We wcześniejszych spotkaniach towarzyskich Lech Poznań rywalizował z Banikiem Ostravą, a także Chrobrym Głogów. Z czeską drużyną nie udało się wygrać, ale Kolejorz zdołał pokonać we Wronkach zespół z Betclic 1. ligi. W poniedziałek tuż po meczu z Legią Warszawa po Superpucharze miał podjąć Sokół Kleczew - beniaminka z drugiej ligi.
Zespół z Kleczewa w 34 meczach poprzedniego sezonu odnotował 22 zwycięstwa, sześć remisów i sześć porażek. To pozwoliło im na zajęcie pierwszego miejsca w grupie drugiej Betclic 3. lidze i bezpośredni awans na wyższy szczebel rozgrywkowy. Posiadali najszczelniejszą obronę w poprzednim sezonie, co mogło utrudnić wyzwanie Kolejorzowi w zdobyciu goli w poniedziałkowym sparingu.
Do tej pory Sokół Kleczew rozegrał trzy sparingi: z rezerwami ŁKS-u Łódź, Olimpią Grudziąc oraz Pogonią Nowe Skalmierzyce. Pierwszy z wymienionych zespołów został pokonany przez beniaminka 2:3, natomiast drugi przyniósł Sokołowi tylko remis 1:1. Z Pogonią zawodnicy z Kleczewa odnieśli porażkę 1:3. Lech Poznań był zatem ich pierwszym rywalem tak dużego kalibru.
Mecz trwał przez godzinę, a każda z połów liczyła po 30 minut. Beniaminek drugiej ligi postawił się gospodarzom i zremisował z nimi 2:2. Choć w 18. minucie pierwszy na listę strzelców wpisał się Filip Szymczak, kleczewianie odpowiedzieli na jego trafienie, wysuwając się na prowadzenie 2:1. Bramkarza Kolejorza pokonywali w 32. i 40 minucie Mateusz Sopoćko i Nikodem Stachowicz (wychowanek Lecha Poznań). W obu tych sytuacjach asystował Dawid Retlewski.
Podopieczni Nielsa Frederiksena odpowiedzieli rywalom dopiero po przerwie. W 56. minucie gospodarze doprowadzili do wyrównania ponownie za sprawą Filipa Szymczaka. Od tamtej pory wynik już się nie zmienił. Tym samym Lech Poznań odnotował pierwszy remis w dotychczasowym okresie sparingowym.
Mecz z Sokołem Kleczew był okazją do gry dla tych, którzy nie wystąpili w superpucharowym starciu z Legią lub zanotowali w nim niewiele minut. Na bramce stanął Krzysztof Bąkowski, a w obronie grali: Bartosz Salamon, Mateusz Skrzypczak, Elias Andersson i Wojciech Mońka. W linii pomocy zameldował się natomiast Gisli Thordarson, który po skręceniu kostki nie mógł wystąpić w niedzielnym starciu. Partnerowali mu Patryk Prajsnar, Tymoteusz Gmur i Sammy Dudek. W ataku wystąpili natomiast: Kornel Lisman, Leo Bengtsson oraz Filip Szymczak.
Komentarze (0)