Lech podaje dodatkowe informacje w kwestii zdrowia kluczowych graczy
Z pierwszą drużyną nie trenowali dziś Antonio Milić i Gisli Thordarson, którzy nabawili się kontuzji w ostatnich spotkaniach. Maciej Henszel w programie dedykowanym losowaniu w Pucharze Polski na kanale "Meczyki.pl" poinformował, że Chorwat pracuje indywidualnie z fizjoterapeutami, by pokonać uraz, który ciągle mu dokucza. Indywidualnie pracował również Alex Douglas, który pozostaje niedostępny od 2 listopada i meczu z Motorem Lublin. Trener Niels Frederiksen potwierdził, że oni nie zagrają w meczu z Mainz.Dobrą wiadomością jest z pewnością ta dotycząca postępów regeneracji Filipa Jagiełło. Pomocnik po ostatim meczu z Piastem Gliwice cierpiał na przemęczenie mięśni, ale już w środę trenował z zespołem i wziął udział w całej jednostce treningowej. Szkoleniowiec potwierdził powrót środkowego pomocnika po urazie, ale nie wiadomo, w jaki zakresie czasowym będzie gotów wesprzeć zespół w starciu z Mainz.
- Decyzja w sprawie Filipa Jagiełło pewnie będzie jeszcze podejmowana. Jest to kwestia zmęczenia mięśnia nakładem meczów i wszystko jest zależne od decyzji sztabu medycznego. Ważne jest, żeby nic złego z tym mięśniem się nie stało. Im bardziej jest on zmęczony tym ryzyko kontuzji jest większe. Pytanie, czy Filip na tyle dobrze się czuje, by zagrać w meczu - mówił w programie na kanale "Meczyki.pl" Maciej Henszel.
Szykuje się kolejny wielki powrót piłkarza Lecha Poznań na koniec roku?
Szczególne powody do optymizmu daje obecność Patrika Walemarka na boisku treningowym. Szwedzki skrzydłowy co prawda trenuje na ten moment indywidualnie, ale jak poinformował na kanale "Meczyki.pl" Maciej Henszel jego powrót zbliża się wielkimi krokami. Już wkrótce utalentowany skrzydłowy może przypieczętować swój wielki comeback do pierwszej drużyny.
- Patrik Walemark jest już coraz bliżej powrotu. Razem z Alexem Douglasem miał już dodatkowe zajęcia z piłką przeprowadzone przez trenera Kikuta, a więc Patrik jest już naprawdę blisko. Myślę, że zostanie lada dzień włączony do pierwszej drużyny - zaznaczał przedstawiciel Lecha Poznań.
Przypomnijmy, że Szwed został wyłączony z gry już w lipcu po poważnej kontuzji i nie dały rady zagrać w sparingu z Banikiem Ostrava. Walemark przeszedł operację w Rotterdamie i podkreślano, że nie zagra już w tym roku. W poprzednim sezonie piłkarz rozegrał w sumie 22 spotkania, odnotowując osiem goli i cztery asysty, co pokazuje jak wiele dawał mistrzom Polski.
Były skrzydłowy Feyenoordu prowadził Lecha Poznań do zwycięstw z Koroną Kielce, gdzie zdobył hat-tricka, a także chociażby z Zagłębiem Lubin. Kibice wciąż czekają na to, by znów zobaczyć go w najlepszej formie. Być może sztab przygotuje fanom Kolejorza wyjątkowy gwiazdkowy prezent. Już wcześniej przecież mimo zapowiedzi o wyłączeniu z gry do końca roku, na murawie zameldował się Ali Gholizadeh.
Komentarze (0)