To, co wyróżnia biegowy cykl City Trail to trasy. Zazwyczaj to leśne i parkowe ścieżki. Te poznańskie są szczególnie "wrażliwe" na deszcz czy śnieg. W przededniu zawodów padał deszcz, co sprawiło, że trasa nad jeziorem Rusałka była wyjątkowo mokra i błotnista. W tych trudnych warunkach najlepiej poradził sobie Wiktor Maćkowiak, który 5 kilometrów pokonał w czasie 15:08. Drugi na mecie zameldował się Robert Kulesza (15:19), a trzeci był Dmytro Didovodivk (15:21).
zdjęcia: Piotr Olszak/materiały prasowe City Trail
Gdy już na pierwszych metrach na mojej twarzy poczułam błoto z kałuży, wiedziałam, że to będzie typowo przełajowe bieganie. Muszę przyznać, że takie warunki obudziły we mnie duch walki i z dużą motywacją realizowałam założenia. Przed biegiem zakładaliśmy z trenerem, żeby mocno wystartować i potem starać się na podbiegach w środkowej części trasy utrzymać to mocne tempo. W końcówce udało się jeszcze znaleźć siły na finisz, więc z dzisiejszego startu jestem bardzo zadowolona. Uważam, że wybór kolców jako obuwie startowe to był strzał w dziesiątkę
- powiedziała Malwina Misjan.
500 kilometrów zamienił na pięć
Dzisiejszy start to było moje pierwsze bieganie po GSB. Przez 12 dni odpoczywałem, regenerowałem się. Oceniam, że było naprawdę w porządku, biegło mi się nawet fajnie, nogi podawały. Trochę mnie pobolewa staw skokowy, ale nie jest to stan, który mnie niepokoi, trzeba na spokojnie nad tym popracować. Chcę ukończyć cykl, więc postanowiłem dzisiaj wystartować „na zaliczenie”. Mam nadzieję, że kolejny bieg nad Rusałką będzie już na „pełnych obrotach”
- powiedział na mecie Kamil Leśniak.
Kolejne zawody w ramach cyklu City Trail odbędą się w Poznaniu 9 grudnia.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.