reklama

Lech Poznań stawia na młodzież. Jak akademia kształtuje swoje talenty? Kluczowym procesem w akademii jest tak zwane „transition”

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Przemysław Szyszka

Lech Poznań stawia na młodzież. Jak akademia kształtuje swoje talenty? Kluczowym procesem w akademii jest tak zwane „transition” - Zdjęcie główne

Jak Lech Poznań wychowuje młodych zawodników? | foto Przemysław Szyszka

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Piłka nożnaLech Poznań od lat stawia na akademię i młodych zawodników. Kolejnym dowodem na to jest Sammy Dudek, który po zimowym okresie przygotowawczym został włączony do kadry pierwszego zespołu. Jak wygląda ten proces i co decyduje o awansie młodych piłkarzy? Na te pytania odpowiedział Marcin Wróbel, dyrektor Akademii Lecha Poznań na oficjalnej stronie Kolejorza.
reklama

Zdaniem dyrektora Akademii Lecha Poznań, Marcina Wróbla, moment, w którym akademia zaczyna poważnie brać pod uwagę zawodnika pod kątem pierwszej drużyny, przypada na czas jego gry w juniorach starszych.

- Wynika to z dwóch kwestii: jego wieku oraz przygotowania fizycznego. Wcześniej szczególnie ze względu na ten drugi aspekt nie jest on jeszcze gotowy – tłumaczy dyrektor Akademii Lecha Poznań na oficjalnej stronie Kolejorza.

Przejście na wyższy poziom często odbywa się podczas przerw reprezentacyjnych, sparingów czy okresów przygotowawczych, gdy trenerzy Lecha mają okazję przyjrzeć się młodym graczom. Kluczowym procesem w akademii jest tzw. „transition”, czyli płynne przechodzenie zawodników między drużynami młodzieżowymi i rezerwami. Ważną rolę odgrywa tu sztab akademii, który decyduje o optymalnym momencie przesunięcia zawodnika na wyższy poziom.

reklama

- To długotrwały proces planowania kolejnych etapów, żeby je pokonywać każdy gracz musi być gotowy zarówno fizycznie, jak i techniczno-taktycznie, mentalnie oraz prezentować odpowiednią postawę – podkreśla Wróbel.

Według dyrektora Wróbla nie istnieje jeden kluczowy czynnik, który przesądza o tym, że dany gracz trafi do pierwszej drużyny.

- Nie zdarza się sytuacja, w której mówimy: "o, ma tę jedną konkretną cechę, definitywnie kiedyś trafi na Bułgarską". Zdecydowanie bardziej mówimy o pełnym pakiecie predyspozycji i atutów - mówi dyrektor akademii.

Zdarzają się też wyjątki. Przykładem jest Michał Gurgul, który w grudniu 2022 roku trafił do rezerw, a już po trzech miesiącach zadebiutował w pierwszym zespole. Obecnie Gurgul na swoim koncie ma 34 spotkania na poziomie PKO BP Ekstraklasy, w których strzelił jednego gola. Miało to miejsce w meczu z Rakowem Częstochowa (4:1).

reklama

- Wejście do seniorskiej piłki ma ten najbardziej newralgiczny charakter, dlatego takie przypadki jak ten Michała nie zdarzają się zbyt często, musimy być tego świadomi. Z reguły dążymy do tego, by na tym etapie zawodnik spędził w rezerwach nieco czasu, przygotował się w pełni na kolejny ruch. Nie przeszkadza mu to uczestniczyć okazjonalnie w treningach pierwszej drużyny czy pojechać z nią na obóz, ale równolegle musi okrzepnąć w rywalizacji ligowej, a w tym kontekście kluczową rolę odgrywa czas. Reagujemy jednak na bieżąco, patrząc na każdego indywidualnie - dodaje dyrektor Marcin Wróbel. 

Gdy zawodnik jest już gotowy, jego włączenie do pierwszej drużyny to decyzja nie tylko trenerów, ale całego pionu sportowego Lecha, w skład którego wchodzą m.in. trener pierwszego zespołu, dyrektor sportowy i dyrektor akademii.

reklama

- Z jednej strony chodzi o zmniejszenie ryzyka, z drugiej o świadomość na temat kształtu kadry pierwszej drużyny. Patrzymy na liczbę piłkarzy na poszczególnych pozycjach oraz to, czym sami dysponujemy jako akademia. Kluczowe pozostaje jednak oczywiście optymalne zarządzanie kadrą przy Bułgarskiej ze szczególnym uwzględnieniem gotowości i dobra indywidualnego zawodnika - wyjaśnia Wróbel.

Lech zwraca też uwagę na to, by przejście do pierwszej drużyny nie było celem samym w sobie, a zawodnicy faktycznie grali. Dyrektor Akademii podkreślił, że kluczowe są twarde dane i monitoring obciążeń treningowych. Ciekawym aspektem jest też obecność trenerów akademii na zgrupowaniach pierwszej drużyny. W tym roku w Turcji pracowali m.in. Grzegorz Wojtkowiak i Brandon Moran. O czym szerzej pisaliśmy TUTAJ.

reklama

- Na co dzień siłą rzeczy uczestniczą oni mocno w procesach zachodzących z udziałem młodych zawodników, a dzięki pracy na obozie mają szansę przenieść założenia, intensywność czy model funkcjonowania na trening we Wronkach. W konsekwencji zachodzi jeszcze pełniejsza unifikacja pomiędzy Bułgarską i wroniecką częścią akademii. To nie dotyczy jednak tylko okresów przygotowawczych, chcemy korzystać z różnych okazji do tego, by nasi trenerzy jak najczęściej uczestniczyli w mikrocyklu pierwszej drużyny, być jego częścią. Tylko w ostatnich tygodniach byli to chociażby Damian Sobótka bądź Maciek Wilusz, a benefity z tego czerpią finalnie zawodnicy we Wronkach - zakończył Marcin Wróbel.

Lech Poznań konsekwentnie stawia na młodzież i zapewnia wychowankom elastyczną ścieżkę rozwoju. Historia Sammy'ego Dudka, Antoniego Kozubala, Wojciecha Mońki, czy Michała Gurgula to najlepszy dowód, że w Kolejorzu młodzi piłkarze mogą liczyć na swoją szansę. Kolejnym z nich, który zaliczy występ w pierwszym zespole może być Tymoteusz Gmur.

Źródło: Lechpoznan.pl

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama
logo