reklama

Lech rozpoczyna europejską przygodę. Rywal jest w trybie meczowym

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: lechpoznan.pl/Przemysław Szyszka

Lech rozpoczyna europejską przygodę. Rywal jest w trybie meczowym - Zdjęcie główne

Lech Poznań rozpoczyna rywalizacje w Lidze Konferencji Europy | foto lechpoznan.pl/Przemysław Szyszka

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Piłka nożna W czwartek o godzinie 20.30 piłkarze Lecha Poznań rozpoczną kolejną europejską przygodę. W pierwszym meczu 2. rundy eliminacji Ligi Konferencji Europy zmierzą się z Żalgirisem Kowno. Rywal, w przeciwieństwie do Kolejorza jest w trybie meczowym, ale dobrą formą raczej nie imponuje.
reklama

Piłkarze Kolejorza są faworytem dwumeczu z Żalgirisem i to z kilku powodów. Po pierwsze rywal, litewski Żalgiris, chociaż jest w trbie meczowym, to w Optibet A Lydze spisuje się bardzo słabo. Z ostatnich dziewięciu ligowych meczów wygrał tylko jeden. Zmiana trenera na byłego piłkarza Lazio i Sampdorii, Mariusa Stankeviciusa też nie pomogła. Zespół z Kowna zajmuje w tabeli piąte miejsce i do lidera traci aż 13 punktów. Inne czynniki też wskazują na Lecha Poznań.

Gramy u siebie, w dodatku w poprzednim sezonie zaszliśmy aż do ćwierćfinału Ligi Konferencji, więc trudno, abyśmy przystępowali do tego meczu w innej roli. Mamy oczywiście duży szacunek do rywala, wysłaliśmy naszego przedstawiciela, aby obejrzał ten zespół i przeanalizował jego grę. Dzięki temu na pewno będziemy gotowi na to spotkanie. Chcemy osiągnąć jak najlepszy rezultat i mieć zaliczkę przed rewanżem.

- deklaruje John ven den Brom, trener Lecha Poznań.

Dobrą wiadomością jest gotowość do gry Radosława Muraskiego i Afonso Sousy, ale poznański szkoleniowiec nie ma do dyspozycji wszystkich piłkarzy. W czwartkowym meczu nie zagrają: Ba Loua, Dagerstal, Kvekveskiri i Salamon. I bez nich Kolejorz jest faworytem.

My zawsze gramy po to, by wygrać. Bez względu na to, czy przeciwnik teoretycznie jest słabszy, czy mocniejszy, wychodzimy na boisko po zwycięstwo

- mówi Filip Bednarek, który w dwumeczu z Żalgirisem będzie pierwszym bramkarzem. 

Pewnym utrudnieniem może być fakt, że jest w Lechu grupa piłkarzy, która trenuje dopiero od niedawna i jest na innym etapie przygotowań, niż ci którzy byli obecni od początku okresu treningowego.

Oni potrzebują minut. Gramy teraz w rytmie czwartek/niedziela i chcemy, aby tak było co najmniej do grudnia. Rotacje w składzie są konieczne, tak było przecież już w zeszłym sezonie. Moi zawodnicy wiedzą, że nie zawsze zagrają, ponieważ musimy myśleć o kolejnych spotkaniach. Wszyscy dostaną szansę

- tłumaczy trener Kolejorza.

Mecz Lecha z Żalgirisem Kowno w czwartek o 20.30 na Stadionie Miejskim przy ulicy Bułgarskiej, rewanż tydzień później w Kownie.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama