Deklaracje się nie spełniły. Misja trenera kończy się niepowodzeniem
Wydawać się mogło, że po niedawnym sensacyjnym zwycięstwie nad Astorią Bydgoszcz w zespół Enei Basket wejdzie zupełnie nowe życie. Wielki sukces w starciu z dominatorem rozgrywek miał przynieść drużynie nową energię i na nowo natchnąć ją do walki o play-offy. Sam trener Kloziński odpowiadał po tamtym kapitalnym spotkaniu, że nie przejmuje się krytyką pod jego adresem w związku ze słabymi wynikami swojej drużyny. Zapowiedział "jazdę z hejterami" i dalszą konsekwentną pracę.Według jego relacji, słowa wsparcia po spotkaniu przekazał mu również sam prezes Przemysław Szurek. Trener Enei Basket w rozmowie z dziennikarzami nie omieszkał jednak wspomnieć między wierszami pół żartem pół serio, że rozważał scenariusz, w którym ustępuje ze stanowiska trenera Enei Basket. Było to jednak podyktowane presją, którą sam na siebie nakładał aby zapewnić poznańskiej ekipie sukces w play-offach i sprostać oczekiwaniom.
Dziś wiemy, że tego sukcesu swojej drużynie już nie zagwarantuje. We wtorek o godzinie 16:00 Enea Basket poinformowała za pomocą swoich mediów społecznościowych, że Marcin Kloziński nie będzie już przewodził drużynie z Poznania. Szkoleniowiec ostatecznie złożył rezygnację i opuścił zespół w bardzo trudnym momencie. Przedstawiciele klubu przekonują jednak, że decyzja została podjęta przez obie strony w porozumieniu i przy wzajemnym szacunkiem. Miały one na uwadze przede wszystkim dobro zespołu oraz dalszy rozwój projektu sportowego.
Enea Basket walczy z problemami
Trudno jednak patrzeć z optymizmem na obecną sytuację w zespole Enei Basket. Klub po niezłym, letnim oknie transferowym, w którym całkowicie przebudowano kadrę pod potrzeby dotychczasowego trenera, teraz znajduje się w dolnej części tabeli. Aktualnie posiada bilans pięciu zwycięstw i ośmiu porażek, co powoduje, że nie brakuje mu wiele do zajęcia jednych z ostatnich miejsc w 1. lidze. Ostatni mecz wyjazdowy z Decką Pelplin zakończył się porażką poznaniaków 75:88.W tym sezonie zdecydowanie zbyt często jednak na ich konto wpadały serie porażek, a sam trener szukał różnych wytłumaczeń takiego stanu rzeczy. Potrafił zwracać uwagę na nadmierne flopowanie rywali, wielkie transfery ze strony konkurencyjnych klubów, ale też na momentami rozczarowującą postawę swoich podopiecznych.
Jaka przyszłość czeka klub po odejściu trenera?
Marcin Kloziński zrezygnował z funkcji trenera w bardzo niekorzystnym momencie, ponieważ za pięć dni Enea Basket zmierzy się na własnym terenie z Resovią o godzinie 18:00. Klub nie podał konkretnych informacji, kiedy poznamy nazwisko nowego szkoleniowca. O dalszych krokach organizacyjno-sportowych i rozwiązaniach dotyczących sztabu szkoleniowego będzie niebawem informował w osobnych komunikatach.Enea Basket w ostatnim czasie wciąż nie może znaleźć człowieka, który skutecznie poprowadzi sportowy projekt do najwyższych celów. W marcu tego roku ze stanowiska pierwszego trenera ustąpił sam Przemysław Szurek, z kolei później na krótko posadę objął trener młodzieżowy - Cezary Kurzawski. Jego praca nie pomogła Enei awansować do play-offów. Teraz z posadą pożegnał się Marcin Kloziński, z którym wiązano wielkie nadzieje.
Władze klubu będą miały wyjątkowo twardy orzech do zgryzienia przed nadchodzącymi meczami, a kibice mogą się tylko zastanawiać nad tym, kto odważy się przejąć Eneę Basket w tak trudnej chwili.
Komentarze (0)