Lech Poznań zaskoczony warunkami na stadionie Rayo Vallecano
Wizyta Lecha Poznań w Madrycie na stadionie Rayo Vallecano dostarczyła nieoczekiwanych wrażeń. Choć już wcześniej wiadomo było, że Estadio de Vallecas nie należy do najnowocześniejszych obiektów i ma swoje niedociągnięcia, to to, co można zobaczyć na oficjalnym profilu Kolejorza, przeszło chyba oczekiwania wszystkich. Maciej Sypuła z biura prasowego Lecha Poznań zaprezentował kulisy szatni gości.
Już pierwsze ujęcia nagrania wzbudziły spore poruszenie. Po otwarciu drzwi do szatni można zobaczyć kartony z butelkami wody mineralnej, zajmujące znaczną część pomieszczenia. Następnie uwagę zwracają odpływy wody częściowo zaklejone taśmą.
- Relikt przeszłości. Czuć tutaj prawdziwy futbol z lat minionych. Widać, słychać, czuć - komentuje Sypuła.
Następnie pokazane są ręczniki, przygotowane dla piłkarzy. Każdy z nich pochodzi z innego kompletu – zielony, różowy, niebieski - co skłoniło Sypułę do ironicznej, ale życzliwej uwagi.
- Takiego czegoś jeszcze w życiu na żadnym stadionie nie widziałem. Oczywiście nie śmiejemy się z tego, to pewien rodzaj futbolowego folkloru - powiedział.
Pracownik Lecha zwraca również uwagę na brak przestrzeni dla fizjoterapeutów oraz bardzo skromne warunki dla sztabu szkoleniowego.
– Możemy się poczuć jak na imprezie w latach 80. Krzesełko plastikowe niczym w ogródku. Zastanawialiśmy się, jak włączyć światło, żeby lepiej pokazać to pomieszczenie. Okazało się, że… nie ma lamp. Jedynym źródłem światła są lampy z korytarza - relacjonuje Sypuła.
Film opublikowany przez klub szybko stał się hitem sieci - osiągnął na platofmie X blisko milion wyświetleń i wzbudził duże emocje wśród kibiców.
Dziennikarze również nie kryją zaskoczenia
Głos w dyskusji zabrał również dziennikarz portalu Meczyki.pl Dawid Dobrasz, który na X pokazał wejście na trybunę prasową. Na zdjęciu widać wózki sklepowe, starą komodę i kartony po winie.
- Bardzo dobrze, że zostało to pokazane. UEFA ponoć wymaga jakichś standartów. Tu nie ma nawet tych dotyczących bezpieczeństwa i... higieny - napisał Dawid Dobrasz.
Podobnymi wrażeniami podzielił się Szymon Janczyk z portalu Weszło.com, publikując zdjęcia toalet.
- Stadion Rayo Vallecano to pierwszorzędna ruina. Toalety wyglądają, jakby szwagier nie sprzątnął po remoncie, tylko że remontu nie było tu od dekad - napisał.
Co ciekawe, po publikacji materiałów w sieci głos zabrali również kibice Rayo Vallecano. Wielu z nich przyznało rację Polakom i wyraziło frustrację wobec stanu obiektu.
- Krzesełka są brudne, warunki okropne. Czujemy się jak jaskiniowcy, gdy stoimy w kolejkach do kas po bilety. Raul Martin Presa to ....., który nie dba o klub. Musi odejść, to najgorszy właściciel klubu w Hiszpanii - mówi w rozmowie z Weszło.com, kibic Rayo.
Miejmy nadzieję, że mecz Lecha Poznań z Rayo Vallecano dostarczy również wielu emocji i że podopieczni trenera Nielsa Frederiksena sięgną po trzy punkty. Spotkanie rozpocznie sie dzisiaj o godzinie 21:00.
Komentarze (0)