Mikael Ishak buduje swój pomnik w Poznaniu. Niesamowita forma napastnika!
Mikael Ishak jest jak wino: im starszy tym lepszy. To dopiero pierwsza połowa sezonu, a lider Kolejorza zdołał już zapisać na swoim koncie wyjatkowe, historyczne osiągnięcie strzeleckie. Jako pierwszy zagraniczny gracz i ledwie trzeci gracz w całej historii Lecha Poznań przekroczył pułap 100 zdobytych goli. Przed nim znajduje się już tylko Piotr Reiss i legendarny Teodor Anioła. Dodatkowo wciąż plasuje się na najniższym stopniu podium najskuteczniejszych zagranicznych strzelców Ekstraklasy.O klasie i jakości dwukrotnego mistrza Polski w tym sezonie świadczy fakt, iż poprowadził on swoją drużynę do zwycięstw w Ekstraklasie między innymi w meczach z Górnikiem Zabrze, Radomiakiem Radom czy Termalicą Bruk Bet Nieciecza. Ponadto jego praca pozwoliła Kolejorzowi na wygranie meczów z Gryfem Słupsk i Piastem Gliwice w Pucharze Polski.
Były gracz Nurnberg został także najlepszym strzelcem eliminacji do Ligi Mistrzów mimo tego, że Lech Poznań odpadł z nich już w drugiej rundzie po starciu z Crveną zvezdą. Napastnik Lecha Poznań ustrzelił hat-trick w pierwszym, domowym meczu z Breidablikiem i zdobył po jednym golu w kolejnych trzech meczach. Jego wynik sześciu trafień dał mu pierwsze miejsce w kwalifikacji strzeleckiej ex aequo z Barnabasem Vargą z Ferencvarosu.
W Lidze Konferencji zdołał póki co strzelić tylko dwa gole z Rapidem i Lincolnem. Brakuje mu zatem trzech trafień do dogonienia lidera w tej klasyfikacji czyli Franko Kovacevicia. W tym momencie Mikael Ishak posiada taki sam wynik strzelecki co Luis Palma i Taofeek Ismaheel.
Szwedzki napastnik wśród najwybitniejszych weteranów
To jednak w Ekstraklasie legenda Kolejorza odnosi najlepsze rezultaty. Po 17 kolejkach ma już dziewięć goli i trzy asysty. W niedawnym meczu z Radomiakiem niewiele brakowało do tego, by odnotował hat-trick przy Bułgarskiej, ale ostatecznie musiał się zadowolić drugim dubletem. Passa strzelecka Szweda robi imponujące wrażenie. W tym sezonie jeszcze mu się nie zdarzyło czekać więcej niż dwa mecze na gola w Ekstraklasie. W swoich pierwszych sześciu meczach odnotował aż pięć goli i dołożył do tego asystę.Mimo to wciąż plasuje się na pozycji wicelidera w zestawieniu najlepszych strzelców PKO BP Ekstraklasy. Wyprzedza go tylko Tomas Bobcek z jedenastoma trafieniami na swoim koncie. Obaj zawodnicy mają także po trzy asysty. Szwedzki napastnik rywalizuje również o tytuł najskuteczniejszego napastnika z Karolem Czubakiem - napastnik Motoru Lublin ma zaledwie jedną bramkę mniej na swoim koncie.
Jednak w przeciwieństwie do Mikaela Ishaka żaden z piłkarzy PKO BP Ekstraklasy nie może się poszczycić przebywaniem wśród największych ikon piłki nożnej na świecie. Portal "Transfermarkt" na swoim oficjalnym profilu na Instagramie opublikował wyliczenie pokazujące, że napastnik Lecha Poznań znajduje się w pierwszej piątce najskuteczniejszych zawodników na świecie, którzy mają więcej niż 30 lat. Wliczają się w to wszystkie gole z rozgrywek klubowych z 2025 roku.
Mikael Ishak ma ich 28 na swoim koncie w 41 meczach, co daje mu szóste miejsce w tej klasyfikacji. Przed nim znajduje się chociażby 33-letni Paulinho z meksykańskiego Deportivo Toluca czy 31-letni Denis Bouanga z Los Angeles FC. Ogromne wrażenia robią jednak nazwiska piłkarskich legend, z którymi w zestawieniu graniczy Mikael Ishak.
Zaledwie dwa gole są potrzebne "Królowi", by zrównać się trafieniami z 40-letnim Cristiano Ronaldo, który ma ich 30 w 34 meczach dla Al-Nassr. Znacznie trudniej będzie natomiast przeskoczyć Leo Messiego. Argentyński wirtuoz ma ich 43 w 48 spotkaniach. Na samym szczycie znajduje się natomiast Harry Kane, który w 51 starciach odnotował 45 trafień dla Bayerunu Monachium.
fot. transfermarkt.pl/Instagram
Mikael Ishak przeskakuje w zestawieniu dwie legendy. A to nie koniec!
Co ciekawe Mikael Ishak już teraz może się poszczycić przeskoczeniem w zestawieniu strzelców Roberta Lewandowskiego i Karima Benzemy. 37-letni reprezentant Polski ma w tym momencie o jedno trafienie mniej od Szweda, natomiast zdobywca Złotej Piłki odnotował póki co 26 goli. Te informacje robią niesamowite wrażenie i podkreślają jak znakomicie dysponowany jest "Król".Być może te wszystkie obłędne liczby staną się zwiastunem zdobycia upragnionej korony króla strzelców w PKO BP Ekstraklasie i zostania najlepszym napastnikiem w lidze. Legenda Kolejorza jeszcze nigdy w tracie pięcioletniego pobytu w Polsce nie uplasowała się na szczycie tego zestawienia. W poprzednim sezonie jego wynik 21 goli pobił Koulouris, a jeszcze wcześniej najlepszy okazał się Erik Exposito. Nawet w pierwszym mistrzowskim sezonie 2020/21 wynik Ishaka nieznacznie przebił Ivi Lopez.
Wszystko jednak wskazuje na to, że po pięciu latach Mikael Ishak dołoży kolejny skalp do swojego dorobku w Lechu Poznań. Już teraz w Ekstraklasie ma blisko tyle samo goli, ile w całym jej sezonie 2023/24, 2022/23 i 2020/21. To dopiero pierwsza runda tegorocznych rozgrywek, a legenda Kolejorza ma już 24 punkty w kwalifikacji kanadyjskiej! Dla porównania w całym sezonie 2022/23 miał ich 29, zaliczając w sumie 20 goli i dziewięć asyst. Tymczasem teraz w sumie ma 18 trafień i sześć decydujących podań.
Komentarze (0)