Zainteresowanie koszulkami Lecha przebiło najśmielsze oczekiwania
Pierwotnie do sprzedaży trafiły symboliczne 1922 koszulki. Ich złote barwy nawiązywały do klubowego sztandaru. W dodatku posiadały na piersi stary herb klubu, widniejący również na sztandarze. Do koszulek dołączany był również proporczyk i certyfikat, co tylko podkreślało prestiż.Lech Poznań odniósł ogromny sukces komercyjny, ale nie wszyscy kibice, którzy chcieli w miniony piątek kupić koszulkę zdołali ją faktycznie pozyskać. Sklep stacjonarny przeżywał prawdziwe oblężenie, a serwy strony internetowej zostały przeciążone. Wszystkie sztuki rozeszły się w kilka godzin! Frustrację potęgował też fakt, że niektórzy klienci kupowali je w ogromnych ilościach, by potem windować ich ceny na platformach sprzedażowych. Tzw. resellerzy z pewnością liczyli, że nie wróci ona do sprzedaży, co tylko zwiększy ich wartość, ale przedstawiciele Kolejorza zniweczyli ich plany.
Klub błyskawicznie zareagował na ogromną popularność koszulek z kolekcji "Ale złoto". We wtorkowy wieczór poinformowano, że zostanie wypuszczona druga seria trykotów, lecz bez proporczyka i certyfikatu.
Przedstawiciele klubu informują o szczegółach zakupu trykotów
Już dziś, 15 października na stronie sklep.lechpoznan.pl zostanie uruchomiony preorder, który będzie równocześnie jedynym sposobem na to, by zakupić specjalną koszulkę. Jej cena wyniesie 399 złotych, a preorder w formie przedpłaconego vouchera na 100 złotych będzie dostępny przez siedem dni - do 22 października. Będzie on kluczowy przy realizacji zamówienia, uzupełnienia szczegółów dostawy oraz ewentualnej personalizacji, gdy koszulki będą już dostępne do odbioru.Cykl produkcyjny zakłada, że pojawią się w sprzedaży pod koniec stycznia lub na początku lutego 2026 roku. Jest to związane z tym, że są one zamawiane we Włoszech.
Lech Poznań pokazuje, że umie w marketing
Kolekcja "Ale złoto" to dobitny przykład tego, jak świetnie Lech Poznań radzi sobie na polu marketingowym. Wcześniej wielkim sukcesem okazała się akcja związana z prezentami dla braci Gallagher z zespołu "Oasis" o czym więcej pisaliśmy TUTAJ.Nie bez przyczyny wielkopolski klub znalazł się w ścisłej czołówce przychodów z merchandisingu w poprzednim sezonie. Jak wyliczył portal "Grant Thornton" w raporcie dla Ekstraklasy za zeszły rok, wyniosły one 16,1 milionów złotych. Kolejorz zdystansował zdecydowaną większość swoich konkurentów, sprzedając 15,1 tys. koszulek oraz 43 tys. szalików.
Lepsze wyniki od mistrzów Polski w Ekstraklasie osiągnęła tylko Legia Warszawa. Jej przychody z merchandisingu wyniosły aż 20,5 milionów złotych i udało się sprzedać między innymi 31,6 tys. koszulek oraz 26,8 tys. szalików.
"Wojskowi" byli niedoścignieni w kwestiach merchandisingu, ale kibice Lech Poznań i tak posiadali rekordowe wyniki w kontekście wsparcia swojej drużyny. Żaden klub nie zgromadził na swoich stadionach tak licznego grona kibiców w poprzednim sezonie PKO BP Ekstraklasy, co Lech Poznań. Na mecze Kolejorza przychodziło nieco ponad 29 tys. kibiców.
Najwyższe wyniki, jeśli chodzi o frekwencję na meczach Lecha Poznań odnotowano także przed telewizorami. Portal "Grant Thornton" informował w raporcie dla Ekstraklasy, że średnia oglądalność meczów Lecha w telewizji w poprzednim sezonie wyniosła 322 tysiące. W top 5 spotkań z największą oglądalnością, cztery z nich były rozgrywane z udziałem właśnie drużyny Nielsa Frederiksena. Rekord oglądalności padł w derbowym starciu z Legią Warszawa w 15. kolejce PKO BP Ekstraklasy przy Bułgarskiej. Mecz ten śledziło aż 1,5 miliona osób. Współpraca między Lechem, a jego kibicami układa się zatem fantastycznie w ostatnim czasie.
Komentarze (0)