Reklama lokalna
reklama

Niesamowite zwroty akcji w meczu futsalistek. AZS UAM Poznań wydarł remis rzutem na taśmę

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Sportowy Poznań

Niesamowite zwroty akcji w meczu futsalistek. AZS UAM Poznań wydarł remis rzutem na taśmę - Zdjęcie główne

foto Sportowy Poznań

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

FutsalW niedzielne popołudnie kibice zgromadzeni w Hali Sportu UAM przy ul. Zagajnikowej w Poznaniu nie mogli narzekać na brak mocnych wrażeń. W meczu 4. kolejki Ekstraligi Futsalu Kobiet, w którym AZS UAM Poznań podejmował Wandę Kraków, padło aż 8 bramek. Ostatecznie oba zespoły musiały zadowolić się remisem.
Reklama lokalna
reklama

Do niedzielnego spotkania AZS UAM Poznań podchodził podrażniony niedawną porażką z Amplusem Słomniczanką Słomniki. Podopieczne Wojciecha Weissa i Violetty Biegańskiej uległy temu rywalowi aż 0:6.

Grałyśmy z zespołem, który swoją jakością i doświadczeniem na ten moment jest od nas o klasę wyżej, ale myślę, że - jakkolwiek to patetycznie zabrzmi - była to dla nas cenna lekcja. Można powiedzieć, że w pewnym sensie zderzyłyśmy się z murem, ale jako trenerka powtarzam dziewczynom, że to coś, co mogło nam pokazać, do czego dążymy

– mówiła w rozmowie z klubowymi mediami trenerka AZS-u, Violetta Biegańska.

reklama

fot. Wiktoria Łabędzka / KU AZS UAM Poznań

Wielka niewiadoma

Analiza Wandy Kraków nie była prostym zadaniem. Do tej pory zespół ze stolicy Małopolski rozegrał bowiem tylko... jeden mecz. Mowa o przegranym 4:10 starciu ze wspomnianą wcześniej drużyną ze Słomnik. Przed pierwszym gwizdkiem trudno było więc wskazać jednoznacznego faworyta niedzielnego spotkania.

Pierwsza połowa należała do gospodarzy. Po trafieniach Skowrońskiej i Grzybowskiej z 13. i 14. minuty UAM wyszedł na dwubramkowe prowadzenie. Goście odpowiedzili golem kontaktowym tuż przed przerwą i – jak się potem okazało – było to preludium do ich lepszej gry w drugiej odsłonie spotkania.

reklama

Wysoka skuteczność pod bramką AZS-u spowodowała, że ze stanu 1:2 goście byli w stanie przejść do wyniku 4:2 na dwie minuty przed ostatnim gwizdkiem arbitra. Mało kto spodziewał się wtedy, że Orzełki Weissa zdołają jeszcze zapunktować. Do małego futsalowego cudu doszło w 40. minucie. Wówczas, w ciągu zaledwie 10 sekund  drogę do siatki rywali znalazły Krystkowiak i Fronczak, a po chwili sędzia zakończył mecz. Końcowy wynik: 4:4.

Chyba trochę "lubimy" podtrzymać kibiców w niepewności. Myślę, że po tych nieciekawych minutach w naszym wykonaniu mogli się trochę rozbudzić

– zaczęła po meczu kapitan AZS-u UAM-u, Paula Fronczak.

Cieszymy się, że na trybunach pojawiło się dziś tylu kibiców. Jesteśmy pozytywnie zaskoczone ich liczbą, bo w poprzednich miesiącach wyglądało to różnie. Spotkania na Morasku są zawsze fajne, bo czujemy wsparcie bliskich nam osób

reklama

– dodała.

Bramka Pauli Fronczak (w środku) poprawiła humor sympatykom poznańskiego klubu (fot. Sportowy Poznań)

Ścisk w tabeli

Punkt zdobyty w niedzielę pozwolił poznaniankom wskoczyć na 6. miejsce w Ekstralidze Futsalu Kobiet. Do podium Akademiczki tracą tylko dwa punkty, ale kilka zespołów ma do rozegrania zaległe mecze.

źródło: futsal-polska.pl

Za tydzień Ekstraliga pauzuje. Do rywalizacji UAM powróci 28 października. Wtedy multimedalistki mistrzostw Polski zmierzą się z KS-em Nowy Świt Górzno.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama