Trener Lecha Poznań liczy się z siłą Rayo Vallecano
Przed Lechem Poznań w Madrycie stoi wyjątkowo trudne zadanie. Rayo Vallecano ma za sobą świetny miesiąc, w którym nie przegrało żadnego z sześciu meczów. Przydarzył im się tylko jeden remis przeciwko Hacken właśnie w Lidze Konferencji. Stołeczny klub był na fali w przeciwieństwie do mistrza Polski. To tylko jeden z powodów, dla których można traktować gospodarzy jako faworytów.
- W Polsce zawsze mniej lub bardziej jesteśmy faworytami w meczach. Tym razem nie jesteśmy faworytami. Trzeba przyznać, że kiedy klub z Polski rywalizuje z klubem z La Ligi staje się underdogiem. Niezmiennie wierzymy jednak, że mamy możliwość wygrać. Nie mamy, co do tego wątpliwości. To byłaby spora niespodzianka dla wielu ludzi, gdybyśmy jutro wygrali, ale w piłce nożnej wszystko jest możliwe. Mamy dużo dobrych zawodników i możemy powalczyć o zwycięstwo - przekonywał trener Lecha Poznań, Niels Frederiksen.
Rayo Vallecano nie uniknęło jednak potknięcia w ostatnim spotkaniu w La Lidze. Trzecia najlepsza drużyna rozgrywek - Villareal - rozbiła madrytczyków aż 4:0. Było to brutalne przerwanie passy sześciu meczów bez porażki, ale zdaniem trenera Nielsa Frederiksena nie należy przywiązywać szczególnej wagi do tej straty punktów.
- Mecze w Lidze Konferencji są stosunkowo nowe. Nie sądzę, by miały być jakoś powiązane z ostatnimi spotkaniami. Widać, że zespół rywali lubią rotować zawodnikami względem rozgrywkach ligowych, a europejskich. To dla nas nowy mecz pomiędzy dwiema drużynami, które chcą wygrać. To będze trudne spotkanie i zobaczymy, kto będzie miał jutro po swojej stronie najwyższy poziom jakości - zaznaczył Niels Frederiksen.
Szalę na korzyść gospodarzy w czwartkowym meczu może jednak przechylić nieobecność jednego z najważniejszych piłkarzy po stronie Lecha Poznań w ostatnich meczach. W kadrze meczowej zabrakło Alexa Douglasa, który w poprzednich trzech, ekstraklasowych meczach z rzędu pełnił rolę podstawowego stopera. Trener Niels Frederiksen poinformował o szczegółach stanu zdrowia zawodnika.
- Alex Douglas nie jest gotowy do gry. Został w Poznaniu, gdzie bierze udział w leczeniu i może będzie gotowy na kolejny mecz, ale tego nie wiemy. Niezmiennie reszta dostępnych zawodników jest w formie meczowej - informował szkoleniowiec Lecha Poznań.
Pablo Rodriguez podkreślał specyficzną atmosferę wokół Rayo
Najwięcej pytań na środowej konferencji prasowej trafiło do Pablo Rodrigueza, który powrócił do swojej ojczyzny. Ofensywny piłkarz Lecha Poznań informował między innymi o tym, że w Lechu Poznań czuje się już dobrze po trudnym wejściu do drużyny. Długi proces aklimatyzacji do zespołu był spowodowany brakiem rytmu meczowego w związku z tym, że po przybyciu przez praktycznie 1,5 miesiąca pozbawiony był rytmu meczowego. Pomocnik jest zmotywowany do tego, by udowodnić swoją wartość w Lechu.
- To super uczucie być znowu w Hiszpanii, ale aktualnie moje życie i moja koncentracja skupia się na Polsce. To w tym kraju staram się stawać coraz lepszym zawodnikiem i walczyć dla swojego klubu właśnie w rozgrywkach europejskich. Na pewno ten jutrzejszy mecz będzie dla mnie ciekawą lekcją i doświadczeniem, kiedy zmierzę się przeciwko hiszpańskiej drużynie. Kto wie, może jeszcze tutaj wrócę? - dzielił się swoimi odczuciami Pablo Rodriguez.
Właściwa aklimatyzacja w drużynie i zgranie między zawodnikami mają niebagatelny wpływ na grę Kolejorza, która w tym sezonie przez większość czasu nie zachwyca. Zespół Rayo Vallecano znajduje się obecnie pod tym względem w zupełnie innej sytuacji, a nowy piłkarz Lecha Poznań podkreślał na przedmeczowej konferencji prasowej, że to może stanowić ich duży atut. Niezmiennie jednak spotkanie powinno stać na wysokim poziomie.
- To będzie dobry mecz na wysokim poziomie. Zawodnicy w zespole rywali znają się od dłuższego czasu, co będzie stanowić ich monolit. Dla nas będzie to trudne spotkanie, ale stać nas na to, by zdobyć trzy punkty i tego się spodziewam po drużynie - przekonywał Pablo Rodriguez.
Hiszpan wypowiadał się także na temat specyficznej atmosfery wokół Rayo, ale i samej dzielnicy Vallecas. Zdecydowanie odbiega ona od innych w Madrycie. Również sam zespół wyróżnia się na tle całej La Ligi. Niezmiennie jednak ma on w sobie dużo jakości, co zdaniem Rodrigueza powinno pozytywnie odbić się na czwartkowym spotkaniu.
Pomocnik Kolejorza jest świadomy atmosfery wokół meczu i całkiem możliwe, że to doświadczenie po jego stronie będzie atutem mistrza Polski w starciu z Rayo Vallecano. Początek starcia z 10. drużyną w La Lidze nastąpi jutro o godzinie 21:00 i będzie dostępny w Polsacie Sport 1, Polsacie Sport Premium 1 oraz Polsacie Box Go.
Komentarze (0)