To zaskakująca wiadomość, biorąc pod uwagę, że zaledwie kilka miesięcy temu jej przyjście ogłoszono jako prawdziwą bombę transferową. Według naszych informacji chodzi o 29-letnią amerykańską rozgrywającą Jessicę January, która dołączyła do poznańskiego zespołu jako jedna z największych gwiazd Orlen Basket Ligi Kobiet. Wcześniej reprezentowała barwy BM Zagłębia Sosnowiec, gdzie przez cztery sezony imponowała swoimi umiejętnościami i osiągnięciami na parkiecie.
January była jedną z najjaśniejszych postaci polskiej ligi, co potwierdzały jej statystyki. W sezonie 2022/2023 notowała średnio 18.4 punktów, 9.8 zbiórek, 9.0 asyst oraz 1.6 przechwytów na mecz. Kolejny sezon (2023/2024) również obfitował w świetne wyniki: 16.8 punktów, 6.9 zbiórek, 6.1 asyst oraz 2.4 przechwytów na mecz. Te liczby jednoznacznie potwierdzały, że January była kluczowym ogniwem swoich drużyn.
Jej transfer do Poznania zapowiadał nowe otwarcie dla zespołu Enea AZS.
- Postawiliśmy na sprawdzony wariant. Naszą główną „jedynką” będzie Jessica January, świetnie znana polskim kibicom – mówił przy jej prezentacji prezes Łukasz Zarzycki.
Jak udało nam się ustalić, Amerykanka jest już w Stanach Zjednoczonych i jutro ma nastąpić oficjalne ogłoszenie rozwiązania kontraktu. Powodem tej decyzji są problemy zdrowotne koszykarki. Według naszych informacji Jessice January odnowił się uraz kolana, który jest na tyle poważny, że nie wróci ona do gry w tym sezonie. Z tego też powodu klub nie wiąże z nią najbliższej przyszłości.
Warto wspomnieć, że podobna sytuacja miała miejsce już sezon wcześniej w związku z transferem Chloe Wells. Enei AZS Politechnice Poznań również wtedy nie udało się przedłużyć współpracy z Amerykanką właśnie z powodu jej licznych kontuzji, o czym informowaliśmy TUTAJ. Co jeszcze ciekawsze cała sytuacja z January wydarzyła się w niemal dokładnie tym samym okresie, co problem jej poprzedniczki, również rzucającej. Jedyną różnicą jest fakt iż umowę rozwiązano jeszcze tego samego dnia, kiedy rozgrywały mecz domowy. Tymczasem na ogłoszenie rozwiązania umowy January, kibice będą musieli poczekać do poniedziałku, 16 grudnia.
Niestety, pomimo nadziei wiązanych z jej przybyciem, drogi zawodniczki i klubu rozeszły się szybciej, niż ktokolwiek mógł się spodziewać.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.