W pierwszym spotkaniu obu ekip górą był Rekord. 6 grudnia akademiczki z Poznania musiały uznać wyższość faworytek do mistrzostwa Polski, przegrywając przy Zagajnikowej 0:4. Wówczas dwoma trafieniami popisała się Katarzyna Moskała, a po jednym golu dołożyły Wiktoria Pietrzyk oraz Julia Szostak.
W rewanżu rozegranym w Bielsku-Białej od samego startu widać było, że gospodarze chcą jak najszybciej otworzyć wynik meczu. Ta sztuka udała im się już w 3. minucie spotkania. Do siatki gości trafiła Oksana Shevchuk, która po kilkudziesięciu sekundach podwyższyła na 2:0. W 8. minucie Ukrainka zapisała na swoim koncie trzecią bramkę, błyskawicznie kompletując hat-tricka.
Po przerwie bielszczanki poszły za ciosem, strzelając aż 6 kolejnych goli. Na listę strzelczyń wpisały się Kaim, dwukrotnie Shevchuk i trzykrotnie Szostak. Po końcowym gwizdku na tablicy wyników widniał rezultat 9:0 dla Rekordu.
Zero z tyłu – to jest dla nas bardzo istotne. Rywal z Poznania stworzył kilka sytuacji, natomiast bardzo dobrze broniliśmy. Cały zespół na to pracował. Co do występu Oksany – myślę, że jest to postać nietuzinkowa. Zdobyć 5 bramek w seniorskich rozgrywkach w wieku niespełna 17 lat, to naprawdę duży szacunek. Trzeba powiedzieć, że jest ona świadoma swoich umiejętności i pracy, która jeszcze przed nią. Myślę, że będziemy mieli z niej sporo pociechy
– powiedział w rozmowie z Rekord TV trener Rekordu Bielsko-Biała, Samuel Jania.
AZS UAM Poznań zajmuje obecnie miejsce w środku stawki (źródło: futsal-polska.pl)
W kolejną sobotę UAM zagra na Morasku z niżej klasyfikowaną Wierzbowianką Wierzbno.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.