Wielkie debiuty w prestiżowych rozgrywkach być może nie są czymś niezwykłym dla niektórych fanów futbolu. Trzeba jednak przyznać, że gdy ktoś zalicza tak niesamowity pierwszy występ w Lidze Mistrzów po tak wielu życiowych perturbacjach, ręce same składają się do oklasków. Ostatnie lata nie były dla Jakuba Modera łatwe. Po obiecującym początku w ekipie Brighton, Polak doznał bardzo poważnej kontuzji, która wykluczyła go z gry na prawie 2 lata. Przez 580 dni pozostawał poza profesjonalnymi meczami.
Poważna kontuzja nie była jednak końcem zawirowań w życiu piłkarza. W styczniu tego roku podjął decyzję o zmianie otoczenia, przenosząc się z Anglii do Holandii. Dzięki obopólnej zgodzie piłkarza i Brightonu, Moder przeniósł się do zespołu Feyenoordu Rotterdam, z którym związał się do 30 czerwca 2028 roku. W Eredivise rozegrał tylko dwa mecze, a ostatni występ Polaka został skrytykowany przez komentatorów do tego stopnia, że jeden z nich stwierdził, iż Moder wygląda jak amator, a nie piłkarz. Środowy występ Polaka w Lidze Mistrzów zadał jednak kłam tej opinii.
Moder jak Busquets
Jakub Moder rozegrał pełne 90 minut w swoim debiutanckim spotkaniu w Lidze Mistrzów. To był pierwszy pełnowymiarowy mecz Polaka od 19 maja 2024 przeciwko Manchesterowi United. W trakcie środowego meczu z Milanem zaliczył 53 kontakty z piłką, notując 26/38 podań na poziomie 63%. Oprócz tego wygrał aż 70% pojedynków. Większe wrażenie od jego umiejętności w utrzymaniu się przy piłce robiła tylko praca w obronie. Moder zaledwie raz sfaulował swojego rywala, popisując się w czterech przypadkach na cztery czystymi odbiorami.Choć statuetki piłkarza meczu nie otrzymał, Internet zaczął huczeć od jego kapitalnego występu, a niektórzy przyrównywali Polaka do... Sergio Busquetsa! Podobieństw do Hiszpana było całkiem sporo, bowiem Moder w meczu z Milanem wykazywał się zimną krwią pod presją, charakterystyczną dla rozgrywającego boiskową inteligencją, ale też nieustępliwością w obronie, skutkującą świetnymi interwencjami. Polak przysłużył się swojej drużynie w szczególności hamując rajdy gwiazdy Milanu - Rafaela Leao. Dzięki swojej sile fizycznej, a także wzrostowi Moder stawał się często pierwszą zaporą, blokującą dośrodkowania Rossonerich w pole karne.
Tak właśnie były piłkarz Lecha zaprezentował się przeciwko siedmiokrotnemu tryumfatorowi w Lidze Mistrzów, który nie tak dawno pokonał w fazie ligowej Real Madryt i odebrał Interowi szanse na Superpuchar Włoch.
- Myślę, że defensywa jest naszą siłą szczególnie z teoretycznie lepszymi drużynami w Lidze Mistrzów. Ostatnio przeciwko Bayernowi, teraz przeciwko Milanowi broniliśmy znakomicie. Jest wiele rzeczy do poprawy, gdy mamy piłkę, ale myślę, że i tak stworzyliśmy sobie kilka sytuacji, które mogliśmy rozwiązać lepiej - mówił po spotkaniu pomocnik Feyenoordu, Jakub Moder.
Kolejny były gracz Lecha Poznań pisze historię w Lidze Mistrzów
Kapitalny występ Jakuba Modera w barwach Feyenoordu Rotterdam przeciwko Milanowi to nie tylko boiskowa prezencja, ale też... śrubowanie kolejnych rekordów! Były gracz Kolejorza stał się 119. Polakiem w Lidze Mistrzów zaraz po swoim koledze z dawnej drużyny - Michale Skórasiu. Tym samym Moder dołączył do grona Polaków, grających dawniej w barwach Lecha Poznań, którzy zadebiutowali w Lidze Mistrzów. Stawkę obok Modera i Skórasia uzupełniają tacy gracze, jak Łukasz Teodorczyk, Bartosz Bereszyński, czy chociażby Rafał Murawski.Sam Moder po spotkaniu podkreślał po spotkaniu, że za jego świetnym występem stała przede wszystkim potrzeba rytmu meczowego z powodu długiej przerwy od gry. Były piłkarz Lecha zdawał sobie sprawę, że ostatnie mecze w Feyenoordzie nie były idelane, lecz aby utrzymać rozpęd musi on otrzymywać regularne szanse. Pozostaje pytanie, czy presja San Siro w meczu rewanżowym nie przygniecie Polaka i poradzi sobie w europejskiej świątyni futbolu.
- Jak leciał hymn to miałem ciary nie ukrywam. Zwycięstwo w tym meczu smakuje jeszcze lepiej, więc cieszymy się jeszcze bardziej. Myślę, że zagraliśmy dobre spotkanie. Oczywiście Milan stworzył sobie dużo sytuacji, ale jako drużyna dobrze broniliśmy - mówił Moder.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.