Polki starają się wejść w nowy rytm gry. Nie obyło się bez trudności
Aklimatyzacja polskich futsalistek na Filipinach trwa już od 9 listopada. Zawodniczki biorą udział w intensywnych przygotowaniach dbając o to, by ich forma była jak najwyższa. Selekcjoner Wojciech Weiss przyznał w rozmowie z portalem "Futsal-Polska.pl", że treningi odbywają się codziennie, a ponadto jego podopieczne zdążyły rozegrać już dwa spotkania towarzyskie. Jedno z nich miało kluczowe znaczenie w kontekście przygotowań do inauguracyjnego meczu z gospodyniami turnieju.Przystosowanie się do warunków panujących na drugim końcu świata nie należy do najłatwiejszych. Jak informował trener Wojciech Weiss, część zawodniczek walczyła z przeziębieniami, a sam proces aklimatyzacji u każdej fustsalistki przebiega inaczej. Polki muszą też odnaleźć się w innej strefie czasowej. Kapitanka zespołu jest jednak spokojna o pozaboiskowe czynniki.
- Już powoli nasze organizmy adaptują się do tej strefy czasowej i do klimatu, także myślę, że wszystko przebiega w odpowiednim rytmie – zapewniła Katarzyna Włodarczyk.
Wysokie zwycięstwo z Kanadą i dobry występ zawodniczki AZS-u UAM
Pierwsze testowe spotkanie z Kanadą zostało rozegrane w ostatni piątek, 14 listopada o godzinie 11:00 polskiego czasu. Nasza reprezentacja rozbiła ekipę z Ameryki Północnej aż 5:1. Warto wspomnieć, że wynik tamtej rywalizacji już w dziewiątej minucie otworzyła Klaudia Dymińska - jedna z liderek AZS-u UAM Poznań oraz czwarta, najskuteczniejsza strzelczyni w Ekstralidze. Podopieczna trenera Weissa pokazała, że będzie jednym z kluczowych ogniw na nadchodzącym turnieju.Oprócz niej swoje trafienia dołożyła później Izabela Tracz, Katarzyna Włodarczyk oraz Julia Szostak. Korzystny wynik dla kanadyjek próbowała ratować Shayla He, ale jej trafienie w ostatecznym rozrachunku było jedynie formą rehabilitacji po wcześniejszym golu samobójczym. Rzecz jasna wynik nie był kluczową kwestią, ale trener Weiss i tak był zadowolony z postawy swoich podopiecznych. Przez cały czas miały mecz pod kontrolą i nie było żadnych obaw o korzystny rezultat. Ponadto sama gra i realizowanie przedmeczowych założeń stało na całkiem dobrym poziomie.
Iran wycisnął siódme poty z reprezentanek Polski
Drugie, znacznie bardziej wymagające spotkanie miało miejsce przeciwko Iranowi w niedzielę 16 listopada o godzinie 11:00. Tam obie drużyny, występujące na mistrzostwach świata musiały zadowolić się remisem. Był to mecz, który miał przygotować zespół trenera Weissa pod to, co czeka go w pierwszym starciu z Filipinkami. Polki od początku musiały gonić wynik po tym, gdy Irankom w szóstej minucie prowadzenie dała Maral Torkaman. Dopiero Julia Basta w 28. minucie doprowadziła do wyrównania.Biało-Czerwone wyszły z tego starcia zdrowe i to było najważniejszą informacją tego dnia. Mimo tego, że był to mecz towarzyski, każda z drużyn grała na 110%. Trener Weiss dodał jednak otuchy swoim zawodniczkom, mówiąc, że statystyki stały po ich stronie i jedyne czego zabrakło to większego spokoju oraz skuteczności. Były to zatem drobne aspekty, których wprowadzenie mogło pozwolić Polkom na realną walkę o najwyższy cel w kolejnych meczach.
Spotkanie to mogło znacząco podbudować morale zespołu selekcjonera Wojciecha Weissa. Iran to dziewiąta najlepsza drużyna w rankingu FIFA, a dodatkowo jest uznawana za najsilniejszą reprezentację z Azji.
Inauguracja tuż za rogiem
Przed pierwszym, oficjalnym spotkaniem mistrzostw świata problemy zdrowotne miała tylko Wiktoria Pietrzyk, która nie zagrała z Iranem ze względu na drobny uraz. Sztab szkoleniowy przekazał jednak, że jej występ na mundialu nie jest zagrożony, a zatem polska drużyna nie powinna mieć większych powodów do obaw.
– Chcemy zaprezentować się jak najlepiej. Jeśli skupimy się na swoich zadaniach w każdym spotkaniu, wyjście z grupy jest w naszym zasięgu. Zrobimy wszystko, by to osiągnąć, a co wydarzy się później – o tym zdecyduje już parkiet – stwierdziła kapitan Katarzyna Włodarczyk w artykule na portalu FIFA.
Inauguracja nastąpi już w ten piątek 21 listopada o godzinie 13:30. Trzy dni później Polki czekać będzie pojedynek z Argentyną, a 27 listopada z Marokiem. Mecze będzie można obejrzeć na antenie TVP Sport.
Komentarze (0)