reklama

Lech Poznań przegrywa pierwszy sparing. Zagrał w nim nowy nabytek Kolejorza. Zobacz zdjęcia z meczu!

Opublikowano:
Autor: | Zdjęcie: Przemysław Szyszka

Lech Poznań przegrywa pierwszy sparing. Zagrał w nim nowy nabytek Kolejorza. Zobacz zdjęcia z meczu! - Zdjęcie główne
Zobacz
galerię
34
zdjęć

Lech Poznań odniósł porażkę w pierwszym sparingu | foto Przemysław Szyszka

reklama
Udostępnij na:
Facebook
Piłka nożnaPodopieczni trenera Nielsa Frederiksena od 6 stycznia przebywają na zgrupowaniu w Turcji, gdzie intensywnie przygotowują się do rundy wiosennej. Pierwszy sparing rozegrali 12 stycznia, mierząc się z wymagającym rywalem – Dinamo Zagrzeb. Spotkanie zakończyło się porażką Lecha 1:3, a jedyną bramkę dla Kolejorza zdobył Ali Gholizadeh. Na boisku mogliśmy również zobaczyć nowego zawodnika, Gisliego Thordarsona, który miał okazję po raz pierwszy zagrać w barwach poznańskiego klubu.
reklama

Kolejorz odważnie próbował narzucić swój styl gry

Lech dobrze wszedł w pierwszą połowę, a Daniel Hakans szybko dał o sobie znać. W jednej z pierwszych akcji otrzymał podanie w środkowej strefie boiska, po czym idealnie zagrał z pierwszej piłki w pole karne. Niestety, Mikael Ishak nie zdołał dojść do tego podania, wyraźnie zaskoczony precyzją swojego kolegi.

W 9. minucie Hakans ponownie przykuł uwagę – efektownie przełożył piłkę nad głową jednego z pomocników Dinama i popędził w stronę pola karnego rywali. Mimo dogodnej pozycji do strzału zdecydował się na podanie do Aliego Gholizadeha. Ten jednak zmarnował wyśmienitą okazję, posyłając piłkę nad bramką.

W 19. minucie Dinamo Zagrzeb pokazało swoją siłę, wyprowadzając szybką kontrę. Zaledwie chwilę później, w 20. minucie, Martin Baturina popisał się precyzyjnym strzałem w prawy dolny róg bramki, dając chorwackiej drużynie prowadzenie. Sousa i Kozubal nie zdołali odpowiednio przeszkodzić młodemu pomocnikowi Dinama, a defensywa Lecha nie wyszła na tyle agresywnie, by zablokować jego uderzenie. Odpowiedź Lecha przyszła błyskawicznie. Już w 22. minucie Sousa fantastycznym podaniem za plecy obrońców otworzył drogę do bramki Gholizadehowi. Irański skrzydłowy z zimną krwią pokonał Ivana Nevistića, doprowadzając do remisu. Jednak radość poznaniaków nie trwała długo.

reklama

W 35. minucie Dinamo ponownie wyprowadziło szybką kontrę, tym razem wykorzystując stratę Sousy. Chorwaci błyskawicznie przesunęli się pod pole karne Lecha, gdzie piłka trafiła do niepilnowanego Arbera Hoxhy. Albańczyk, pozostawiony bez opieki przez Iana Hoffmanna, bez problemów pokonał Filipa Bednarka, podnosząc wynik na 2:1.

Hoffmann tego dnia zdawał się być cieniem samego siebie – w sumie, tak jak zawsze. 

W 38. minucie Wojciech Mońka spróbował odwrócić losy spotkania, oddając odważny strzał z dystansu. Futbolówka zmierzała pod poprzeczkę, ale bramkarz Dinama wspiął się na wyżyny swoich możliwości, efektownie interweniując.  Niestety, na tym kończą się nasze szczegółowe wrażenia z pierwszej połowy. Problemy techniczne tureckiego dostawcy transmisji uniemożliwiły relację z ostatnich minut tej części meczu. W tym czasie Dinamo zdobyło trzecią bramkę, lecz nie jesteśmy w stanie przekazać szczegółów tej akcji.

reklama

Druga połowa lepsza w wykonaniu Lecha Poznań

Druga część meczu przyniosła widoczne zmiany w składzie Lecha Poznań. Na murawie pojawiła się teoretycznie silniejsza jedenastka, w której nie zabrakło utalentowanego Tymoteusza Gmura. Od pierwszych minut można było dostrzec różnicę w dynamice gry. Już w 46. minucie Patrik Walemark popisał się indywidualną akcją w polu karnym Dinama, przebijając się przez defensywę rywali. Niestety, 23-letni skrzydłowy nie zdołał wykończyć tej sytuacji, choć zabrakło naprawdę niewiele, by wpisał się na listę strzelców.

Chorwaci odpowiedzieli błyskawicznie. W 50. minucie Dinamo stworzyło groźną sytuację, która mogła podwyższyć ich prowadzenie. Obie drużyny zaczęły wymieniać się ciosami, próbując budować składne, ofensywne akcje. Niestety, brakowało precyzji w kluczowych momentach.

reklama

Jednym z najaktywniejszych zawodników Kolejorza w drugiej połowie był Patrik Walemark. Skrzydłowy Lecha regularnie wchodził w pole karne rywali, szukał gry na wolnym polu i starał się kreować sytuacje podbramkowe. Jego zaangażowanie było widoczne w niemal każdej ofensywnej akcji drużyny. W 78. minucie na boisku pojawił się Sammy Dudek, który wniósł ożywienie do gry Lecha. 16-letni pomocnik podejmował ryzyko, wchodził w pojedynki i świetnie współpracował z kolegami z zespołu.

Jego dynamiczna gra była widoczna szczególnie w 84. minucie, kiedy wspólnie z Walemarkiem skonstruował efektowną akcję. Niestety, strzał z woleja w wykonaniu Walemarka minął bramkę Dinama.

Ostatecznie spotkanie zakończyło się porażką Lecha Poznań 1:3. W drugiej połowie nie zobaczyliśmy bramki. 

reklama

Lech Poznań - Dinamo Zagrzeb 1:3 (1:3)

Bramki: Gholizadeh 22. - Lech Poznań - Baturina 20., Hoxha 35., Stojkovic 41. - Dinamo Zagrzeb

Skład Lecha Poznań (I połowa): Bednarek - Hoffmann, Mońka, Milić, Pingot - Jagiełło, Kozubal, Sousa - Gholizadeh, Ishak, Hakans

Skład Lecha Poznań (II połowa): Mrozek - Andersson (71. Gurgul), Salamon, Douglas, Pereira - Hotić, Murawski, Thordarson, Walemark, Gmur (78. Dudek) - Szymczak

reklama
WRÓĆ DO ARTYKUŁU
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

Sportowy Poznań Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ

Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama