Jessika Carter do Enei AZS Politechniki Poznań przyszła latem poprzedniego roku i już od razu zaskarbiła sobie sympatię fanów nie tylko dzięki swojej świetnej grze pod koszem, ale i poprzez otwartość wobec fanów oraz pozytywną energię. Jessika Carter w wywiadzie dla nas deklarowała, że w Poznaniu czuje się świetnie i za każdym razem, gdy opuszcza stolicę Wielkopolski czeka na powrót do tego miasta. Jej aklimatyzacja przebiegała znakomicie, a styl życia jego mieszkańców sprawiał, że "Big Jess" znakomicie się tutaj odnajdowała.
Jej ambicje, o których śmiało mówiła w wywiadzie, który możecie przeczytać TUTAJ, dodawały jednak łyżki dziegciu do beczki miodu. Koszykarka przybyła do Enei AZS Politechniki Poznań z WNBA i jasno wskazała w rozmowie z nami na to, że jeszcze ma coś do udowodnienia za oceanem. Ponadto sporą rolę przy wyborze potencjalnego klubu, w którym zagra odgrywały... warunki pogodowe. Carter deklarowała w styczniu, że bardzo chciała zagrać przykładowo w Hiszpanii. To sprawiało, że sympatycy Enei mogli mieć wątpliwości co do tego, czy utalentowana centerka pozostanie w ich ulubionej drużynie.
Ostatecznie jednak najlepszy scenariusz, jaki mogli sobie wymarzyć kibice akademiczek zrealizował się w środę. Tuż po wtorkowym ogłoszeniu, że w klubie jeszcze przynajmniej przez dwa lata pozostanie dotychczasowy trener - Wojciech Szawarski - zadecydowano również, o tym, by nie kończyć współpracy z Jessiką Carter. Przy okazji wcześniejszego programu "Sportowy Weekend" na antenie TVP Poznań prezes klubu - Łukasz Zarzycki - informował, że będzie to z pewnością jeden z ich głównych celów na nadchodzący okres przedsezonowy i jak widać włodarz Enei AZS Politechniki Poznań dotrzymał obietnicy, spisując się na medal.
Przedłużenie współpracy z Jessiką Carter jest potwierdzeniem ambicji klubu i utrwaleniem fundamentów potrzebnych do zbudowania potencjalnej, play-offowej drużyny w kampanii 2025/26. Amerykanka była jedną z najlepiej punktujących koszykarek w minionym sezonie zasadniczym. Zajęła w tej klasyfikacji dziewiąte miejsce w całej lidze ze średnią 15.83 punktu na mecz. Była trzecią najskuteczniej rzucającą za dwa punkty koszykarką ze średnią 6.8 na spotkanie i bezspeczną liderką w kategorii oddanych rzutów dwupunktowych w rozgrywkach, których nazbierała aż 123.
Carter odgrywała także ogromną rolę w obronie, gdzie zajęła szóste miejsce w ogólnej klasyfikacji sezonu zasadniczego najlepiej zbierających w defensywie ze średnią 7.2 zebranych piłek na mecz. Łącznie po obu stronach parkietu miała w sumie 170 zbiórek, co uczyniło ją piątą najskuteczniejszą zawodniczką w tej kategorii. Taką samą lokatę zajęła tym razem w klasyfikacji najlepiej blokujących koszykarek. Zatrzymywała średnio 1.11 rzutu na spotkanie.
Obok Agnieszki Skobel była drugą najczęściej grającą koszykarką w drużynie Enei AZS Politechniki. Na parkiecie spędzała średnio 29:17 minut w meczu spośród 40, możliwych do rozegrania. To kolejny dowód na to, że na fundamencie jej postaci można było budować zespół liczący się w walce o najwyższe cele w przyszłym sezonie. Historia kontuzji dotychczasowych amerykańskich koszykarek w Enei AZS Politechnice nie jest żadną tajemnicą, co udowodniła nawet w minionym sezonie Jessica January. Tymczasem Carter jest okazem zdrowia i regularnie utrzymuje dobrą formę tylko potwierdzając, że ma ogromne zadatki na przyszłą pierwszą opcję swojej drużyny.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.