reklama

Lech Poznań nie odpuszcza i dalej walczy o mistrzostwo! Kolejorz wygrywa na wyjeździe z Motorem Lublin. Zobacz oceny lechitów

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Przemysław Szyszka

Lech Poznań nie odpuszcza i dalej walczy o mistrzostwo! Kolejorz wygrywa na wyjeździe z Motorem Lublin. Zobacz oceny lechitów - Zdjęcie główne

Lech Poznań blisko lidera! Zwycięstwo nad Motorem Lublin podtrzymuje marzenia o mistrzostwie | foto Przemysław Szyszka

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Piłka nożnaLech Poznań umilił swoim kibicom słoneczną kwietniową niedzielę, wygrywając w Lublinie z miejscowym Motorem 2:1. Gole dla Kolejorza w pierwszej połowie spotkania strzelili Patrik Walemark oraz Mikael Ishak. Zespół Nielsa Frederiksena wciąż liczy się w walce o mistrzostwo Polski, zachowując trzypunktową stratę do zasiadającego w fotelu lidera Rakowa Częstochowa.
reklama

Niels Frederiksen zdecydował się na dwie zmiany w wyjściowej jedenastce względem zwycięskiego spotkania z Koroną Kielce. Na ławce zasiadło dwóch młodzieżowców - Wojciech Mońka i Kornel Lisman, a zastąpiła ich dwójka bardziej doświadczonych graczy, Antonio Milić oraz Daniel Hakans.

reklama

Dwa ciosy przed przerwą

Już pierwsze minuty niedzielnego meczu zwiastowały, że będzie to niezwykle intensywne spotkanie. Lech szybko złapał swój rytm i już po 11 minutach gry powinien był objąć prowadzenie. Po koronkowej akcji z udziałem Walemarka, Hakansa i Ishaka w doskonałej sytuacji fatalnie spudłował Ali Gholizadeh, niecelnie uderzając głową z odległości kilku metrów.

Na otwarcie wyniku licznie zgromadzeni na stadionie w Lublinie kibice Kolejorza poczekać musieli jedynie 4 minuty dłużej. Wówczas to błąd pod własną bramką popełnił Bradly van Hoeven, a skrzętnie wykorzystał go Patrik Walemark, pokonując debiutującego w barwach Motoru Gaspera Tratnika firmowym uderzeniem lewą nogą. Po kwadransie gry lechici prowadzili zatem 1:0.

Rozwiń

Późniejszy fragment meczu nie był już dla przyjezdnych tak udany - gospodarze umiejętnie zakładali pressing, nie pozwalając zawodnikom Kolejorza na rozwinięcie skrzydeł. W 37. minucie gry lechitom udało się jednak ominąć zasieki graczy Motoru i wyprowadzić fantastyczną kontrę. Patrik Walemark znakomicie wypuścił Hakansa, a Fin wykorzystał swoją niesamowitą szybkość, asystując Mikaelowi Ishakowi, który płaskim uderzeniem podwyższył prowadzenie poznaniaków. Dla szwedzkiego napastnika była to bramka zdobyta w trzecim kolejnym spotkaniu.

Rozwiń

Nerwowa druga połowa

Po zmianie stron do ataku ruszył Motor, a Kolejorz miał spore problemy z przeciwstawianiem się atakom gości. Do podopiecznych Nielsa Frederiksena dwukrotnie uśmiechnęło się szczęście - w 52. oraz 62. minucie bliski pokonania Mrozka był Mbaye Ndiaye, lecz oba uderzenia senegalskiego skrzydłowego nieznacznie minęły obramowanie bramki. Lechici przed szansą na podwyższenie prowadzenia stanęli zaś w 65. minucie gry. Wówczas wprowadzony na plac gry z ławki rezerwowych Kornel Lisman zagrał "w uliczkę" do Ishaka, lecz uderzenie Szweda zostało zablokowane przez obrońcę gospodarzy. Chwilę później w górę poszybowała chorągiewka sędziego asystenta.

W 69. minucie gry podopiecznym Mateusza Stolarskiego udało się zdobyć bramkę kontaktową. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego i zgraniu piłki głową przez Marka Bartosa, Bartosza Mrozka wślizgiem pokonał Michał Król. Utracie gola mógł zapobiec stojący na linii bramkowe Michał Gurgul, lecz nie trafił on w piłkę.

reklama

Chwilę później Rasmus Carstensen dokładnie dośrodkował na głowę Daniela Hakansa, lecz fiński skrzydłowy uderzył niecelnie. Po kilkudziesięciu sekundach oko w oko z Tratnikiem stanął Ishak, ale golkiper Motoru poradził sobie ze strzałem kapitana Kolejorza. Na kwadrans przed końcem regulaminowego czasu gry słoweński bramkarz uratował swój zespół, instynktownie wybijając z linii bramkowej zmierzającą do bramki piłkę. W 83. minucie gry fani zgromadzeni w sektorze gości na moment zamarli. Po świetnej akcji prawą flanką Michała Króla piętą uderzył Ceglarz, a piłka przeturlała się po słupku i wyszła w pole. Lechici mogli więc odetchnąć z ulgą. 

Pomimo bardzo nerwowej końcówki, Bartosz Mrozek nie dał się już pokonać. Lech Poznań wywiózł z Lubelszczyzny niezwykle cenne 3 punkty, wygrywając pierwsze wyjazdowe spotkanie od 1 marca. Zespół Nielsa Frederiksena wciąż liczy się w walce o mistrzostwo Polski, zachowując trzypunktową stratę do zasiadającego w fotelu lidera Rakowa Częstochowa.

reklama

Oceny zawodników Lecha Poznań:

  • Bartosz Mrozek – 6
Pewny punkt drużyny w tym meczu. Kilkukrotnie ratował zespół solidnymi interwencjami i skutecznie wyłapywał piłki w trudnych sytuacjach. Dobrze czytał grę, odważnie wychodził z bramki, uprzedzając napastników Motoru i często wspierał obrońców, dokładnie rozgrywając piłkę. Przy straconej bramce nie miał wiele do powiedzenia.

  • Michał Gurgul – 5
Często był angażowany w defensywie, nękał go Jacques Ndiaye. Mimo presji, radził sobie poprawnie i odpowiedzialnie zabezpieczał swoją strefę. Był aktywny również w ofensywie, kilkukrotnie posyłając piłkę w pole karne. Niestety, w 69. minucie mógł zachować się lepiej, gdyż miał okazję wybić piłkę z linii bramkowej, ale tego nie zrobił.

reklama

  • Antonio Milić – 5
Pewny i dojrzały występ w pierwszej połowie, w której imponował celnością podań (39 z 40, czyli aż 98%). Dobrze współpracował z Salamonem i skutecznie interweniował w powietrzu, grając twardo, ale czysto. Niestety, w drugiej połowie nieco obniżył poziom i przegrał kluczowy pojedynek główkowy w 69. minucie, który przyczynił się do straty bramki.

  • Bartosz Salamon – 6
Do momentu zejścia z boiska z powodu drobnego urazu (59. minuta) prezentował spokój i doświadczenie. Wygrywał większość pojedynków w powietrzu, rozgrywał piłkę pewnie i nie popełniał rażących błędów. Solidny, stabilny występ.

  • Rasmus Carstensen – 5
Bez większych błędów, ale też bez wyraźnych fajerwerków. Sumiennie wypełniał obowiązki defensywne i grał zachowawczo. Po jego stronie Motor nie stwarzał wielkiego zagrożenia, jednak w ofensywie jego wkład był znikomy. Zmieniony w 78. minucie.

  • Ali Gholizadeh – 5
Starał się wyróżnić techniką i efektownymi zagraniami, m.in. zakładając rywalom "siatki", ale jego działania nie przełożyły się na realne zagrożenie pod bramką Motoru. W drugiej połowie był aktywniejszy, wywierał presję, ale przy straconym golu nie upilnował zawodnika, który znajdował się tuż obok niego i miał udział w straconej bramce. Zmieniony w 78. minucie.

  • Filip Jagiełło – 6
Jeden z najbardziej wyróżniających się zawodników w środku pola. Odpowiedzialnie zabezpieczał przestrzeń, świetnie czuł się w rozegraniu, a celność jego podań w pierwszej połowie sięgnęła aż 90%. Próbował również swoich sił w ofensywie, oddając mocny, celny strzał. Po przerwie nie zwalniał tempa, skutecznie wypychał rywali daleko od pola karnego i aktywnie uczestniczył w pressingu. Otrzymał żółtą kartkę, która była jego pierwszą w tym sezonie.

  • Antoni Kozubal – 6
Nie najlepiej wszedł w mecz, mając spore problemy z defensywnym ustawieniem wobec ofensywnych wejść Kikisa. Z czasem jednak nabrał pewności, dobrze utrzymywał się przy piłce i skutecznie rozgrywał, napędzając ataki. W drugiej połowie umiejętnie przechwytywał piłki, a w 50. minucie przejął futbolówkę po błędzie Caliskanera, co stworzyło szansę dla zespołu. Odpowiedzialny i dojrzały występ.

  • Daniel Hakans – 7
Dynamiczny, waleczny i zdecydowany w swoich działaniach. To właśnie jego szybkość i precyzja zadecydowały o drugiej bramce — w idealnym momencie wyprzedził Marka Bartosa, rozejrzał się i obsłużył Mikaela Ishaka perfekcyjnym podaniem. Po stracie gola w drugiej połowie nadal aktywny, wykazywał duże zaangażowanie. Bardzo dobry mecz w jego wykonaniu.

  • Patrik Walemark – 8
Najlepszy piłkarz na boisku. Od początku spotkania aktywny, kreatywny i bez kompleksów w starciach z rywalami. W 15. minucie popisał się fenomenalnym strzałem lewą nogą po dłuższym słupku, przy którym bramkarz Motoru nie miał szans. Asysta drugiego stopnia przy golu Ishaka tylko potwierdziła jego świetne przygotowanie i wizję gry. Dominował na skrzydle i całkowicie rozmontował Lubereckiego, który nie potrafił go powstrzymać. Zszedł w 59. minucie.

  • Mikael Ishak – 7
Początek meczu miał wyraźnie słabszy, a w jednej z sytuacji fatalnie skiksował. Wraz z biegiem spotkania wrócił jednak do swojej skutecznej gry, często był pod grą i wychodził na pozycje. W 37. minucie znakomicie wykończył kontratak po świetnym podaniu Hakansa, zdobywając bramkę. W drugiej połowie starał się szukać kolejnych szans, dochodząc do sytuacji strzeleckich. Nawet bronił w polu karnym Kolejorza. Pokazał, że jest prawdziwym kapitanem. Zszedł w 86. Minucie.

Rezerwowi:

  • Wojciech Mońka – 5
Po wejściu na boisko w 59. minucie starał się trzymać linię defensywy, choć Motor zaczął częściej gościć w polu karnym Lecha. Radził sobie poprawnie, bez większych błędów, choć trudno mówić o wybitnym występie. Nie zablokował w 82. minucie dogrania jednego zawodnika Motoru, który mógł zakończyć się bramką. Zagrał solidnie, choć bez większego błysku.

  • Kornel Lisman – 6
Pamiętamy, gdy Lisman 9 sierpnia 2023 roku grał w Lublinie z Motorem. Było to trzecie spotkanie dla niego w Lechu. Wtedy odbijał się od Krystiana Palacza i zagrał słabo. Dziś? Widać jaki progres poczynił. Wszedł w 59. minucie i pokazał się z dobrej strony. Operował pewnie piłką, często grając odważnie, prostopadłymi podaniami, co sprawiało kłopoty obrońcom Motoru. Był aktywny w ofensywie i potrafił się dobrze ustawić. W 65. minucie podjął złą decyzję, podając do Ishaka będącego na spalonym, mimo że po prawej stronie znajdował się osamotniony Hakans. Generalnie jednak jego wejście można zaliczyć do udanych, widać, że potrafi stwarzać zagrożenie.

  • Dino Hotić, Bryan Fiabema i Joel Pereira – bez oceny Zagrali zbyt krótko, by móc ich rzetelnie ocenić. 

Motor Lublin - Lech Poznań 1:2 (0:2)

Bramki: Król 69. - Motor Lublin - Walemark 15., Ishak 37., - Lech Poznań

Motor Lublin: Gasper Tratnik - Filip Wójcik, Arkadiusz Najemski, Marek Bartos, Filip Luberecki - Bartosz Wolski, Jakub Łabojko (67. Sergi Samper), Christopher Simon (46. Kaan Caliskaner) - Mbaye Ndiaye (78. Piotr Ceglarz), Samuel Mraz (78. Jean-Kevin Augustin), Bradly van Hoeven (46. Michał Król)

Lech Poznań: Bartosz Mrozek - Rasmus Carstensen (78. Joel Pereira), Bartosz Salamon (59. Wojciech Mońka), Antonio Milić, Michał Gurgul - Filip Jagiełło, Antoni Kozubal - Patrik Walemark (59. Kornel Lisman), Ali Gholizadeh (78. Dino Hotić), Daniel Hakans - Mikael Ishak (85. Bryan Fiabema)

Kartki: Jagiełło - Lech Poznań

Sędziował: Yusuke Araki (Japonia)

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama
logo