regat Mini Transat 2023.

Pierwszy, znacznie krótszy, bo liczący 1350 mil morskich, poznaniak pokonał w 11 dni, 11 godzin, 22 minuty i 40 sekund. Nie był zadowolony, ponieważ klasyfikowany był już na 16. miejscu, ale nie zdołał go utrzymać i zajął ostateznie 46. pozycję.

Najważniejszą rzeczą było podejmowanie właściwych decyzji strategicznych. Byłem sfrustrowany, bo chciałem żeglować skuteczniej

- narzekał Małecki.

                                                                         grafika: materiały prasowe Prodata sailing Team/SL Media

Trwający właśnie, drugi etap regat Mini Transat, który rozpoczął się na Kanaryjskiej wyspie La Palma, to tradycyjnie przeprawa przez Atlantyk. Flota jachtów żegluje głównie w strefie pasatów północnej strefy międzyzwrotnikowej, a to oznacza wiele mil morskich „jazdy” z wiatrem w plecy. Niewielkie jachty klasy MINI 6.50, pomimo swoich drobnych rozmiarów, świetnie sprawują się na otwartych wodach oceanu. Szeroki kadłub (aż 3 metry przy zaledwie 6,5m długości) pozwala na uzyskanie płaskiej powierzchni w części rufowej, co z kolei umożliwia bardzo szybkie wchodzenie w ślizg na kursach pełnych. Witold Małecki radzi sobie znakomicie. Po szęściu dniach zajmuje 2. miejsce. 

Witold fenomenalnie wystartował do drugiego etapu. Od początku wyścigu znajdował się na czele floty jachtów seryjnych, ale w ostatnich godzinach wysunął się już na drugą pozycję. Przed sternikami jeszcze 2000 mil morskich żeglugi przez nie spokojny Ocean Atlantycki. Pasat (stały wiatr o znacznej sile, wiejący ze wschodu na zachód) ciągle przybiera na sile i pozwala niewielkim jachtom klasy Mini na rozwijanie prędkości rzędu 30 kilometrów na godzinę

- informuje Stanisław Konarzewski, oficer prasowy Prodata Sailing Team, z SL Media.

                                                                  zdjęcie: materiały prasowe Prodata sailing Team/SL Media

Warto dodać, że eliminacje do tegorocznej edycji Mini Transat zgromadziły ponad 200 żeglarzy. Do trwających regat awansowało 90 najlepszych. 

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama