reklama

Mecz Lecha Poznań bez kibiców? Ostateczną decyzję podejmie Pani Prezydent. "Dla mnie jest to wstyd"

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Tomasz Deska

Mecz Lecha Poznań bez kibiców? Ostateczną decyzję podejmie Pani Prezydent. "Dla mnie jest to wstyd" - Zdjęcie główne

Kibice Lecha Poznań nie pojawią się na meczu z Gryfem Słupsk w Pucharze Polski? | foto Tomasz Deska

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Piłka nożnaKibice Lecha Poznań nie unikną problemów przed meczem z Gryfem Słupsk w ramach 1/16 Pucharu Polski. Prestiżowe spotkanie najprawdopodobniej odbędzie się bez ich udziału! Poprosiliśmy o wyjaśnienia w tej sprawie prezesa Gryfu - Mirosława Lewandowskiego.
reklama

Policja nie pozwala na udział kibiców Lecha Poznań w meczu z Gryfem

Wczoraj wiceprezes Gryfa Słupsk - Łukasz Jaworski - opublikował na swoim profilu na Facebooku ważne informacje w sprawie obecności kibiców Lecha Poznań na nadchodzącym meczu 1/16 Pucharu Polski. Z treści posta wynika, że fani Kolejorza nie będą mogli pojawić się na stadionie w trakcie prestiżowego starcia z Gryfem Słupsk w związku z decyzją policji! Wiceprezes Jaworski stwierdził, że nie potrafi ona zabezpieczyć meczu piłkarskiego dla 1300 osób w tym 120 kibiców gości.

reklama

fot. Łukasz Jaworski/Facebook

Skontaktowaliśmy się w tej sprawie z Oficerem Prasowym Komendanta Miejskiego Policji w Słupsku - podkomendantem Jakubem Bagińskim. Czekamy na odpowiedź z jego strony.

W związku z tym postanowiliśmy zapytać prezesa Gryfa Słupsk - Mirosława Lewandowskiego - o aspekty, które jego zdaniem zadecydowały o tak negatywnej opinii służb porządkowych w związku z meczem lokalnej drużyny przeciwko mistrzowi Polski.

- W trakcie spotkania roboczego na stadionie przedstawiciele policji powiedzieli, że opinia na pewno będzie negatywna. Chociażby z tego powodu, że nasz stadion nie spełnia wymagań. Nasz sektor gości może pomieścić tylko 120 osób, ale nikt się nie spodziewał, że kiedykolwiek tacy kibice do nas dotrą. Dodatkowo wokół stadionu trwa remont obwodnicy i to jest jedno wielkie pobojowisko. Wokoło są materiały budowlane i według policji mogą posłużyć za różnego rodzaju "pociski". Ponadto brakuje miejsc parkingowych w związku z remontem - wymieniał prezes Gryfa Słupsk, Mirosław Lewandowski.

reklama

Prezes jest zdania, że uwagi policji mogły trafić do rozpatrzenia przez Radę Miasta Słupska, a Pani Prezydent wkrótce podejmie w tej kwestii ostateczną decyzję. To ona zaważy na ewentualnej nieobecności kibiców Lecha Poznań w trakcie meczu Pucharu Polski. Jednakże prezes Lewandowski wyraźnie zaznaczał w rozmowie z nami, że wszelkie dotychczasowe informacje, które się pojawiały są nieoficjalne

Po kilku godzinach poznaliśmy już jednak oficjalne stanowisko Miasta Słupska oraz Policji w tej sprawie. Więcej na ten temat możecie przeczytać TUTAJ

reklama

Pseudokibice przysporzyli niedawno problemów Gryfowi Słupsk 

Mirosław Lewandowski mówił, że to nie pierwsza taka sytuacja, gdy słupska policja uniemożliwia kibicom gości wejście na stadion. Działacz podkreślał, że dużą rolę przy podejmowaniu takich decyzji w przeszłości odgrywała ranga przeciwnika oraz relacje, jakie ma Gryf Słupsk z danym klubem. Do najbardziej emocjonujących pojedynków zazwyczaj dochodziło z Zawiszą Bydgoszcz i Elaną Toruń.

To właśnie drugi z wymienionych klubów w ostatnim czasie zostawił po sobie wyjątkowo złe wspomnienia, gdy mowa o zabezpieczaniu meczów Gryfa Słupsk. Według relacji Mirosława Lewandowskiego pseudokibice tej drużyny wdarli się na mecz nie płacąc za bilety, a także wyrządzili szkody na 6 tys. złotych, które zdaniem prezesa Gryfa Słupsk do dziś nie zostały jakkolwiek uregulowane. 

reklama

W przerwie tamtego spotkania, kilkudziesięciu pseudokibiców Gryfa Słupsk oraz Elany Toruń wtargnęło na murawę, zmuszając ochronę do użycia środków przymusu bezpośredniego. Agresywni pseudokibice demolowali sektor, jak również atakowali policjantów, rzucając w nich kamieniami i innymi przedmiotami. Dwóch funkcjonariuszy zostało wtedy rannych, a ponadto uszkodzeniu uległ policyjny sprzęt.

Stosunki między kibicami Lecha Poznań a władzami Gryfa Słupsk są jednak zdecydowanie lepsze. Prezes Lewandowski w rozmowie z nami przekonywał, że jest w kontakcie z przedstawicielami kibiców Kolejorza, a część z nich już zadeklarowała, że pojawi się na meczu. 

- Mam kontakt bezpośredni z organizatorami wyjazdów po stronie Lecha Poznań. Z ich strony wpłynęła już zaliczka na połowę biletów. Nie wyobrażam sobie takiego meczu bez kibiców gości. Nie ukrywam, że byłem w niedzielę na meczu Lecha z Pogonią i widzę, jak zachowują się kibice Kolejorza i jak przede wszystkim kibicują - informował prezes Lewandowski.

Brak kibiców Lecha Poznań wstydem dla miasta? "Robimy tutaj wiochę"

Ewentualna negatywna decyzja ze strony Prezydent Słupska Krystyny Danileckiej-Wojewódzkiej spowoduje, że na osiem dni przed meczem pojawią się kolejne problemy organizacyjne. Trzeba będzie zmieniać dokumentację, plan na transmisję telewizyjną, a także zastanowić się nad zwrotem pieniędzy za bilety i zrezygnować z usług dodatkowej ochrony na stadionie. Zgodnie z tym, co mówił nam prezes Mirosław Lewandowski, dziś powinna nadejść oficjalna decyzja ze strony Ratusza

- Dla mnie, jako prezesa Gryfa Słupsk, jest to wstyd, że kibice Lecha nie wejdą na ten mecz. To jest jeden mecz na sto lat, a my po prostu robimy tutaj "wiochę" - stwierdził rozczarowany Mirosław Lewandowski.

Dla działacza czwatoligowego klubu cała ta sytuacja jest tym bardziej frustrująca, że mecz cieszy się ogromnym zainteresowaniem nawet mimo nietypowej godziny w dzień powszedni. Spotkanie rozpocznie się w czwartek, 30 października o 12:00, a mimo to kibice Gryfa Słupsk tłumnie przyjdą na stadion, by obejrzeć w akcji mistrzów Polski. Prezes Lewandowski podkreślał w rozmowie z nami, jak ważne jest to wydarzenie dla lokalnych fanów.

- Część osób się przeraziła widząc termin meczu, mówiąc, że nie będzie frekwencji. Tymczasem do wczoraj w kasie zostało 60 biletów na 1320 miejsc. Jest długa kolejka oczekiwania i jutro będzie to widać przy stadionie, gdy około 16:00 otworzymy kasy, by kibice mogli zakupić pozostałe wejsciówki. To jest dla nas święto. Ostatnio tak prestiżowy mecz graliśmy zdaje się, że z Polonią, z którą sobie poradziliśmy. To jednak było w 1. lidze, a teraz przyjedzie do nas mistrz Polski. To mówi samo za siebie - mówił prezes Mirosław Lewandowski. 

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

Komentarze (0)
Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama
logo