Niels Frederiksen: "Większość winy leży po mojej stronie"
Kolejorz poniósł sromotną klęskę w sparingu, który odbył się w minioną sobotę. Lechici mierzyli się na jednym z boisk treningowych niedaleko stadionu przy ulicy Bułgarskiej z duńskim FC Nordsjaelland. Sparing, rozgrywany w nietypowym systemie 3x45 minut, zakończył się wynikiem 1:7.
- Większość winy leży po po mojej stronie, bo mogłem przygotować zawodników lepiej do tego spotkania. Nordsjaelland to zespół, który gra w trochę inny sposób niż my, a nie skupialiśmy się na przygotowaniu zespołu pod tego konkretnego rywala, co z pewnością było jedną z przyczyn tak wysokiej porażki - opowiedział o sobotnim sparingu szkoleniowiec Lecha Poznań, Niels Frederiksen.
Kolejorz przeprowadził do tej pory 3 transfery w zimowym okienku. Do Poznania trafili Gisli Thordarson oraz Rasmus Carstensen. Lech podpisał także kontrakt z pomocnikiem Ruchu, Bartłomiejem Barańskim, który został wypożyczony do zespołu z Chorzowa.
- Jestem dość zadowolony z naszych dotychczasowych poczynań w zimowym okienku transferowym. Zarówno Gisli, jak i Rasmus to zawodnicy, którzy wniosą do drużyny sporo jakości. Uprzedzając pytanie o napastnika - wiemy że on jest nam potrzebny, chcemy go pozyskać i ciężko nad tym pracujemy. Wierzymy, że uda się go pozyskać, lecz nie wyznaczamy sobie żadnych ram czasowym - mówił duński szkoleniowiec.
Niels Frederiksen: "Mamy różne opcje"
Lech przystąpi do spotkania z Widzewem niemalże w pełnym składzie. Jednym z dwóch zawodników poza Filipem Dagerstalem, którzy nie pomogą drużynie w piątkowy wieczór, będzie Patrik Walemark. Szwed zmaga się bowiem z urazem.
- Tak, Patrik nie zagra w jutrzejszym meczu z Widzewem. Spodziewamy się jednak, że wróci do trenigów z zespołem w przyszłym tygodniu. Liczymy na to, że będzie w stanie pomóc drużynie w spotkaniu z Lechią - opisał sytuację zdrowotną szwedzkiego skrzydłowego trener Kolejorza.
W meczu z Widzewem nie wystąpi również podstawowy dotąd zawodnik Lecha, Radosław Murawski. 30-letni pomocnik nie będzie mógł pojawić się na boisku z powodu zawieszenia za nadmiar żółtych kartek.
- Mamy różne opcje, by zastąpić Murawskiego. Na jego pozycji może wystąpić Gisli Thordarson, możemy tam także przesunąć Afonso Sousę. Zastąpienie Radka będzie trudnym zadaniem, ale wierzę, że sobie z nim poradzimy - przekonywał Niels Frederiksen.
Niels Frederiksen: "Lubię takie mecze"
Spotkanie Lecha z Widzewem zapowiada się jako bardzo otwarty mecz, w którym obie drużyny będą nastawione na ofensywę.
- Lubię zespoły, które starają się zachować swój styl niezależnie od przeciwnika, z którym się mierzą. To też sprawia, że jutrzejsze spotkanie będzie bardziej atrakcyjne, skoro obie drużyny będą skupiały się na ataku. Lubię takie mecze, dobrze się je ogląda. Są on po prostu ciekawsze od tych, w których jeden z zespołów jest nastawiony na głęboką defensywę - cieszył się trener Lecha Poznań.
Na początku tygodnia do kadry pierwszego zespołu włączony został 16-letni pomocnik, Sammy Dudek.
- To część stategii tego klubu, która mi się podoba. Sammy od dłuższego czasu dobrze radził sobie w Akademii, a na obozie w Turcji pokazał się ze świetnej strony. To dynamiczny środkowy pomocnik, który może zarówno atakować, jak i bronić. Jest bardzo ciekawym zawodnikiem z dużym potencjałem, ale wciąż ma wiele elementów gry, które jest w stanie poprawić - mówił duński szkoleniowiec.
Starcie Lecha Poznań z Widzewem Łódź odbędzie się w piątek, 31 stycznia o godzinie 20:30.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.