W niedzielę, 7 grudnia, na hali Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza na poznańskim Morasku odbyła się druga część 18. edycji Enea Lech Cup. Osiem zespołów zostało podzielonych na dwie grupy - Ligę Mistrzów, w której zagrały cztery najlepsze drużyny sobotnich zmagań, a także Ligę Europy, dokąd trafiły ekipy z miejsc 5-8.
W najlepszej czwórce znaleźli się: Manchester City, Lech Poznań, KRC Genk oraz Atalanta BC. W rozgrywkach Ligi Europy powalczyli natomiast: FC Porto, Chelsea FC, Slavia Praga i MSK Zilina.
Szalone mecze w Lidze Mistrzów
Niedzielne zmagania w Lidze Mistrzów zainaugurowało spotkanie Manchesteru City z Atalantą BC. Szalony mecz, w którym do siatki trafiali... bramkarze obu drużyn, zakończył się remisem 3:3. Co ciekawe, takim samym rezultatem zakończyło się również starcie Lecha Poznań z KRC Genk. Lechici pokazali niesamowity charakter - choć na cztery minuty przed końcem spotkania przegrywali 0:3, udało im się odrobić straty po dublecie Fabiania Ciskowskiego oraz bramce Wojciecha Janowicza.Młodzi zawodnicy Kolejorza podzielili się punktami również włoską Atalantą. Mecz zakończył się rezultatem 2:2, a autorem obu trafień był kapitan zespołu, Maciej Lasecki. Na 1. miejsce w tabeli awansował natomiast Manchester City, po zaciętym spotkaniu pokonując KRC Genk wynikiem 2:1.
Pierwszym zespołem, który zapewnił sobie udział w wielkim finale, została Atalanta BC. Włosi nie pozostawili złudzeń drużynie KRC Genk, zwyciężając 4:2. Zmagania w Lidze Mistrzów kończyło starcie Lecha Poznań z Manchesterem City. Aby awansować do finału, drużyna Kolejorza musiała wygrać z niepokonanymi do tamtej pory The Citizens. Anglikom wystarczał natomiast remis.
Niezwykle emocjonujące spotkanie zakończyło się wynikiem 3:3. Manchester City trzykrotnie obejmował prowadzenie, a lechici za każdym razem doprowadzali do wyrównania - jedną z bramek zdobył Fabian Ciskowski, a dubletem popisał się... golkiper, Jan Grzelak. Niestety, podopiecznym duetu trenerskiego Schalotte-Cegielski nie udało się przechylić szali zwycięstwa na swoją stronę. Czekało ich więc starcie o brązowy medal z KRC Genk.
Portugalczycy najlepsi w Lidze Europy
W rozgrywkach Ligi Europy zwyciężyło natomiast FC Porto, całkowicie deklasując konkurencję. Portugalczycy w trzech spotkaniach strzelili 16 goli, wygrywając 5:1 z MKS Ziliną, 4:2 ze Slavią Praga i aż 7:3 z londyńską Chelsea FC. Drugie miejsce przypadło w udziale Czechom, którzy wyprzedzili londyńczyków korzystniejszym bilansem bramkowym.Na ostatnim, 4. miejscu, uplasowała się zaś MSK Zilina, która w trzech meczach nie zdobyła ani jednego punktu, strzeliła tylko trzy gole, tracąc ich aż 13.
Kolejorz zagrał o brązowy medal. Manchester City zwycięzcą turnieju
W spotkaniu o 7. miejsce zmierzyły się ze sobą Chelsea FC oraz MSK Zilina. Choć Słowacy podchodzili do tego starcia jako jedyny zespół, któremu nie udało się odnieść choćby jednego zwycięstwa, do przerwy prowadzili 2:1, a jedną z bramek zdobył golkiper, popisując się kapitalnym uderzeniem, po którym piłka odbiła się od poprzeczki. Choć po zmianie stron londyńczycy doprowadzili do wyrównania, ostatnie słowo należało do Słowaków, którzy strzelili dwa gole, kończąc turniej na 7. miejscu.
- Chelsea FC 2:4 MSK Zilina
- FC Porto 7:2 Slavia Praga
W końcówce spotkania marzenia o odrobieniu strat zabrał Kolejorzowi jeden z zawodników KRC Genk, ustalając wynik meczu na 1:4. Po końcowym gwizdku to Belgowie mogli więc cieszyć się ze zdobycia brązowego medalu.
- Lech Poznań 1:4 KRC Genk
Kilka chwil później Atalanta odpowiedziała za sprawą Edoardo Herrery, dla którego było to już 12. trafienie na Enea Lech Cup. Manchester City nie pozostawił jednak Włochom żadnych złudzeń, dokładając jeszcze dwa trafienia. Wynik spotkania ustalił Michael Mellor, zapewniając sobie tytuł najlepszego strzelca turnieju.
- Atalanta BC 1:6 Manchester City
Tabela i klasyfikacja strzelców:
Końcowa tabela 18. edycji Enea Lech Cup:
- 1. Manchester City
- 2. Atalanta BC
- 3. KRC Genk
- 4. Lech Poznań
- 5. FC Porto
- 6. Slavia Praga
- 7. MSK Zilina
- 8. Chelsea FC
- Edoardo Herrera (Atalanta BC), Michael Mellor (Manchester City) - 12 goli
- Diego Oliveira (FC Porto) - 11 goli
- Abi-Junior Arowolo (Manchester City) - 10 goli
- Salvador Machado (FC Porto), Luca Sangiovanni (KRC Genk) 8 goli
- Fabian Ciskowski (Lech Poznań) - 7 goli
Komentarze (0)