reklama

Lech Poznań nie okazał litości Cracovii w meczu przyjaźni. Kolejorz zrównał się punktami z liderem PKO BP Ekstraklasy! Zobacz oceny lechitów

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Przemysław Szyszka

Lech Poznań nie okazał litości Cracovii w meczu przyjaźni. Kolejorz zrównał się punktami z liderem PKO BP Ekstraklasy! Zobacz oceny lechitów - Zdjęcie główne
Zobacz
galerię
10
zdjęć

Mikael Ishak zatopił nadzieje Cracovii na jakiekolwiek punkty. | foto Przemysław Szyszka

reklama
Udostępnij na:
Facebook
Piłka nożnaLech Poznań zafundował swoim kibicom przy Bułgarskiej prawdziwy thriller w meczu przyjaźni z Cracovią. Podopieczni Nielsa Frederiksena wykorzystali potknięcia Rakowa Częstochowa i Jagielloni Białystok, pokonując "Pasy" 2:1. Kolejorz w poniedziałek zrównał się punktami z liderem Ekstraklasy i wciąż ma szanse na mistrzostwo. Sprawdźcie jak oceniliśmy postawy lechitów.
reklama

Lech Poznań podchodził do starcia z Cracovią zmagając się z problemami kadrowymi. Z powodów problemów zdrowotnych niedostępni na mecz przyjaźni byli Daniel Hakans oraz Alex Douglas. Na ławce rezerwowych znaleźli się natomiast powracający po urazach Afonso Sousa i Radosław Murawski. Kolejorz musiał mimo wszystko pokonać "Pasy", bowiem zarówno Jagiellonia jak i Raków Częstochowa stracili punkty w tej kolejce PKO BP Ekstraklasy. Była to zatem wyśmienita okazja do tego, żeby odzyskać pozycję lidera i w najlepszym przypadku zrównać się z "Medalikami".

reklama

Okoliczności były tym bardziej sprzyjające, że Cracovia w ostatnich pięciu spotkaniach wygrała tylko raz, plasując się na siódmej lokacie w PKO BP Ekstraklasie. Lech Poznań na swoim terenie był prawdziwym pogromcą, ale musiał to potwierdzić w poniedziałkowym starciu.

Mikael Ishak przełamał mur Cracovii

 Lech Poznań agresywnie wszedł w mecz, prezentując wysoki pressing, który zaczynał się tuż pod bramką rywala. Jednak wraz z upływem czasu oba zespoły zaczęły stawiać na obronę w niskim bądź średnim pressingu. W praktyce doprowadziło to do tego, że Cracovia i Lech musiały szukać rozwiązań na przełamanie zwartych szeregów obu defensyw. Goście próbowali swoich sił po kontratakach, natomiast gospodarze liczyli na szczęście Ishaka.

reklama

To jednak Kornel Lisman jako pierwszy mógł wpisać się na listę strzelców w pierwszej połowie, ale sędzia Szymon Marciniak odgwizdał spalonego. Na szczęście dla Kolejorza w 38. minucie spotkania Ali Gholizadeh obsłużył genialnym podaniem Mikaela Ishaka, który ustanowił wynik meczu do przerwy na 1:0. 

Afonso Sousa bohaterem Lecha Poznań

Zmuszona do odwrócenia wyniku Cracovia w drugiej połowie starała się przejąć inicjatywę i zaskoczyć dobrze zorganizowany blok obronny Lecha Poznań. Gospodarze zdecydowali się na niskie ustawienie pierwszej linii w związku z czym "Pasy" podejmowały spory wysiłek przy rozegraniu w ataku pozycyjnym. Lech Poznań inteligentnie operował piłką i nie pozwalał na to, że szybkie kontrataki podopiecznych trenera Kroczka zagroziły bramce Bartosza Mrozka.

reklama

Kolejorz w drugiej połowie wyglądał jakby przede wszystkim chciał wygrać ten mecz obroną nie dopuszczając przeciwników do bramki. Zawodnicy Nielsa Frederiksena byli skoncentrowani na pracy w destrukcji, głównie zażegnując niebezpieczeństwa poprzez agresywne doskoki w pressingu. Zaprezentowali siłę kolektywu swojej drużyny, gdzie żadne ogniwo nie ustępowało drugiemu formą i dyspozycją na boisku. Niezależnie od swoich nominalnych ról w ataku lub obronie każdy z zawodników udzielał się w danej fazie gry.

Wejście Afonso Sousy z ławki ożywiło lechitów w ataku. Portugalczyk wykazywał się głodem gry i przejmował na swoje barki ciężar odpowiedzialności za wykańczanie akcji. Paradoksalnie właśnie wtedy Kolejorz stracił gola na remis. Rasmus Carstensen przegrał pojedynek z Biedrzyckim, a jego dośrodkowanie niesamowitym wolejem wykończył Otar Kakabadze. Lech na 20 minut przed końcem otrzymał bolesny cios, który mógł kosztować go bezcenne dwa punkty. Lech przez większość spotkania prezentował się nienagannie w defensywie, a tymczasem jedna akcja mogła zniweczyć cały trud.

reklama

Z pomocą swojej drużynie przyszedł jednak Afonso Sousa, który wybitnym strzałem w okno ponownie dał Kolejorzowi prowadzenie. W 76. minucie Lech Poznań wygrywał 2:1. Cracovia już nie zdołała wyrwać punktów Kolejorzowi głównie ze względu na jego dalszą, konsekwentną pracę w defensywie. Głęboko ustawione zasieki pierwszej linii trzymały "Pasy" na dystans w związku z czym zaskoczenie Bartosza Mrozka było misją niemalże niemożliwą w końcówce spotkania. Ostatecznie sukces Kolejorza stał się faktem.

Lech Poznań blisko wyprzedzenia Rakowa 

Lech Poznań zrealizował swój cel w poniedziałkowym meczu przyjaźni i dogonił w tabeli PKO BP Ekstraklasy Raków Częstochowa. Podopieczni Nielsa Frederiksena wykorzystali potknięcia wszystkich swoich rywali w tej kolejce i zrównali się punktami z "Medalikami". Teraz Niebiesko-Biali muszą liczyć na ich kolejne potknięcia równocześnie samemu utrzymując serię zwycięstw. Kolejny mecz rozegrają na wyjeździe przeciwko Radomiakowi Radom 27 kwietnia o godzinie 17:30 na stadionie im. Braci Czachorów. 

Oceny lechitów:

  • Bartosz Mrozek - 5
Przyzwoite spotkanie w wykonaniu bramkarza Lecha. Emanował pewnością siebie, obronił to, co mógł obronić. Wydaje się, że przy straconej bramce był bez szans.

  • Rasmus Carstensen - 5
Solidne zawody duńskiego obrońcy. Był solidny w obronie i przyzwoity w ofensywie - mały minus przy jego nazwisku można postawić za akcję, po której padła bramka wyrównująca, gdyż to z lewej flanki piłkę na pole karne wrzucił Bartosz Biedrzycki.

  • Bartosz Salamon - 6
Kolejny znakomity występ doświadczonego stopera, będącego jednym z najlepszych zawodników Kolejorza w ostatnich tygodniach. Powstrzymywał Kallmana, a także młodego i dynamicznego Filipa Rózgę, który nie mógł rozwinąć przy nim skrzydeł. Stworzył znakomity duet z Antonio Miliciem.

  • Antonio Milić - 6
Bardzo dobre zawody w wykonaniu Chorwata, który znakomicie radził sobie z Benjaminem Kallmanem. Był niezwykle pewny w defensywie, a także opanowany w rozegraniu - stworzył znakomity duet z Bartoszem Salamonem.

  • Michał Gurgul - 4
Najsłabszy z lechitów. Niepewny w defensywie, nie upilnował Otara Kakabadze w akcji bramkowej dla Cracovii. To jego stroną boiska Pasy kreowały sobie większość sytuacji. W ofensywie przeciętny, nie wyróżnił się niczym szczególnym

  • Filip Jagiełło - 5
Kolejny przyzwoity występ środkowego pomocnika. Miał ogromny wkład w akcję, po której do siatki trafił Mikael Ishak, a poza tym grał poprawnie, nie popełniając błędów.

  • Antoni Kozubal - 7
Solidne zawody w wykonaniu młodego Polaka, który powoli zaczyna nawiązywać do formy, w jakiej znajdował się podczas rundy jesiennej. Rządził i dzielił w środku pola, był pewny w defensywie, a i z przodu dołożył swoją cegiełkę, mając udział przy pierwszej bramce.

  • Patrik Walemark - 7
Co prawda Szwed skończył spotkanie z Cracovią bez bramki lub asysty, lecz rozegrał kolejne naprawdę przyzwoite zawody. Najczęściej operował w centralnej części boiska, a wrażenie mogła robić łatwość, z jaką potrafił utrzymywać się przy piłce. W 26. minucie po jego atomowym strzale zza pola karnego futbolówka zatrzymała się na poprzeczce bramki Ravasa.

  • Ali Gholizadeh - 8
Zdecydowanie najlepszy z lechitów, którzy wystąpili w poniedziałkowym starciu z Cracovią. Był mózgiem operacyjnym zespołu - każda groźna akcja Kolejorza odbyła się z jego udziałem. To po podaniu Irańczyka wynik spotkania otworzył Mikael Ishak. Poza kreowaniem gry Lecha, Gholizadeh był także niesamowicie aktywny w defensywie. Znajdujący się w świetnej formie Irańczyk pokazał, że prędko miejsca w wyjściowym składzie nie odda.

  • Kornel Lisman - 5
Przeciętny występ w wykonaniu młodego skrzydłowego. Starał się robić wiatr na lewej stronie boiska, lecz często nie radził sobie z doświadczonym Otarem Kakabadze. Sporo do życzenia pozostawiała także jego praca w defensywie. Warto natomiast pochwalić go za akcję z 31. minuty, kiedy po ograniu defensora Pasów wpakował piłkę do siatki, lecz bramka nie została uznana z powodu spalonego.

  • Mikael Ishak - 8
W pierwszej połowie bardzo aktywny pod bramką przeciwnika, miał trzy dogodne okazje do strzelenia gola. Wykorzystał jedną z nich, w 38. mnucie, otwierając tym samym wynik spotkania. Po zmianie stron nieco odcięty od podań, zaczął kreować sytuacje kolegom z zespołu, co przyniosło efekt w postaci asysty przy trafieniu Afonso Sousy. Znakomity występ kapitana Kolejorza.

Zmiennicy:

  • Afonso Sousa (wszedł w 64. minucie) - 8
Od razu po wejściu na boisko Portugalczyk był niesamowicie aktywny, jakby chciał coś udowodnić całemu światu. Sousa rozruszał grę Lecha po stracie bramki, a cudownym strzałem w 76. minucie zapewnił Kolejorzowi niezwykle cenne zwycięstwo.

  • Bryan Fiabema (wszedł w 64. minucie) - 5
Przyzwoite wejście zanotował norweski napastnik. Szarpał, z różnym skutkiem, lewą stroną boiska. Zacięcia i ambicji z pewnością nie można było mu odmówić, lecz w kilku sytuacjach powinien był zachować się lepiej.

  • Joel Pereira (wszedł w 72. minucie) - grał za krótko, by móc go ocenić
  • Radosław Murawski (wszedł w 72. minucie) - grał za krótko, by móc go ocenić
  • Dino Hotić (wszedł w 84. minucie) - grał zbyt krótko, by móc go ocenić

Lech Poznań vs Cracovia 2:1 (1:0)

Gol: Mikael Ishak (38.), Afonso Sousa (76.) - Lech Poznań, Kakabadze (70.) - Cracovia 

Żółte kartki: Janasik (49.), Biedrzycki (82.), Minchev (92.) - Cracovia, Kozubal (69.), Murawski (89.),  - Lech Poznań

Lech Poznań: Mrozek, Carstensen (74. Pereira), Salamon, Milić, Gurgul, Gholizadeh (85. Hotić), Jagiełło (74. Murawski), Kozubal, Lisman (65. Fiabema), Walemark (65. Sousa), Ishak.

Cracovia: Ravas, Perković, Heneriksson, Jugas (80. Ghita), Janasik (60. Biedrzycki), Al Ammari (80. Bzdyl), Maigaard, Kakabadze, Hasic, Kallman, Rózga (60. Minchev)

reklama
WRÓĆ DO ARTYKUŁU
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama
logo